Ogłoszenie

Autor: Emilia, mama Laury Data: czerwiec 19, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 38

OFERTA PRACY


Pilnie poszukuję

OPIEKUNKI Z DOŚWIADCZENIEM W PRACY Z NIEPEŁNOSPRAWNYMI DZIEĆMI LUB WYKWALIFIKOWANEJ PIELĘGNIARKI

do opieki nad chorą 12-miesięczną dziewczynką

 

MIEJSCE PRACY:

Strzebielino (okolice Lęborka / Wejherowa)

 

 

CZAS PRACY:

stała praca w pełnym wymiarze godzin od poniedziałku do piątku

***

Moja córeczka Laura cierpi na dwie bardzo rzadkie choroby genetyczne: zespół wrodzonej ośrodkowej hipowentylacji zwany także klątwą Ondyny oraz chorobę Hirschsprunga. Choroby upośledzają podstawowe funkcje życiowe (oddychanie, trawienie pokarmów, wydalanie).

Codzienna praca będzie wiązała się z regularną obsługą aparatury medycznej (respiratora, ssaka, ambu, pompy infuzyjnej), wymianie akcesoriów medycznych, od których uzależniona jest Laura. Dziewczynka ma wykonaną tracheotomię, a w czasie snu i stanów osłabienia organizmu musi być podłączona do respiratora. Ma również wszczepiony cewnik Broviaca, ponieważ częściowo musi być żywiona pozajelitowo (cewnik należy pielęgnować z zachowaniem najwyższej sterylności). Ma też wyłonioną na brzuszku ileostomię, przy pomocy której wydala (w sierpniu bieżącego roku dziecko przejdzie operację, podczas której ileostomia zostanie zlikwidowana i od tej pory dziewczynka będzie wydalać normalną drogą).

Mimo ciężkiej choroby, Laurka jest bardzo pogodnym, uśmiechniętym i pełnym życia dzieckiem, które rozwija się całkowicie prawidłowo! Dlatego praca pielęgniarki/opiekunki będzie polegała także na zapewnieniu córeczce właściwej opieki, zorganizowaniu kreatywnej zabawy i ciekawych zajęć wspomagających jej rozwój.

Poszukuję osoby o: wysokich kwalifikacjach (najchętniej z doświadczeniem w tego typu pracy), dokładnej i starannej, przywiązującej wagę do szczegółów i wymaganej higieny, jednocześnie o miłym usposobieniu, kochającej dzieci, potrafiącej ciekawie zorganizować dziecku czas, niepalącej.

Szkolenie: przed podjęciem pracy zatrudniona osoba zostanie szczegółowo przeszkolona przeze mnie i przez lekarza anestezjologa.

Wynagrodzenie: do uzgodnienia.

Zainteresowane osoby proszę o kontakt poprzez dodanie komentarza pod tym wpisem albo przez Naszą Klasę lub Facebook (dane znajdują na tej stronie się w zakładce „KONTAKT”).

2011.07b

komentarzy 38

  1. DO kiti

    Nie, nie ma, ponieważ wersja anglojęzyczna jest jeszcze w opracowaniu, Trochę potrwa, zanim całość bloga zostanie przetłumaczona.

  2. witam, mam pytanie: jest tutaj gdzieś na stronie link do anglojęzycznej wersji Twojego pamiętnika?

  3. Emilko jesteś wspaniałą matką że znosisz tak dzielnie to wszystko ja mam bliźniaki i nie daje rady płacze po nocach itd. Dałaś mi do myślenia, Bóg na pewno ma w opiece Twoją córcie, życzę Wam dużo siły a Laurce zdrówka, kochana niunia.Pozdrawiam

  4. Trzymam kciuki
    A może warto udać się do profesjonalnej agencji dla niań, opiekunek czy pielęgniarek?

  5. DO PANI ANNY … mysle ze nie grzecznie tak krytykowac innych a slownikiem to nie dysponuje poniewaz mieszkam w Angli jak sie pani nie podobaja moje kometaze to prosze ich poprostu nie czytac …

  6. Emilko natknęłam się na Onecie na pewien reportaż programu Uwaga! Ponieważ na Waszą stronę zagląda ogromna liczba osób to pozwolę sobie wkleić link do niego. Może ktoś zauważy i się zainteresuje, bo ja miałam łzy w oczach gdy to oglądałam. Chory na raka ojciec szuka rodziny zastępczej dla czwórki swoich dzieci. Wychowuje je sam bo matka piła i nie utrzymuje kontaktu, jeden z chłopców ma zespół Downa. Może znajdzie się ktoś kto odpowie na apel tego człowieka.
    http://wiadomosci.onet.pl/wideo/chory-na-raka-szuka-rodziny-dla-swoich-dzieci,9675274,1,klip.html#

  7. Nie zrozum mnie źle, bo nie chodziło mi o to, by zatrudniać pierwszą lepszą osobę, która nie ma pojęcia ani o dzieciach ani o cznnościach pielęgnacyjnych, medycznych. Po prostu myslę że albo najdziesz opiekunkę, która zajmowała się osobami chorymi, niepełnosprawnymi (ale wątpię że widziała cewnik Browiaka, najwyżej jedną z rzeczy które ma Laura), albo znajdziesz pielegniarkę, która i tak raczej nie miała do czynienia ze stomią, cewnikiem, tracheotomią na raz. Myślę, że nawet jeśli, to zasady co do nich jakie zna są inne, niż te, które Wy znacie i tak trzeba ją bedzie przeszkolić, co jak mówę przebiega czasem oporniej niż u laika.

  8. Tak sobie myślę, że może warto dodać, że czynności tych (obsługa aparatury medycznej, sterylność etc) można się nauczyć i jest to wyuczalne nawet dla laika. Przecież sama Emilko wiesz, że Ty i Mąż się nauczyliście wszystkiego. Ja wiem tyle, że prędzej uczą się laicy, niż zawodowcy, bo ci ostatni mają juz nawyki zawodowe, które trudno wyplenić. Szkoliłam kiedyś sama pielęgniarki w zakresie ŻP i uwierz, widziałam jak łapią za strzykawki- inaczej niż ja! Inne metody płukania, inne metody nakładania igły. Uczyły się i uczyły- dłużej niż niektórzy pacjenci na oddziale 🙂 Ale się nauczyły oczywiście i to dobrze.
    Dlatego jakbyś dodała, że choć są to czynności ściśle medyczne to jednak na pewno wyuczalne, nawet dla osoby która nie miała z tym nigdy nic wspólnego. Może wtedy ludzi nie będą się tak obawiać? Bo ja myślę że to głównie to powoduje brak chętnych.

    A wystawiłabyś takiej osobie potem referencje? Dziś kiedy liczy się każdy papierek, a dla młodych osób studiujących, uczących się np w zawodzie pedagoga, pielęgniarki takie referencje (z zaznaczeniem że ktoś jest przeszkolony w zakresie takim i takim) mogą być dodatkowym bodźcem do podjęcia pracy.

  9. Do Pani Wioli…
    Wiem, że nie jest to blog o poprawnej polszczyźnie, jednak nie mogłam się powstrzymać od napisania komentarza odnośnie błędów zamieszczonych w Pani tekście… Jeżeli ma Pani stwierdzoną dysortografię to na przyszłość proszę korzystać ze słownika ortograficznego!!!
    Buziaczki dla Laurki :***

  10. Emilko wiem, ze to nie na temat ale powiedz osoba prowadzacym aukcje na allegro aby wystawiali komentarze:))

    Pozdrawiam

  11. moze to glupi pomysl ale moze ludze z chospicium by pomogli napewno maja jakies namiary do pielegniarek lub ludzi ktozy moga moze pomuc nie zrozum mnie zle ja nie chcialam nikogo urazic pozdrowienia dla Laurki xxx

  12. Witam i trzymam kciuki za szybkie znalezienie odpowiedniej osoby. Nawiążę do wypowiedzi gosi, ale od razu zaznaczam że to nie krytyka tylko moja opinia. Wiadomo, że najważniejsze są kwestie medyczne, ale Emilia pewnie tak jak każda mama chciałaby, żeby podczas opieki oprócz przewinięcia i nakarmienia dziecko ciekawie spędzało czas. Ja na przykład oczekuję tego od żłobka. Myślę, że zabawa z „roczniakiem” nie wymaga ogromnych pokładów kreatywności i każdy kto miał do czynienia z dziećmi będzie umiał zająć czymś malucha, więc nie ma się czego bać. Teraz, latem, można bawić się na dworze. Jeśli rodzice zapewnią trochę nowych zabawek, które będą się kojarzyć z przybyciem nowej „cioci”, to opiekun sobie poradzi 🙂 Patrząc na moją pociechę wiem, że dzieci mają swoje ulubione zabawy i zabawki, więc nie trzeba codziennie wymyślać czegoś nowego. Powodzenia!

  13. Kochani, hasła z informacją o Waszych poszukiwaniach zostały rozpuszczone, zobaczymy co dalej. Dość często widuję ogłoszenia opiekunek szukających pracy w zakładce ogłoszenia, w portalu trojmiasto. Myślę, że dużo ludzi tam zagląda, choć trudno ocenić jakie mają kwalifikacje – ale to pewnie już dalszy etap.
    Pozdrawiam i 3mam kciuki:)

  14. W Wejherowie jest szkoła która kształci opiekunów medycznych, opiekunki dziecięce , rehabilitantów. Adres:Wojewódzki Zespół Szkół Policealnych im. Z Kieturakisa w Wejherowie ul.Kalwaryjska3 (przy kortach tenisowych).Może tam warto zostawić ogłoszenie:)

  15. Może to nie trafiony pomysł,ale wykorzystałabym pomoc telewizji np.poprzez ogłoszenie w kablowce.Również ogłoszenie się w prasie ,może okazać się korzystne.Popytałam troszkę w sieci i po znajomych ludkach.Moja kumpelka,która jest pielęgniarką(a do której również szepnęłam co nieco) zadała mi pytanie.Brzmi ono mianowicie tak;Czy nie zastanawiałaś się nad zmianą ogłoszenia na opiekunka/opiekun .Ja osobiście również wolałabym w tej roli kobietę,ale jednak Ciebie czas nagli.Laurka wygląda cudnie!

  16. Miśka

    Czytasz mi w myślach 🙂 Już dawno dałam ogłoszenie w pobliskiej szkole wyższej i ośrodku zdrowia.

  17. Do wszystkich

    Dziewczyny, dzięki za te wszystkie dobre rady – bardzo mi się przydały. Ja już wcześniej umieściłam ogłoszenie na niania.pl, a także w szpitalu w Wejherowie i Lęborku.

    Ale dzięki Waszym pomysłom, zamieszczę jeszcze ogłoszenia w lokalnej prasie, Urzędzie Pracy oraz w szkole Externus.

    Wiem, że wiele osób nie korzysta z portali społecznościowych, dlatego wszędzie tam, gdzie publikuję ogłoszenie, podaję swojego maila lub nr telefonu. Wyjątek zrobiłam na tym blogu – z wiadomych przyczyn nie chcę podawać swojego maila i telefonu na stronie, gdzie jest ponad pół miliona wejść. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś korzystając z internetu trafił na mojego bloga, to znajdzie też sposób, aby się ze mną skontaktować. Choćby poprzez zamieszczenie komentarza pod wpisem. To tak dla mojego bezpieczeństwa i spokoju ducha. Sami wiecie, że różni ludzie tu wchodzą…

  18. A może warto by się udać do najbliższego szpitala, czy szkoły wyższej (jakaś pedagogiczna czy coś w ten deseń) i wywiesić ogłoszenia? Tam powinno być łatwiej znaleźć młodą, chętną do nauki nowych rzeczy osobę. Albo starszą i juz doświadczoną w kwestii opieki medycznej.
    Na pocieszenie dodam, że niedaleko mojego miejsca zamieszkania mieszkała taka pani (starsza osoba, zmarła w tym roku), która była żywiona pozajelitowo kilka lat, do tego miała inne ciężkie choroby. Miała opiekę pielęgniarską z ośrodka zdrowia. Pielęgniarki zostały wyszkolone w klinice w Warszawie- zapłacił NFZ. Przyjeżdżały 2 razy dziennie do niej do domu. Dlatego może warto osób chętnych szukać w placówkach opieki zdrowotnej? Może któraś z pań przedszkolanek / pań ze żłobka by się podjęła tego zadania? Może dałyby się namówić na dodatkowe zajęcie?

  19. a może spróbować na niania.pl? tam są zwykłe nianie – jednakże można wśród nich znaleźć naprawdę dobre osoby – ja mam taką nianię od roku i jestem b. zadowolona. ogłoszenie na nim swojej aplikacji na pewno nie zaszkodzi…

  20. Moim skromnym zdaniem,chetne osoby moga sie tez troche wystraszyc tym ,ze oprocz opieki pielegnacyjnej musza zapewnic dziecku roznego rodzaju zabawy.Pamietajmy,ze pielegniarka to nie przedszkolanka,panie moga sie bac takiego natloku obowiazku,pomimo wszystko mam nadzieje,ze sie uda znalezc odpowiedzialna osobe,pozdrawiam.

  21. Emilko, gdybym mieszkala blisko Was…z checia bym roznosila Twoje ogłoszenie w formie ulotek…a tak…moge sie tylko modlic, zeby znalazl sie ktos kompetentny.Kochana, czy myslalas o tym, zeby opublikowac to ogloszenie w lokalnej prasie?

  22. Odnośnie wcześniejszego wpisu podaję link do szkoły: http://www.externus.pl/
    Znalazłam w niej kierunek asystent osoby niepełnosprawnej, opiekun medyczny, wszystko w twojej okolicy. Zadzwoń do szkoły i dowiedz się, czy jest możliwość ogłoszenia, że poszukujesz takiej osoby do pracy. Szkoła ma placówki w Kościerzynie, Bytowie, Gdyni i Lęborku. Na kierunku „Studium Zdrowia i Terapii” uczą m.in. takich przedmiotów jak: podstawy fizjoterapii i masażu, terapia zajęciowa, ratownictwo przedmedyczne, opieka osób starszych, anatomia, informatyka medyczna, kosmetyka lecznicza, upiększająca i pielęgnacyjna. Myślę, że na pewno byłoby to przydatne przy opiece nad Laurą. Życzę powodzenia w poszukiwaniach!

  23. Może jest w możliwość znalezienia takiej osoby przez Urząd Pracy, wówczas dostalibyście dofinansowanie do stanowiska pracy dla osoby bezrobotnej. Być może warto popytać u UP w waszym powiecie. Ostatnio często spotykane są kursy i studium o kierunku „opiekun osoby niepełnosprawnejm” lub”opiekun osoby starszej”, Osoby takie miały na pewno praktyki w szpitalach, hospicjach, często trudno jest znaleźć im pracę. Sądzę, że po dodatkowym przeszkoleniu u Was w domu realne byłoby zatrudnienie kogoś takiego. Dowiedz się czy w pobliżu nie ma szkół o tym kierunku, teraz na pewno absolwentów nie brakuje, bo jest koniec roku. Kończą je często osoby młode, pełne pasji, którym potrzebna jest praca. Mam nadzieję, że moja rada się na coś przyda, niestety tylko tyle mogę pomóc.

  24. może źle się wyraziłam… nie to że cześć potencjalnych kandydatek na opiekunkę WCALE nie korzysta z internetu ale np NIECHĘTNIE.

  25. „ciocia dobra rada” ma rację.
    Cześć potencjalnych kandydatek na opiekunkę może nawet wcale nie korzysta z internetu a co dopiero z portali społecznościowych…

  26. Czy masz już konto na niania.pl? Ja od 6lat korzystam z tego serwisu i jestem bardzo zadowolona. Mogłabyś umieścić ogłoszenie zarówno w swoim mieście, jak i np. w Warszawie. Jest tam dużo osób chętnych do pracy, zarówno starszych, jak i ludzi po studiach, którzy bez problemu zmieniają miejsce zamieszkania aby tylko zdobyć doświadczenie lub stałą pracę.

  27. Emilko, napisałam do Ciebie pilnego maila. Chodzi o kwestię żywienia domowego dzieci i dorosłych. Będę wdzięczna jeśli znajdziesz chwilę i dasz mi odpowiedź.

  28. Wstawię ten link do skrzynki na mojej uczelni (robię studia pielęgniarskie pomostowe) – może ktoś z Okolic Lęborka pomoże – bo sam tam takie osoby… Pozdrawiam 😀

  29. Hej,
    mam małą sugestię dla mamy Laurki, kontakt przez Facebooka lub nk może być dla niektórych problemem (choć dla chcącego nic trudnego). Jednak wiem po sobie, że od jakiegoś czasu nie korzystam z tych portali, choć jestem młodą osobą. Pozapominałam hasła i loginy. Dlatego uważam, że nie tylko osoby starsze, ale i młode może zniechęcić fakt kontaktu tylko za pośrednictwem tych stron. Rozumiem, że nie chcesz mieszać w swojej skrzynce email, która służy pewnie innym, ważnym sprawom, ale może założyłabyś maila na onecie, wp, o2 lub innym, żeby nie trzeba było mieć (bądź zakładać ) konta na nk czy Facebook’u.
    Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki bo ja do zdrowego dziecka też nedawno znalazłam nianię i wiem że to nie jest prosta sprawa.

  30. DO kropka

    Dobry pomysł 🙂 dzięki już zmieniłam 🙂

  31. Emi, ja zmieniłabym tylko w ogłoszeniu kolejność, żeby było „opiekunkę lub pielęgniarkę”, bo ludzie sugerują się zawsze pierwszym słowem. Pielęgniarka na pierwszej pozycji może zniechęcić potencjalne opiekunki 🙂 Trzymam kciuki, żeby się udało :*

  32. Emilko,tekst który tu wklejam umieściłam również pod Twoim wpisem z 12 czerwca,ale nie wiem czy do niego dotrzesz,dlatego też powtórzę się raz jeszcze.

    Matko,oby było już po tej operacji.Jak czytam o tym to i mnie przechodzą ciarki…Mam nadzieję,że obędzie się bez żadnych powikłań związanych ze sterylnością w szpitalach…Modlę się już od dziś w intencji tej sierpniowej operacji,oby wszystko poszło dobrze i gładko…
    A jeśli chodzi o konferencję to niesamowita rzecz!Wspaniale,że nareszcie ruszyło coś w tej sprawie.Emilko,mieszkam w Warszawie,jeśli będziesz potrzebowała noclegu podczas tych”konferencyjnych dni”to napisz bez żadnych oporów czy „krępacji”:),udostępniam pokój gościnny od razu!I żeby było jasne,proponuję to najzupełniej poważnie.
    Ściskam mocno,szczególnie uroczą Młoda Damę w kapelusiku:)
    Pozdrawiam,Magda.

  33. W duchu się o to będę modlić. Martwię się o Was. Trzymam kciuki.

  34. Myślę, że może być problem ze znalezieniem opiekunki lub pielęgniarki ponieważ to bardzo odpowiedzialne zajęcie.
    Ja osobiście nigdy bym się tego nie podjęła ze względu na towarzyszący mi strach nawet przy wyjściu do toalety.

  35. Kochani, 3mam kciuki za znalezienie właściwej osoby i zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem zamieszczenie takiego ogłoszenia w szpitalu w Wejherowie – to niedaleko od Was, a może jakaś pielęgniarkę np.odchodzącą na emeryturę zainteresuje Wasza oferta? Obiecuję zapytać koleżankę, która pracuje tam jako lekarz – może kogoś takiego zna?
    Pozdrawiam i przesyłam buziaki dla ślicznotki:)

  36. DO Karolina, mama Milenki

    Ależ ja właśnie wychodzę z takiego samego założenia jak Ty:) I właśnie to napisałam w ogłoszeniu: pielęgniarka lub opiekunka. Zamiast pielęgniarki może być opiekunka bez wykształcenia, ale chciałabym, aby miała doświadczenie w pracy z niepełnosprawnymi dziećmi. Nie chcę zatrudnić całkowitego laika. A ja i moja pani doktor zajmiemy się jej przeszkoleniem:)

    Oby tylko znalazła się chętna osóbka o dobrym serduszku…

  37. Wiem, że ciężko jest laikowi zajmować się chorym dzieckiem, w sposób profesjonalny, ale myślę, że są takie osoby, które mają doświadczenie w opiece nad chorymi a nie mają wykształcenia w tym kierunku. Nie wiem, może to głupi pomysł?

  38. Emilko, tak się zastanawiam i trochę martwię, że będzie ciężko znaleźć wykwalifikowaną pielęgniarkę, bo one (niestety, tu mam nadzieję, że nikogo nie urażę) coraz częściej się cenią i albo emigrują, albo szukają lżejszej pracy z dobrym zarobkiem. Ale przyszło mi na myśl, czy jeśli będą trudności w znalezieniu właściwej osoby, nie było by możliwe zatrudnienie kogoś, kto mimo braku wykształcenia medycznego mógłby być przeszkolony w temacie opieki nad Laurunią? Przecież i Wy, wspólnie z mężem, też musieliście się wszystkiego nauczyć. Może takie rozwiązanie by pomogło?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/