Nasze filmy
11 urodziny Laury
Pożegnanie zimy luty 2021
Zimowa wycieczka luty 2021
Zimowe wygłupy luty 2021
Co dalej z operacją wszczepienia stymulatora przepony? Sierpień 2020
Domowa sesja zdjęciowa maj 2020
Laura i jej tata opowiadają o Klątwie Ondyny 30.10.2019
Laura dziękuje za pomoc! 17.10.2018
21 stycznia 2019 r.
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube.
Film dostępny także w serwisie YouTube.
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film dostępny także w serwisie YouTube
Film „Pogaduchy” dostępny także w serwisie You Tube
Film „Trzy lata” dostępny także w serwisie YouTube
„Pierwsze tchnienie lata 06.2013” – film dostępny także w serwisie YouYube
„Takie tam 05.2013” – filmik dostępny także w serwisie You Tube
„Pobyt w szpitalu 04.2013” – filmik dostępny także w serwisie YouTube
„Rodzinnie” – filmik dostępny także w serwisie YouTube
„Pod niebem” – tym razem nie tylko o Laurze, ale również o tym, jak jedno z naszej Trójki sięgnęło chmur
Tańce, hulanki, swawole!
–
Laura testuje urodzinowe prezenty!
Harce i psoty
Nasza mała śmieszka
–
Weekend w Łebie
Konferencja CCHS kwiecień 2012 – Nasza podróż po wiedzę…
Laura porządkuje cewniki
Pierwsze samodzielne kroki
Samodzielne jedzenie
Podziękowania za pierwszy milion odwiedzin
Kuchnia chińska
„W leśniczówce za lasem”
Pierwszy pocałunek Laury z chłopcem (Tym szczęściarzem okazał się Miś Eduś)
Pierwszy spacer Laury
Laura uczy się mówić „mama”
Witam was dziewczyny , nie miałam pojęcia ze taka choroba genetyczną istnieje , ze łzami w oczach czytałam blog i jestem pełna podziwu ze tak wspaniale sobie radziecie , ze Laurka wyrasta tak tak cudowna dziewuszke a rodzice są absolutnie niesamowici. Pozdrawiam serdecznie i życzę Duuuuuuuuuuzzzzzzzzzo ZDROWIA i RADOŚCI . Niech Moc Będzie Z Wami !!!!!!
ksiezniczko jestes taka piekna i dzielna masz cudownych rodzicow dacie rade modle sie za was i jestem z wami calym sercem:)
Ze łzami w oczach obejrzałam te wszystkie filmy, cud życia, piękno i wielka mądrość i ogromna miłość mamy
Niedawno zaczelam czytac blog o Laurze,i jestem pelna podziwu dla mamy tej pieknej dziewczynki.Sama mam niepelnosprawna corke i wiem co to znaczy ,ile trzeba miec w sobie sily zeby przez to przejsc,na szczescie te male skarby wszystko nam rekompensuja,wystarczy ich usmiech ,calus,dla tego wszystkiego warto walczyc o kazdy dzien.Zycze wszystkiego najlepszego ,zeby usmiech na twarzy Laurki goscil caly czas:)
To wspaniałe ,że Laura ma TAKICH rodziców, że tak pięknie się rozwija i rośnie otoczona miłością.
Jak czytałam Pani bloga to płakałam…. Mam nadzieję,że znajdzie się w niedalekiej przyszłości lek na chorobę Laurki . Całuski dla Laurki :))))
witam was;) przeczytałam waz blog,plakałam i nie mogłam wyjsc z podziwu dla wszystkiego co zrobiliscie dla swojej córeczki… sama jestem matka i wiem ze teraz za nim zaczne na cokolwiek narzekac dobrze sie zastanowie..
wytrwałosci zycze i zdrówka dla waszej ślicznej Laury;*****
Wasza historia Kochane wzruszyla mnie do lez.Laura jest cudowna, zycze jej wszystkiego co najlepsze w tym pokreconym zyciu, a Tobie droga Emilio sil oraz pociechy z malenstwa.W zyciu nie widzialam tak silnej kobiety jak Ty jestem pelna podziwu i uznania:)
Malutka ślicznotka:)słoneczko dużo dużo zdrówka:*
Laura jest przecudowna:) jej usmiech taki slodziutki:))
zagladam tu co dziennie zeby zobaczyc co u was slychac, czy z Laua wszystko dobrze
ale mala Lura ma apetyt:))) jak buzke otwiera:)))
moja Martynka otwiera tak ladnie prawie tylko na slodkie.
Śliczna mała królewna…Masz wspaniałych kochających rodziców…Życzę wszystkiego dobrego…..
Laura jest cudowna wierze bardzo mocno że wszystko bedzie dobrze i że szybko wróci do zdrowia!!!
LAURA IMIE MI SIĘ PODOBA I TY JESTEŚ SUPER FAJNA DZIEWCZYNKA
cóż można napisać gdy życie płata takiego psikusa, cóż można jeszcze powiedzieć tak wspaniałym rodzicą któży z tak wielką determinacją i miłoscią walczą o najukochańszy owoc ich miłości…kochani jesteście wielcy przez duże W nie dajcie się złamać okrutnemu losowi miejcie dalej w sobie te pokłady siły bo macie cudowną ale to cudowną córeczke i to dzięki wam i waszej wielkiej miłości Laura rozwija sie prawidłowo i jest pogodnym i szczęśliwym dzieckiem, a tobie kochana uśmiechnięta kruszynko mnóstwo zdrówka i siły abyś z każdym kolejnym dniem zaskakiwała mamusie i tatusia:-)))))
no nie dokonca tatus sie nie sprawdzil
cudowna:)
laura jest prześliczna…tylko szkoda że jest chora… ale nie nie martwcie cie (rodzice) Laura na pewno wyzdrowieje, i tego jej życzę:)
rośnij i boć zdrów:),:),:)
Kochan ślicznotko,jesteś cudownym dzieckiem i wierzę w to że wszystko będzie dobrze,że się ułoży i wyrośniesz na piękną,cudowną, pełną uczuć i wrażliwości kobietę,gdyż masz siłę walki która Cię nigdy nie opuści a także cudownych rodziców którzy troszczą się o Ciebie kochają Cię całym sercem i duszą,pozdrawiam
Kochani,jesteście wspaniali,jestem pełna podziwu dla was.Sama jestem matką 2 dzieciaczków i wyobrażam sobie jak ciężko wam się zmagać z przeciwnościami.Ale macie wspaniałego kwiatuszka,który pewnie codziennie wam chociaż troszeczkę wynagradza te trudności ,swoim uśmiechem i miłością wielką do was.Trzymam mocno kciuki,ja wiem że wszystko się uda,Laurka wyzdrowieje,spełnią się wasze wszystkie marzenia.Tego wam życzę z całego serca Buziaki dla córeczki,niech się trzyma,jeszcze trochę.Oczywiście 1% dla was i coś jeszcze.
Oglądałam 19.03.2011r DD TVN ja też w zeszłym roku urodziłam dziecko synka ma 7 miesięcy jak oglądałam program płakałam i było mi ogromnie smutno, że taka choroba mogła spotkać tak piękną istotkę (wyślę na państwa konto drobną kwotę, żeby pomóc choć trochę). POZDRAWIAM SERDECZNIE ucałowania dla LAURY.
Witam Państwa, oglądałam was w ddtvn bardzo się wzruszyłam i nie mogę sobie wyobrazić jak cierpicie.. życie jest czasem tak niesprawiedliwe… Życzę dużo SIŁY I WYTRWAŁOŚCI !!!
P.S- Laura jest prześliczną dziewczynką i życzę jej aby Bóg uczynił CUD, modlę się za ciebie szkrabie!!!
Przeczytałam cały blog-popłakałam się, Laura ma wspaniałych rodziców. Każdy kto ma pretensje do życia, każdy kto narzeka na życie powinien ten blog przeczytać- nasze codzienne problemy stają się wtedy błachostką w porównaniu z cierpieniem Laurki.
Laura to piękna dziewczynka, zasługuje na to co najlepsze. Postaram się wpłacić pieniążki dla Laurki.Pozdrawiam.
Życzę ślicznej dziewczynce dużo dużo Zdrowia oraz wytrwałości dla wspaniałych roziców, macie super córeczkę uśmiechniętą i pełną energii. Jest to niesamowita historia gdzie nie mogę wyrazić jak bardzo mnie wzruszyła, Serdecznie was Pozdrawiam i całuski dla waszej córeczki
Pani Emilio! przeczytałam całość od początku do końca. Chylę nisko głowę przed Panią, zmagam się z chorobami mamy i wieloma innymi problemami, ale to w jaki sposób Pani walczy, jak Pani zmaga się z tym życiem jest godne podziwu, brak mi słów… Jest Pani jedną z najwspanialszych osób, jakie zdarzyło mi się poznać -choć w rzeczywistości Pani nie poznałam, to czuję się tak po przeczytaniu Pani pamiętnika, jakbym Panią znała nie od dziś. Przesyłam Pani telepatycznie swoje siły, dzielę się z Panią wiarą w to, że uda się Laurze żyć normalnie, kochać i cieszyć z najdrobniejszych rzeczy! Ściskam Panią i Pani małą WIELKĄ dzielną córeczkę, pozdrawiam również Pani wspaniałego męża – stanowicie wspaniałą rodzinę, przez największe R na świecie. Zasypiam z myślą o WAS!
Przeczytałam od deski do deski ze łzami w oczach, sama mam 11 miesięczną córeczkę i nawet w 1 % nie umiem i nie chcę wyobrazić sobie tego co przeszliście razem. Jestem pelna podziwu dla waszej determinacji, a przede wszystkim dla determinacji Laurki, która tak dzielnie sobie radzi, kocham tego małego szkraba! Trzymam mocno kciuki za waszą trójkę i przesyłam dobrą energię z mnóstwem buziaków :************
ps. ślę również przelew na konto, żeby było ciut lżej:)
widziałam Was dziś w DDTVN , zaczęłam czytać ten blog, nie ukrywam płakałam czytając Pani słowa. Ja urodzilam wrześniaczka (2mies. po Pani) tego roku i wiem co to znaczy mieć dziecko w szpitalu. Rozumiem doskonale. Mały cały mies. od ur. był w szpitalu, przeżyłam depresję, potem dojeżdzałam 2x dziennie, jednak to jest nic w porownaniu do waszego nieszczęścia. Wy musicie do tej pory z tym walczyć :'( ja w sumie też, bo rehabilitujemy malego i jesteśmy też pod opieką wielu doktorów. Jednak to jest pryszcz w porównaniu do waszej walki o zdrowie dziecka. nam też zasugerowano chorobę genetyczną :'(
Wierzę, że Laurka wyzdrowieje, że znajdą sie ludzie którzy będą mogli pomóc,
całuję Was mocno i śliczną dziewczynkę waszą!!!!!
Widziałam Dzisiaj was w TVN…Na-pewno Oglądało was SETKI Ludzi myślę,ze każdy się wzruszył.I wszyscy Wyślą choć 1% Podatku.Jesteśmy z WAMI.
Pozdrowienia dla Pani I Pani męża..Uściski dla Laurki :***
Oglądałam dziś DDTVN, bardzo wzruszyła mnie historia choroby Laury. Tyle w Pani nadzieji, odwagi – brawo. Sama jestem mama wcześniaka, urodzonego w 30 tyg ciazy (1200 gram). Początki były trudne, rokowania tragiczne , retinopatia 3 stopien, zapalenie pluc, respirator, niewydolnośc oddechowa, refluks i wiele innych. Trzeba wierzyc, że bedzie dobrze. My od samego początku wierzyliśmy, że nasz synek z tego wyjdzie. Dzis jest radosnym 3 latkiem, po wczesniactwie zostały tylko blizny na raczkach i jak spojrzy w bok to na galce ocznej lekkie zabliżnienia po laseroterapii.
Głowa do góry, trzeba wierzyc, bo wiara czyni cuda. W oczach laury jest chęć zycia, tak bardzo chce zyc normalnie i uda sie. Własnie w twarzy i oczach takich maluszków widac tą chęć przezycia, poznawania nowych ludzi, świata . Jesteście dzielni i wszystkiego dobrego oraz zdrówka dla Laury
Laura ma wspaniałych rodziców i będzie Wam to wynagrodzone
Jola z mężem i Aleksem
oglądalam dzien dobry tvn dobrze ze pani zdecydowala się na przyjście do ich redakcji dzieki temu ludzie dowiedza się o historii waszej córeczki i wierze w to że znajda się ludzie dobrej woli którzy wspomogą was
wierze też że swa milością pomożecie jej będe się za nią modlić zycze wytrwałości
Witam dziś jak co rano oglądałam DD TVN bardzo mnie wzruszyła wasza historia… sama jestm mama i wiem co to znaczy cierpienie własnego dziecka , postaram się wpłacić jakąś symboliczna kwotę na leczenie Waszej Pięknej Laurki i życzę Wam dużo zdrówka i pamiętajcie że musi być już tylko lepiej proszę wszystkich o jakieś nawet symboliczne kwoty a uzbieramy wszyscy tą górę pieniążków potrzebnych dla TEJ WSPANIAŁEJ RODZINKI
Jestem po obejrzeniu programu w dzień dobry TVN i w głowie mi się nie mieści jakie są choroby ale serce rośnie waszą walką o zdrowie córki modle się o waszą wytrwałość zdrowie i miłość
Pani Emilio ma pani cudowną córeczkę i bardzo silną wierzę że dzięki Pani wytrwałości i wiary Laurka przezwycięży chorobę i będzie zdrową dziewczynką 🙂 z całego serca życzę Wam tego .
Emilio jesteś niesamowitą osobą. Wspaniałą matką. Podziwiam Cię za cierpliwość, zapał i wytrwałość w walce o zdrowie córeczki. Mała jest śliczna i taka pocieszna. Wspaniała córka i wspaniała matka – gratuluje.
Co prawda mam dopiero 16 lat, ale wczoraj natrafiłam na ten blog przez przypadek- zaczytałam się dogłębniem, wylałam dużo łez i bardzo was podziwiam! Wszystkich! Niestety nie mogę w żaden sposób pomóc finansowo, ale rozpowszechnię ten link wsród znajomych i mam nadzieję, że może ktoś pomoże! 😉
P.S. Całusy dla Laury. ;*
Kochani jestescie niesamowita rodzinka, Laurka to bardzo dzielna, przesliczna dziewczynka! Bede sie za Was modlic aby Wasze cierpienia odeszly w niepamiec!!! i zeby juz Laurka nie cierpiala!!!!!!!!!!!!!!!! Zycze z calego serca duzo duzo sily I WIELU WIELU USMIECHOW NA BUZIUNI LAURKI !!!
Historia jak nie z tej ziemi-nie powinno być takich chorób, nie takie małe dzieci-to nie sprawiedliwe….sama jestem mamą i płacze gdy czytam, to co piszesz, brakuje mi słów poprostu, modlimy się z mężem za Was i wierzymy, że Laura wyzdrowieje. Śliczna dziewczynka Laura-nazwę tak swoją córkę:),a Ty Emilio jesteś cudowną kobietą! Bądźcie silni, wszystko będzie dobrze.
Mała księżniczka jest przeurocza! 🙂 Z całego serca życzę dużo dużo zdrówka, oraz wam kochani wytrwałości 🙂 Mocno trzymam kciuki 🙂 Wszystko musi być dobrze!!! ;* ;*
Malutka jest cudowna!:)
Nie spotkałam się w moim 26 letnim życiu z pokładami tak wielkiej miłośći!!!Chodź sama jestem mamą dwóch brzdąców:)Życzę Wam kochani rodzice dużo Miłości i Wiary,trwajcie nadal w tym co robicie,bo Wasza miłość jest OGROMNA!!! I napewno przezwycięży wszystkie trudności!Pozdrawiam!
lzy sie leja, gdy czytam Wasza historie..Pani Emilio jest Pani wspaniala, cudowna Mama a Laurka jest tak dzielna i tak cudna,ze nie mozna jej nie kochac. Odkad tu trafilam mysle o Was czesto, postaram sie pomoc. I bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Wyrazy uznania takze dla Taty cudnej Laurki.
Niesamowicie wzruszyła mnie historia Laurki. Kochanie, masz przewspaniałych i dzielnych rodziców, a Twoi rodzice, mają Ciebie – największe szczęście i cud jaki mógł im się przydarzyć.
Przeczytałam blog z zapartym tchem i zalałam się łzami. Będę Wam pomagać ile tylko będę mogła. Laurko, pokochałam Cię! Jesteś cudownym dzieciątkiem.
Jak czytała historie maleńkiej Laury to przekonałam się tylko, że MAMY nigdy nie da się zastąpić..Nikt nigdy nie będzie tak walczył, tak kochał jak ona. Co za tym idzie mała Lauro masz wielkie szczęście i swoimi osiągnięciami okazujesz to swojej rodzinie na każdym kroku. Tak dalej maleńka, walcz i idź wciąż do przodu…bo teraz to już musi być dobrze…za daleko doszliście żeby teraz zwątpić…Jestem z Wami myślami codziennie…i teraz czekam już tylko na te dobre wiadomości, bo jestem pewna, że będzie ich wciąż coraz więcej…
Słodziutka jesteś Laurko i wierzę, że pokonasz tę wstrętną chorobę i będziesz szczęśliwa tak jak pragną tego Twoi rodzice i będziesz mogła podziękować im za wszystko co zrobili by uratować Twoje życie ;-*
Pozdrawiam i ściskam mocno 😉
Nie można Cię nie kochać, maleńka, nie można nie wzruszyć się patrząc na Ciebie i czytając Twoją historię. Najpierw w głowie tylko jedno – dlaczego? , to niesprawiedliwe! , tak nie powinno być! Jesteś taka śliczna, mała, i bezbronna pod tą plątaniną rurek. To nieprawda, że te wszystkie wpisy są tylko „tak sobie, ot, żeby pocieszyć”. Płakałam czytając o Tobie i były to szczere łzy. I ze szczerego serca życzę Tobie zdrowia, tak jak życzy się szczerze bliskiej osobie, własnym dzieciom. A dobre życzenia się spełniają, zwłaszcza gdy jest ich tak wiele. I tyle ciepłych myśli płynie do Ciebie, że teraz będzie na pewno wszystko dobrze. Tytuł bloga bardzo trafiony – to prawda – kochamy Laurę, chyba wszyscy, którzy o niej przeczytali. A gdy myślę o Tobie Emilko, przychodzi mi na myśl jedno – jesteś wielka ! Dokonałaś wiele, walcz nadal. Jestem z Tobą i z Twoją maleńką. Jestem osobą wierzącą, już nieraz modlitwa naprawdę mi pomogła. Modlę się więc i za Was. U Najwyższego nie ma rzeczy niemożliwych, nie trać wiary, ufaj. A ja będę co dzień czekać na nowe, dobre wieści. Pozdrawiam !
Aniołeczku maleńki-historia Twojego życia,opisana tak pięknie przez Twoja mamusie,spędziła mi sen z powiek…właściwie brak mi słów żeby opisać co czuje-zresztą słowa niepotrzebne.Walcz i rośnij zdrowo na pociechę wszystkim,którzy zostawili w tym miejscu część swojego serca,
Jest Pani niesamowita. Trzymam kciuki za Was.
ja nie wiem jak pomóc oprócz finansowo…….ona jest taka śliczna , dzielna, malutka, bezbronna, pełna wdzięku, wygląda jak anioł który jest chwilowo bezbronny. kochani rodzice miłością uda się zwalczyć zło ?? tak mówią nie wiem czy w to wierzyć, ale po coś jest nadzieja , a was jest tyle ze moglibyście obdarować pół świata..Wierzę w to że będzie dobrze..musi być …będę się modlić o waszą trójkę codziennie z moją córeczką (tak jak kiedyś obcy ludzie modlili sie o moją ) Tylko w modlitwie i nadziei jest prawdziwa siła
Oglądają ten filmik łzy zakręciły mi się w oczach…taka mała bezbronna istotka. Przypomniały mi się chwilę jak ja tak siedziałam przy moim synku. Wiem co czujesz Kochana, wiem jak ciężko jest patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Jesteś bardzo dzielna, jak wszystkie mamusie, których los obdarował tak wyjątkowymi dziećmi. Trzymam za Was kciuki!!!
3mam kciuki nieustannie
jestem i ja i niewiem co napisac….tak strasznie chcialabym was przytulic…filmik mnie doprowadzil do łez….
chcialabym WAM pomoc ale jak ?Finansowo ….nie moge wiele dac ale postaram sie choc troche….pozdrawiam
Już dawno nikt mnie tak nie wzruszył..ta mała panienka jest rozkoszna…Emilko fajnie cie zobaczyc w roli mamusi:) pozdrawiam i zycze zeby było juz tylko lepiej:)
Promyczku- masz bardzo dzielnych rodziców; wszystko będzie dobrze!!!Z całego serca Wam tego życzę!!!