Godzina 1:35 – „będzie dobrze”

Autor: Emilia, mama Laury Data: kwiecień 3, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 639

Przedwczoraj chirurdzy z Gdańskiego szpitala potwierdzili termin planowanej operacji Laury – ma się ona odbyć zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, czyli 5 kwietnia. Oby to nie był prymaaprylisowy żart ze strony lekarzy i oby zabieg wreszcie doszedł do skutku. To już czwarte podejście do operacji i tym samym poczwórna dawka stresu dla moich bliskich. Chciałam bardzo, aby tym razem się udało, jednak nauczona doświadczeniem nie nastawiałam się na sukces. Raczej przyjmowałam do świadomości możliwość ponownego odwołania zabiegu. Wolałam się nie nastawiać, aby później znów głęboko się nie rozczarować. Co ma być, to będzie – nieważne kiedy, ale ważne, by Laurka wyszła z tego cała i zdrowa!

Bardzo, bardzo się bałam… Strach spotęgował kontakt z mamą innego dziecka cierpiącego na chorobę Hirschsprunga. Chłopiec miał wykonaną operację jelit podobną do tej, jaką będzie miała Laura. Niestety, doszło do powikłań pooperacyjnych i chłopczyk umarł kilka dni później… Bałam się okropnie, ale z drugiej strony czekałam, aż ta operacja wreszcie dojdzie do skutku. Dla mojej małej królewny to przecież pierwszy krok do normalnego życia (jeden z wielu, ale podobno to ten pierwszy krok zawsze jest najważniejszy). Tłumaczyłam sobie, że skoro Laura wyszła cało już z tylu opresji, to i tym razem nic jej nie może grozić. Gdyby coś złego miało się stać, to doszłoby do tego już dawno. Ale skoro Laurka tak dzielnie pokonywała wszystkie przeciwności losu, to ta operacja też zakończy się sukcesem – na pewno! Moje matczyne serce chciało w to wierzyć, chciałam myśleć, że wszystko pójdzie jak po maśle!

Ta noc była ostatnią spędzoną w domu – rano czekało nas wielkie pakowanie i wyjazd do szpitala. Znów pomieszkamy tam trochę – po operacji trzeba będzie spędzić w szpitalu około dwóch tygodni. Dreszcze mnie przeszły, jak sobie pomyślałam o kolejnym maratonie złożonym z 24-godzinnych dyżurów przy Laurce. Ale nie ma co narzekać – ona przecież jest tego warta!

Głęboka noc już zapadła, a ja jak zwykle o tej porze zamyślona… Zapragnęłam spojrzeć w przyszłość i zobaczyć wydarzenia kilku najbliższych dni. Tak bardzo chciałabym mieć pewność, że wszystko ułoży się po mojej myśli…

W pokoju obok córeczka bezpiecznie spała ze swoim tatusiem. Nasz kot skulony w kłębek beztrosko śnił o świeżej szynce z lodówki. Leżący obok dyktafon właśnie odtwarzał gaworzenie mojego dziecka, a zegar na wyświetlaczu komputera alarmował, że najwyższa pora położyć się spać… Godzina 1:35 – „będzie dobrze” – ta myśl była ostatnią, którą przywołam tuż przed zaśnięciem…

Zdjęcie0367

komentarzy 639

  1. Rany, ile to trwa 🙁 Ta niepewność jest straszna… Trzymaj się Kruszynko!

  2. mam nadzieje, ze brak wiadomosci to dobra wiadmosc

  3. strasznie martwi mnie ta cisza

  4. Wczoraj uczestniczyłam w 6 -ścio godzinnym spotkaniu modlitewnym. Całe ofiarowałam Dobremu Bogu za Laurkę. Modlili się za nią także pustelnicy.

  5. Wchodze co chwilke na Twoja stronke i czekam z niecierpliwoscią na dobre wiadomości.

  6. Emilko,mam nadzieję że Laura czuje się już lepiej i gorączka spadła.Nadal ściskam kciuki i czekam na dobre nowiny! Trzymajcie się kochane,będzie dobrze:)))

  7. Kochana Emilko. modle sie goroco o zdrowie MALEJ Wojowniczki i wierze ze Dobry Bog nie moze nas wszystkich zawiesc.Tyle ludzi modli sie o zdrowie naszej KOCHANEJ kruszynki. KASIA z BERLINA. PS:LAURA STANIE SIE CHYBA NAJBARDZIEJ ZNANA POLKA W BERLINIE:caluje i calym sercem jestesmy z wami.

  8. Z niecierpliwością czekamy na wiadomości. Mam nadzieję że jest coraz lepiej i wkrótce sie o tym dowiemy.
    Walcz malutka Księżniczko, jesteś taka dzielna i cudowna. Skradłaś nasze serca i wszyscy tu ściskamy za Ciebie kciuki i modlimy się byś szybciutko wyzdrowiała.

  9. Laurko walcz, jesteś silną dziewczynką mała księżniczko! Rodzicom życzę dużo siły w tych trudnych chwilach, jestem myslami z Wami i modlę się o zdrowie Laury

  10. Martwi mnie to milczenie…
    Wierzę,że jednak jjest lepiej z księżniczką

  11. KOCHANA;EMILKO
    MIESZKAM W BERLINIE ;HISTORIA LAURY TAK BARDZO MNIE WZRUSZYLA ZE POSTANOWILAM W JAKIS SPOSOB WAM POMOC ;DLATEGO WYDROKOWALAM :APEL Z PROSBA O POMOC: DODALAM TEZ KILKA ZDJEC NASZEJ LAURCI I POROZNOSILAM PO SKLEPACH POLSKICH W BERLINIE ORAZ DO ROZNYCH INSTYTUCJI DZIALAJACYCH NATERENIE BERLINA;POLSKA MISJA KATOLICKA;GAZETA POLSKA;KONTAKTY:WIERZE GLEBOKO W DOBROC LUDZI ORAZ W TO ZE WARTO POMAGAC ;JESLI TYLKO MOZEMY COS OD SIEBIE DAC;JA JESTEM MAMA DWOCH ASTMATYKOW :WIEC WIEM CO TO WALKAO ZDROWY II NORMALNY ODDECH; CALUJE WAS GORACO I BARDZO PODZIWIAM KASIA

  12. kochana emilko ,prosze napiszcir co slychac u laury bo my wszyscy bardzo sie denerwujemy ,calujemy was ,zostancie z bogiem .ucalujcie laure bardzo mocno .

  13. Kochana Lauro- na dworzu jest dzisiaj tak pieknie, ptaki spiewaja jak nakrecone, wszedzie w ogrodach juz kwiatki i listeczki na drzewach. Wracaj juz do zdrowia, abys mogla sie tym wszystkim nacieszyc. Ciagle w myslach mam twoj slodki usmiech- walcz kochanie, zdrowiej. !00 buziaczkow malutka

  14. Zaglądam tu jużdziesiąty raz z nadzieją na nowe wieści o Laurce.Z jednej strony to dobrze że nic nie ma nowego bo to znaczy że nie dzieje się nic złego–napewno sie nie dzieje i koniec!!!!! Ma być tylko lepiej.Pozdrawiamy gorąco w ten piekny dzień Laure i jej dzielnych rodiców:)

  15. Taka ładna dziś pogoda, może i Laurka poczuje się lepiej? Pozdrawiam wszystkich odwiedzającyh bloga i kibicujących Laurze.

  16. Wszyscy czekamy na takie wieści! Boże, żeby to maleństwo było już bezpieczne!

  17. mam nadzieję, że gorączka opada i Laurcia czuje się już lepiej!

  18. Laurko, i ja nie mogę przestać myśleć o Tobie. Walcz śliczna Królewno!

  19. Mamo Wiktorii i Mikołaja,

    Śliczny ten wierszyk o żyrafie!
    Moja córka też była fanką żyrafek wszelkiej maści i rozmiaru..nawet będąc już dorosłą kolekcjonowała różne żyrafy i żyrafiątka 😉
    Laurka też może wyrośnie na miłośniczkę tych niesamowitych stworzonek o smukłej szyi 🙂

  20. Cały czas myslimy o Tobie, Perełko…

  21. Laurko to dla Ciebie, ulubiony wierszyk mojej córki :

    Szła żyrafa leśną dróżką,
    wolno nóżka tuż za nóżką,
    uważała na kamyczki,
    górki dołki i patyczki,
    zapomniała tak po prostu
    że ma cztery metry wzrostu,
    głowy w porę nie schyliła
    i o gałąż nos rozbiła!!!

    Zdrowiej kochanie bo na świecie jest jeszcze mnóstwo żyraf do Twojej kolekcji!!!

  22. Olu,napisz jak się ma Laurka. Jak minęła kolejna noc?
    Wierzę w to żę jest coraz lepiej.

  23. Codziennie zaglądam po kilka razy i czekam na wieści. Jestem Laurko, myślę , cały czas wierzę i modlę się za Ciebie. Jesteś taka słodka,taka dzielna. Walcz Kochanie… dla mamy, dla taty, dla nas…

  24. Niesmialo sie odzywam, glownie podczytuje, ale trzymam mocno kciuki za Laurke, jest bardzo silna dziewczynka (geny po rodzicach, na pewno!) i na pewno niedlugo wroci do zdrowia. Czekam na dobre wiesci!!

  25. WALCZ ŚLICZNOTKO!
    Ciągle trzymam kciuki, modle się i wiem – BEDZIE DOBRZE!
    JUŻ NIEDŁUGO!

  26. Ciociu Olu :*
    Walcz Kruszynko!
    :*
    BĘDZIE DOBRZE!WIEM TO!!!
    Ściskam Was Kochani!
    Nie umiem zasnąć bez zajrzenia tutaj…Nowy nałóg… 😉
    Pozdrawiam tych co czuwają i łączą się modlitwie-popatrzcie ILU nas jest:MUSI SIĘ UDAĆ!!! 🙂

  27. Laurko, walcz Kochana dzielnie; cały czas jestem myślami przy TObie:)

  28. Kochana Laurko, Mała WIELKA Istotko! Jesteś niesamowita i z Twoją nadludzką siłą i wolą życia, jestem pewna, że przetrwasz wszystko! Emilko i Romku, jesteście żywym przykładem, że Anioły istnieją 🙂 Wasza miłość, determinacja i siła jest tak wielka, że wszyscy Rodzice powinni brać z Was przykład.
    Trzymajcie się dzielnie, Kochani, dużo sił dla Was i dla Malutkiej :* Oby była to ostatnia próba, oby wszystko było już takie, jakie być powinno.

  29. Wierze w to, ze bedzie dobrze, Emilko, trudny czas przed Wami, ale tyle juz przeszliscie, ze teraz tez dacie rade, Laurka to bardzo silna istotka, oby jak najszybciej przestala sie meczyc i cierpiec i mogla sie cieszyc spokojem. Ciesze sie bardzo, ze sie juz nia sami zajmujecie, bo wiadomo „nie ma jak u mamy”
    Sciskam Was mocno i modle sie o Laurke i o Was!

  30. Emilko (wybacz że po imieniu, ale czytam Waszą historię od dłuższego czasu i zdążyłam się już przyzwyczaić) powiem tylko tyle. WIEM, ŻE BĘDZIE DOBRZE 🙂 Trzymam kciuki za operację i powrót Laury do zdrowia. Dużo siły dla Was.
    Ps. niewiele mogę wspomóc jako matka 2, a niedługo 3 dzieci na urlopie wych. ale coś nie mnie nic nie kosztuje, ale dla Was każda złotóweczka jest ważna. 1% ode mnie i mojego męża dla Laury

  31. nie przestajemy o Tobie Kruszynko myslec cieplo – juz blizej niz dalej Twoich zmagan, wierzymy w to!!

  32. Trzymamy kciuki:)

  33. To jest waleczna dziewczynka. Nie jeden dorosły by tego nie wytrzymał. niesamowite, że takie malutkie dziecko potrafi mieć tyle siły, cierpliwości, ale Laurka wie, że ta walka przyniesie zamierzony skutek i osiągnie sukces, że to cierpienie jest tego warte. Już niedługo Święta Wielkanocne czas nadziei, radości mam marzenie, że spędzisz je w domu, a może nawet do kościoła z koszyczkiem pójdziesz 🙂 Trzymajcie się kochani nie traćcie siły i nadziei, będzie dobrze, MUSI! Mam nadzieję, że z każdą kolejną wiadomością będzie coraz lepiej. ŚCISKAM MOCNO.

  34. WYGRASZ LAURKO!!!MYŚLAMI I SERCEM JESTEM Z WAMI!!

    wiem że to nie chiwla na wylewanie swoich słabości, ale powiem tak: moja babcia od 2 msc ciezko choruje. kiedy poczuła sie lepiej i chciała wstać o własnych siłach na nogi, poprosiła o pomoc pielęgniarkę z odziału, aby ja podtrzymała, by ta mogła z łożka wstać do wc. zaś ona stwierdziła, że ona zarabia zaledwie 1900 zł i ona nie ma obowiązku „podnoszenia” pacjentów, że tym zajmuje się rodzina..noi nie bedzie obciążała swojego kregosłuba, bo jest młoda ma 35 lat i wyszła….LUDZIE JESTEM ZBULWERSOWANA odpowiedzią owej pielęgniarki. Dlaczego taka pielęgniarka zajmuje miejsce w szpitalu?? Nie zostawię tak tej sprawy, gdyż moja babcia ma problem z poruszaniem się i leżac w szpitalu, takiej pielęgniareczki to jest OBOWIĄZEK POMÓC PACJENTOWI! w głowie się nie mieści, co się dzieje….

    Dobranoc Laurko, kolorowych snów
    Do jutra Księżniczko!

  35. Modle sie ,i wierze że jutro i kazdego następnego dnia będzie już tylko lepiej.Nie poddawaj sie kochanie,walcz jak do tej pory a wszystko będzie dobrze.Pozdrawiam cie cieplutko.

  36. Lauruś – wracaj Kochanie do zdrówka, pokaż wszystkim niedowiarkom „KTO TU RZĄDZI” 🙂 my wiemy swoje JESTEŚ WIELKA …. masz Kochanych, najwspanialszych na świecie rodziców …. i mnóstwo cioć i wujków, którzy nie pozwolą by coś się Wam stało – bo wszyscy modlimy się za Twoje zdrówkooraz o siły i wytrwałość dla Twoich rodziców — brzusio się zagoi, temp. spadnie i wrócicie do domciu 🙂 buziaczki od olusia …a cioci Oli dziękuje za informacje,…… to jest moja strona startowa i tylko czekam na nowe DOBRE WIEŚCI:)

  37. Emilko ,Romku wiem jak Wam teraz ciężko bo nie ma nic gorszego jak wyczekiwanie-my wszyscy myślami i modlitwą jesteśmy z Wami i też nie jest nam łatwo,ale gorąco wierzymy w to, że już niedługo ten koszmar się skończy.

  38. Kochanie, będzie dobrze. Jesteś wielka, mała silna kobietko 🙂

  39. Kochany aniołku cały czas jesteś w mojej głowie, modle się za Ciebie i mocno trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze bo Musi tak być!!
    Pozdrawiam Was serdecznie.

  40. do przodu Laurko, do przodu!!!! Wszyscy tutaj przesyłamy Ci swoje siły, modlitwy i fluidy. Za taką armią góry przeniesiesz, a co mówić o jakimś gronkowcu…

  41. gorączka to znak że organizm podtrzymuje podwyższoną temperaturę ciała aby walczyć z bakteriami, wirusami itp. Na pewno Laurkę ta gorączka osłabia ale nim się obejrzymy zacznie spadać. Dobrze że opuchlizna powoli schodzi.
    Zapewniam o modlitwie.
    Z Bogiem.

  42. Niedawno napisałam krótką piosenkę dla swojej córeczki, ale zakochałam się również w Laurce, której teraz dedykuję poniższy tekst:
    PANIE MÓJ DZIĘKUJĘ CI ZA TO ŻE DAŁEŚ MI TYLE RADOŚCI TYLE MIŁOŚCI TYLE OCHOTY BY DALEJ ŻYĆ. DZIŚ PROSZĘ CIĘ OBDARZ DZIECIĘ ME MIŁOŚCIĄ SWĄ, BY W KAŻDY DZIEŃ MĄDROŚCIĄ SWĄ ZADZIWIAŁO CIĘ.

  43. Kruszyneczko kochana niech dobry Bog cie za raczke trzyma i pomoze przetrwac ten trudny czas. Kiedy urodzilam synka (trzy lata temu) chorego na porazenie mozgowe obiecalam Bogu ze o nic go juz nigdy nie poprosze procz zdrowia dla mojego malenstwa. Nie moglam dotrzymac tej obietnicy poznajac twoja chistorie Laurko – od tego momentu modle sie o Was oboje codziennie. Czym wy kochane malenstwa zasluzyliscie sobie na bol i cierpienie ??? – Nie mam pojecia, ale wiem ze w zamian Bog zrobil z Was zyjacych na ziemi ANIOLOW. Nie znam tak pogodnych, grzecznych, cierpliwych, wytrwalych zdrowych dzieci. Macie w sobie perelki nadprzyrodzona moc dawania radosci i pocieszania wszystkich w okol mimo, iz to wy obarczeni jestescie cierpieniem. Wasza sila i radosc zycia mimo jego okrucienstwa pozostanie dla mnie tajemnica. Emilio poznalam Wasza historie 18 marca , od tego dnia modlitwa i myslami jestem z wasza kruszynka. Dzis poprosze Boga o jeszcze jedno – niech Was juz nie wystawia na kolejne proby.

  44. Kurcze szkoda mi tej maleńkiej kruszynki ze tak musi cierpieć i do tego dodatkowo jeszcze przez głupote i bezmyslonosc naszego polskiego zaniedbanego personelu medycznego ,jak widac wiekszosc pielęgniarek powinna zmienic zawód!!Myslami i sercem jestem z wami ,nie moge sie napatrzec na fotki Laurki ..jest taka cudowna.Czekam na dobre wieści ..Trzymajcie sie

  45. Nie jestem lekarzem, ale myślę że gorączka jest reakcją na interwencję chirurgiczną, na zmiany, które spowodowała w organizmie. Fakt, że opuchlizna schodzi z brzuszka to bardzo dobry objaw. Pewnie wkrótce zacznie spadać też gorączka. Spokoju ducha w tych trudnych dniach życzę Pani i Mężowi. Pomyślcie też o sobie. Odpocznijcie trochę, żeby nie osłabił Was stres.

  46. Myślę o Tobie księżniczko

  47. jestem z wami wciaz myslami i sercem.
    A nasz 1% jest juz wasz, choc tyle moge zrobic.
    I jak zawsze wciaz b mocno wierze, ba , jestem pewna ze wszystko się skonczy dobrze i Laura jak zwykle pokona wszelkie przeciwnosci losu.
    Tyle osob napedza ją swoja bezinteresowna miloscia i zyczliwoscia ze nie moze byc inaczej

  48. Dzieki Olu,dobrą informacją jest fakt,że poza paskudnym gronkowcem nie ma innej bakterii i zmniejsza sie opuchlizna na brzuszku KRUSZYNKI : )) z gorączką też Laura wygra…
    będzie coraz lepiej…bo nie może być inaczej. Wszyscy się o to modlą i w to WIERZĄ .
    Pozdrawiam serdecznie Laurę i Jej rodziców .

  49. Olu dziękujemy za nowe wiadomości!!jak widać organizm Laurki cały czas walczy i stąd ta gorączka:(Dobrze,że wyniki badań są pocieszające bo nie wykazały dodatkowej bakterii i mam nadzieję,że jutro będą też dobre!!Brzuszek też lepiej i bardzo się ciesze z tego powodu:)oby ta gorączka poszła precz i na pewno będzie coraz lepiej!!!!Wszyscy mocno modlimy się za zdrowie Laurki

  50. Olu dzieki za wiadomosc! :dobra bo brzuszek zdrowieje-tylko czekac na rezultaty operacjiPozytywne!!!!!!!!!! ,dobra: -bo nie ma innych infekcji!!!!,a goraczka bo organizm sie broni i walczy. To tak na moj „chlopski rozum” ,ale niech juz bedzie coraz lepiej i szybko. Usciski dla Was Wszystkich,a dla Laurki ten najdelikatniejszy by nie bolalo Pa . Do Renaty mamy Krystiana dla Was tez wysylam prosby do najwyzszych Instancji P. Boga i dla Wszystkich tutaj i gdziekolwiek rodzicow i dzieci wzmagajacych sie z bezsilnoscia chorob.

  51. Myślę o was dzień i noc. kochana Emilko bądź silna, ja rówież wierzę w nadzwyczjaną siłę Laurki. i tym razem poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Serce mi pęka jak pomyślę przez co przechodzicie i jak bardzo musisz cierpieć patrząc na ból swojego maleństwa

  52. Dzieki OLU za informacje.Choc jestem poza granicami kraju,zdala od swojej dwojki wspanialych dieci to w modlitwie niezapominam o tobie LAURKO i twoich rodzicach,modle sie z calego serca abyscie razem z LAURKA mogli wrocic do swojego domu.Bo niema nic piekniejszego niz kochajaca sie rodzina w komplecie,mocno w to wierze.CALUSY DLA WAS!!!!!!!!!

  53. No i nasza „Mała wojowniczka” się nie poddaje!!!
    A gorączka z czasem na pewno spadnie 🙂
    Tak trzymaj Laurko!!!
    Wszyscy jesteśmy z tobą Słoneczko kochane!!!

  54. Nasze dzielne słoneczko!!!

  55. chociaż dobre to że Laurki brzuch się zmniejszył a co do gorączki to na pewno spadnie spadnie musi spaść innej opcji nie ma pozdrawiam i dzieki za wiadomość

  56. U Laury cały czas utrzymuje się bardzo wysoka temperatura- 39 stopni, której nie można zbić lekami i czopkami, przez co kruszynka nie czuje się najlepiej. Wyniki krwi nie wykazały obecności innej bakterii poza gronkowcem. Jutro zostaną ponownie powtórzone. Pozytywna informacja to taka, że opuchlizna na brzuszku lekko się osłabiła.

  57. Emilko, myslami jestesmy przy Was.

  58. Niestety widać, że nie zbyt dużo się zmieniło po tej awanturze którą zrobiłam z powodu przeterminowanego mleka:(. My niestety nie wytrzymaliśmy oddechowo na chirurgi i wróciliśmy na intensywną i na respirator. Ale za to leżymy na miejscu Laury i mamy słoneczko przez okno:). Dzięki Wam mieliśmy gdzie wrócić! Szybkiego powrotu do domu bo widać, że tam Laurze najlepiej. Pozdrawiam

  59. Czy sa jakies nowe wieści n/t stanu małej Księżniczki???
    Wciąż trzymam kciuki i modle się by wszystko dobrze sie zakończyło.

  60. Kochani, ściskam Was mocno!!!!
    trzymam kciuki i modlę się!!!!

  61. Laurko kochana poznałam cie pare miesięcy temu ,bardzo martwiłam sie o ciebie ,jednak od dnia operacji nie moge znalezc sobie miejsca,tak sie o ciebie boje kochanie,z niecierpliwością czekam na kolejne informacje i modle sie by były jak najlepsze.Serce mi sie kraje kiedy pomyśle jak bardzo musisz cierpiec,jesteś taka malutka a los cie tak bardzo doświadczył nie jeden dorosły by tego nie wytrzymał,jedno szczęście ,że MASZ TAK KOCHAJĄCYCH RODZICÓW .Pani Emilio jest pani dla mnie wzorem matki ,chociaż nie znam Pani osobiście,czuje,że jest mi pani bardzo bliska .Chciałabym Panią przytulic i powiedziec ,że wszystko będzie dobrze .BEDZIE DOBRZE TRZEBA W TO WIERZYC!!!!!!!!!!!!Boże miej tą naszą kruszynke w opiece.Myślami sercem i modlitwą jestem z Wami

  62. Aniołku mały przewróciłaś Mój świat do góry nogami w pozytywnym znaczeniu tego słowa….Pani Emilio dzięki wpisom o Laurce sprawiła Pani,że życie wielu z Nas nabiera innych kolorów…Wczoraj cały dzień mój laptop był na „chodzie”byle tylko być na bieżąco z wiadomościami….Natomiast Ja sama od dnia operacji nie mogę znalezc sobie miejsca z niepokoju…Ta bezsilność jest tak dołująca,że w żaden sposób prócz modlitwy nie mogę wam pomóc…Trafiłam na stronę Laurki dwa tygodnie temu przez przypadek.Prawie cała noc poświęciłam na przeczytanie pamiętnika….Laurko bezceremonialnie podbiłaś me serduszko i pokochałam Cię z całą mocą….Dzielą Nas kilometry…….ale łączy niestety jedno choroba…TAK jestem niepełnosprawnym ludzikiem….Kiedy patrzę na Ciebie i Twoich rodziców to tak mi się przypomina i widzę siebie i swoich…….i tę nieustającą walkę…..Dziś jestem już dorosła i muszę uczyć się walczyć każdego dnia sama o siebie……A Ty mały aniołku jesteś moim motorem i siłą napędową…….Każdego ranka po przebudzeniu zastanawiam się co Tam u Laurki jak się spało……I myślę sobie skoro Laura daje radę To ja też muszę stawić czoło kolejnemu dniu…Pani Emilio będzie dobrze bo miłość czyni cuda…….Lauro buziaczki pozdrowienia dla Mamy i Taty…..Będzie dobrze Mój Aniołku tylko jeszcze trochę powalcz…Twoja stała Fanka już na zawsze….;-)

  63. WALCZ PEREŁKO!!!TRZYMAMY KCIUKI ZA CIEBIE

  64. Dużo zdrowia, Laurko, trzymaj się dzielnie 🙂

  65. Kochani, modle sie, aby stan Laurki się szybko poprawił. Ręcę opadaja, ze przez glupote i zaniedbanie personelu medycznego Laurka musi dodatkowo cierpieć 🙁 .
    Na pewno będzie dobrze 🙂 – jestem z Wami myslami cały czas.

  66. Emilio!!! jestem sobie w stanie jedynie wyobrazic co czulas jak Laurka byla na OIOMie!!! najwazniejsze ze teraz mozecie sie razem z mezem nia zajmowac i juz wszystko bedzie dobrze 🙂 zwalczycie bakterie i goraczke a brzuszek sam powolutku wroci do normy. Trzymam za Was kciuki byscie szybciutko wrocili do domu ze swoja Gwiazdeczka najukochansza!!! Laurko sloneczko Ty moje trzymaj sie dzielnie i walcz o swoje zdrowie!!! A Wam Emilio zycze jeszcze wiecej sily do walki!!

  67. Właśnie wróciłam z kościoła,razem z córką modliłam o Twoje zdrowie Laurko i za Twoich kochanych rodziców.
    Bądż dzielna nasza WOJOWNICZKO!!
    Kochamy Cię!!

  68. Bedzie dobrze Emilko Laura da radę cały czas o niej myślę i wysyłam wam pozytywne fliudy 🙂 Pozdrawiami mocno trzymam kciuki !

  69. Emilio – jestem cały czas z Wami! Będzie dobrze. Trzymajcie się. Laura poradzi sobie ze wszystkim!

  70. http://www.podarujoddech.pl/ Nie wiem czy Pani już widziała, w każdym bądź razie znalazłam i wklejam. Mam nadzieję, że się przyda.
    Pozdrawiam.

  71. Kochani,
    modlę się cały czas i trzymam kciuki, nie napiszę co myślę o tych, przez których Laurka złapała te bakterię, bo nie wypada używać niecenzuralnych słów- wolę tą energię przeznaczyć na dodatkową modlitwę za Laurkę i za Was, kochani rodzice.Jeszcze troszkę kochana ślicznotko wytrzymaj, jesteś taka dzielna!! Musi być dobrze i będzie!!!

  72. Droga EMILIO jestem pelen podziwu dla ciebie i meza za wasz silny charakter. Bedzie dobrze.MODLE SIE za wasza trojke .

  73. Biedne kochane Maleństwo!!!!! Serce się kraja…Niezmiennie wierzę, że nastąpi poprawa i wszystko będzie dobrze…Nie wyobrażam sobie tego cierpienia, które przechodzicie. Jestem nieustannie z Wami myślami i sercem i moooooocno trzymam kciuki. Bardzo bym chciała, żeby na Święta już było jasne, ze przeszczep się przyjął i nie ma żadnych komplikacji. Wtedy byłyby one naprawdę radosne dla nas wszystkich, modących się za Laurkę, a Waszej Rodzinie dałyby wreszcie upragniony spokój…Święta Bożego Narodzenia były dla Was magiczne – Laurka spędziła je w domowym zaciszu- Wielka Noc też przyniesie CUD!!!!!!

  74. Kochana Emilio ! Trzymam kciuki za Was! za to że będzie dobrze-bo być musi i nie myśl inaczej! Laura przeszła już tyle że łzy cisną mi się na samą myśl…Moja córeczka była chora przez dwa tygodnie i nie mogłam tego znieść a co dopiero Wy…Macie taką siłę ,wiarę i chęć walki ! A mała Laura jest nie prawdopodobnie silna !!!! KOCHANE POWIEM RAZ JESZCZE…MODLE SIĘ ZA WAS I CZEKAM NA WIEŚCI !!! Ucałuj swoją księżniczkę :*

  75. Emilko,
    Dziękujemy,że mimo tej sytuacji znajdujesz czas by o nas wszystkich pamiętać:)
    Cóż mogę napisać prócz tego,że cały czas myślę o Was i modlę się o zdrowie Laurki:)
    Złożyłam intencję o Powrót do zdrowia Naszej Wojowniczki.Wiem,że jest bardzo ciężko Wam rodzicom ale wierzę,że będzie dobrze:)
    Pozdrawiam i przesyłam buziaki od nas dla Laurki:)
    Ps.Złapałam się na tym,że do mojej Julki powiedziałam Laura!!To niesamowite jak Wszyscy ją pokochaliśmy!!!

  76. Tak sobie pomyślałam – czy znacie jakieś inne dziecko, które ma tyle „ciotek” co Laura? 🙂 Na początku jak zaczynałam czytać tego bloga już kawał czasu temu to myślałam sobie, że nie da się pokochać dziecka na odległość, nawet nie widząc go nigdy na żywo. Myliłam się i to jak

    Laurko, Maluszku, zdrowiej szybko – jeszcze tyle na świecie fajnych żyraf do Twojej kolekcji, wracaj do domu 🙂

  77. jak zwykle łzy mi się z oczu ciurkiem polały…………. nie jestem w stanie sobie wyobrazić co tam czułaś Emilko czekając pod drzwiami córeczki…………… jesteś tak silna i tak dzielna Twoja córeczka musiała odziedziczyć ten silny charakter po Mamusi:-)
    pozdrawiamy was gorąco i jak wszystkie taak ciepłe osoby tutaj TRZYMAM MOCNO MOCNO KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  78. Pani Emilio,
    żal ściska mi gardło, a łzy same napływają do oczu kiedy czytam to, co Pani pisze…straszna jest znieczulica personelu szpitalnego- tych, którzy powinni wiedzieć najlepiej jak ważna w takich przypadkach jest higiena. Niestety, wychodzą zapewne z założenia: nie-moje-dziecko–nie mój-kłopot…niech martwi się kto inny, szkoda, że nawet przez sekundę nie pomyślą o tym maleństwie, o tym, na jakie straszne cierpienie skazują dziecko. Wy, od dziewięciu miesięcy prowadzicie heroiczną walkę o życie Waszego dziecka, poświęcacie dla niej wszystko, a ktoś jednym dotykiem zadaje Laurce taki ból…brak słów! Tak strasznie chciałoby się pomóc maleńkiej, ulżyć jej w cierpieniu…tylko jak??? Bądźcie dzielni, proszę! My wszyscy gorąco się za Was modlimy! Pani Emilio, proszę pamiętać, że ma Pani nasze wsparcie…może to niewiele, ale razem chyba jednak łatwiej. Ogromne buziaki dla skarbka:-*

  79. Emilio dziękuje ze napisałas jakaś informacje bo mu tu wszyscy umieralismy z niepokoju, pocieszyly nas wcześniej słowa napisane przez Zofik,teraz informacja od Ciebie wprawdzie nie do końca taka jak się spodziewaliśmy na jaka liczyliśmy , bo te zaniedbania w służbie zdrowia ta ich nieostroznosc przy kontaktach z tak chorym dzieckiem jest bulwersująca ale wszystko dobrze się skończy szkoda tylko ze jak zwykle cierpi niewinne dziecko. Trzymam kciuki za Laurke i za Was wszystko bedzie dobrze bo innej opcji nie ma.

  80. Zrobiłam kiedyś, podczas pobytu z dzieckiem w szpitalu nieziemską awanturę pielęgniarce- kiedy bacznie ją obserwując zauważyłam, że pani ta, po założeniu rękawic, połaziła po zabiegówce, wykonując jakieś tam czynności, następnie poprosiła dziecko, które było w kolejce przed nami, pobrała mu krew, następnie dopełniała jakichś tam czynności formalnych, ustawiała probówki, oznaczała je, potem poprosiła nas, wzięła – cały czas w tych samych rękawiczkach- spray dezynfekujący, podeszła do mojego dziecka, ścisnęła paskiem rączkę, popsikała, poszła po igiełki do pobrania….i w tym momencie usłyszała moją prośbę o wymianę rękawiczek. Odpowiedziała mi coś w ten deseń, że co ja tu robię, że powinnam czekać przed zabiegówką. W tym momencie nie wytrzymałam. Chyba cały oddział usłyszał moje „urbi et orbi…”
    Kiedy indziej obserwowałam panią asystentkę w prywatnym gabinecie ortodontycznym, która założyła rękawiczki, następnie pogrzebała w kartotekach, potem zobaczyła, że coś jest na blacie, więc wydarła ręcznik papierowy i to coś powycierała. Na końcu – cały czas w tych samych rękawiczkach- podeszła do mojej córki i kazała jej otworzyć buzię, pochylając się nad nią. Ale ja byłam pierwsza…Otworzyłam buzię. Szeroko. Nie wytrzymałam.
    Emilko…dobrze wiem, o czym piszesz…
    Rodzice – korzystając z usług służy zdrowia – patrzmy im na ręce!!!
    Zwracajmy uwagę!
    To jest nagminne!
    Może nasza reakcja może kogoś czegoś nauczyć!??Jeszcze??
    Zwróćcie uwagę, kochani, jak często rękawice jałowe są wielokrotnego użytku. Czasem w jednych rękawiczkach, założonych na początku dyżuru można wszystkie zabiegi „opędzlować” i powycierać po sobie blaty!!!
    Emilko – trzymajcie się!
    Przed jeszcze tyle dobrych chwil do przeżycia.
    Trzeba tylko przetrwać to, co złe…

  81. Droga Emilko , myslami caly czas jestem z wami dziekuje ze o nas tu wszystkich pamietasz ze codziennie sa informacje o Laurce ,bedzie dobrze Laurka juz tyle przeszla i tym razem tez bedzie dobrze TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA NIA A MYSLAMI JESTEM Z WAMI!!!!!!

  82. Dzielny, kochany „nasz” ANIOŁEK

  83. Izzy, świetny pomysł z tymi pudełkami

    Emilko, po tym co napisałas o personelu to ma się ochotę tam normalnie jechac i wykrzyczeć im w oczy, co się mysli o takim postępowaniu. Całe szczęscie, że teraz juz możecie mieć Laurkę na oku.

    Uściski dla małej Wojowniczki, dla Was obojga oraz dla Oli i zofika, które przekazują nam wiadomości

  84. Droga Emilko i Laurko!!!
    Czytam tego bloga od bardzo dawna, jednak dopiero dzis zdecydowalam sie zeby dodac wpis. Wychodze z zalozenia ze trzeba malo mowic a duzo robic.Caly czas jestem z Wami myslami, pierwsze co robie gdy wstaje to wchodze na komputer zeby zobaczyc czy sa jakies nowe informacje o Laurce.Sama jestem mama 1,5 rocznego Kacpra. Wiem ze wszystko bedzie dobrze z Laurka bo Pan Bog nad Wami czuwa. Po burzy przeciez zawsze wychodzi słońce. Nie poddawajcie sie , tylko wierzcie ze wszytsko bedzie dobrze. W koncu Bog nie moze zawiesc Nas wszytskich.Pozdrawiam goraco i czekam na same dobre informacje.

  85. Jesteśmy z Wami
    nie wyobrażam sobie, jaki strach musicie w tej chwili odczuwać, bo nawet ja sie boję
    ale musimy wierzyć, że wszystko się uda, bo tak na pewno będzie!
    Uściski dla całej rodziny, a szczególnie dla małej Bohaterki, którą kochamy całym sercem!

  86. ……….modlitwa płynie z Chicago………

  87. Kochana Emilio dziekuje ci ze mimo tak trudnego czasu dla Twojej rodziny znajdujesz czas aby nas informowac o stanie Laurki.Jak napisalas ze Laurka zostala zakarzona gronkowcem przez ,niedouczony personel to szlak mnie trafia, a z drugiej strony to chce mi sie plakac ze Najukochansza Laurka jest wbolu po operacji i dodatkowo musi cierpiec z winy personelu szpitalnego ktory jak widac nie ma pojecia o podstawowych rzeczach jak Sanitejszyn.Brak mi slow!!!!!! Emilko jak widac Laurka jest bardzo silna ma to oczywiscie po rodzicach i ty tez musisz byc silna.Prosze ucaluj Laurke od kolejnej cioci i sprubojcie odpoczywac.Odpoczety organizm moze wiecej pokonac i jest silniejszy.
    PS.Emilio dzisiaj umiescilam w polkim sklepie donation box dla Laurki ,podejde jeszcze do innych polskich sklepow i popytam czy moge je umiescic.Jak bedzie ten blog w jezyku angielskim to umieszcze te donation boxes w jezyku angielskim w amerykanskich sklepach.Mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko temu.pozdraiam was i caluje bardzo mocno Izzy oczywiszcie bede sie modlic za wasz Trojke

  88. Droga Emilio!
    Ja nie jestem sobie po prostu w stanie wyobrazić co musicie czuć z mężem, gdy patrzycie jak bezmyślni ludzie tak karygodnie zaniedbują podstawową higienę i narażają tym samym zdrowie Waszego dziecka o które Wy tak ciężko walczycie! Jakby mało było tych stresów związanych z samą operacją i leczeniem a tu jeszcze coś takiego, to mi się w głowie nie mieści… Ja jestem dość agresywną osobą w takich sytuacjach i chyba bym tym z personelu oczy wydrapała za coś takiego… No ale najważniejsze, że Laurka jest już pod Waszą czujną opieką – bo kto lepiej niż Wy mógłby się opiekować tym Skarbem:) Podziwiam Was, każdego dnia po kilka razy zaglądam tutaj czekając na informację jak się czuje Maleńka, czy jest jakakolwiek poprawa. Mam nadzieję, że taka nastąpi szybciej niż ktokolwiek z nas się spodziewa, bo Wasza córeczka jest tak dzielna, że wzbudza podziw mój i jak widzę ogromnego grona osób.
    Ja nie jestem jakoś szczególnie religijna, normalnie z trudem przychodzi mi modlitwa, ale jakoś w intencji Laury codziennie proszę Boga by sprawił, że będzie już tylko coraz lepiej. Zasługuje na to cała Wasza trójka! Na to i na ogromny podziw i szacunek jaki wzbudzacie w ludziach – jesteście wzorem prawdziwej bezinteresownej miłości nie za coś, lecz mimo wszystko. Ja znając wiele historii uważam, że na ogromny szacunek zasługuje Twój mąż Emilko, bo mężczyźni rzadko potrafią udźwignąć ciężar jakim jest chore dziecko. A on tak się angażuje w to wszystko, mówi o Laurze z taką miłością, że mogę powiedzieć tylko tyle – ogromny szacunek!
    Trzymajcie się i uściskajcie swoją Królewnę od kolejnej ecioci;) Trzymam kciuki za pomyślne wieści, które mam nadzieję niebawem zastanę tutaj:) Dużo sił życzę do walki o zdrowie Laurki i do walki z ludzką głupotą, żeby więcej nie narażała Waszej córeczki na kolejne nieszczęścia…

  89. Emilio…no ręce i nogi opadają…no przecież my jesteśmy tacy malutcy przy tych wszystkich wyuczonych medykach. Ale to przecież Wy jesteście, Ty Emilio i Twój Mąż osobami które w 1000 i 1% znacie codzienność z Laurą, niezbędne bezpieczeństwo przed wszelkimi mikrobami które mogą Królewnie zaszkodzić – w takiej sytuacji to właśnie lekarze winni brać przykład z Was, uczyć się a przede wszystkim słuchać Was!!! Wiem, że to nie łatwe słowa dla środowiska medycznego – ale czymże jest nauka do MATCZYNEGO-RODZICIELSKIEGO INSTYNKTU???
    My pewne rzeczy czujemy „podskórnie”, że coś się wysypie, że coś zagraża, że coś jest do cholerki nie tak…tu nijak się mają książki i uniesienie się – ja jestem lekarzem,pielęgniarką…ja lepiej wiem….I co??? Instynkt nie zawiódł…a szkoda :(( Bo dzieciątka szkoda, że musi się teraz zmagać nie tylko z przeżyciami związanymi z pobytem w szpitalu, bólem ale do tego z bakteriami.
    Sorki…ale musiałam trochę z siebie wyrzucić…na spokojnie nie da się przyjąć ignorancji „jałowego bezpieczeństwa” Mój synek jest wcześniakiem…pamiętam ściany OIOM w polskim szpitalu :(…ale na jego szczęście miał operację serca w Anglii i porównując warunki pobytu dziecka w szpitalu aby zminimalizować stres związany z zabiegiem, lekarzami, obcym otoczeniem ( nadmienię, że synek zasnął do narkozy w moich ramionach na sali operacyjnej- stanowi to standardowe zachowanie dla operacji dzieci ) a na OIOM zaraz zostałam zaprowadzona jak tylko się wybudził i byłam tam nieprzerwanie aż do momentu powrotu na zwykły oddział. 1 Lekarz do dziecka + 1 pielęgniarka, nie biegasz, nie szukasz kogoś kto dałby jakąkolwiek informację-na bieżąco co kilkanaście minut wizyta osób opiekujących się dzieckiem, badania i informacje co dalej. A przede wszystkim za każdym razem pytania lekarza dotyczące dziecka – jego zachowanie, apetyt, oddech. To przecież MY znamy nasze dzieci- dla lekarza to kolejny przypadek medyczny…ale tu pytają, chcą poznać, chcą wiedzieć czy coś nas niepokoi…
    Emilio pomimo trudności jakie Was spotykają…Ja oddaję Wam moje serce, myśli i modlitwy w tym niełatwym dla Was czasie. Głęboko WIERZĘ, że….wszystko będzie dobrze!!!
    I będziecie to wspominać jako epizod…w drodze do spełnienia marzeń o powrocie do zdrowia naszej Królewny.
    Masz tutaj cały tabun wirtualnych aniołów, którym Laura otwarła serca.
    Masz nasze wsparcie…wirtualne…wiele/u z nas tylko tyle może zrobić na dzień dzisiejszy….:(
    ale patrząc z boku …na to ile ma Laura nowych Cioć, Wujków, Kuzynów i Kuzyneczek rozsianych po Polsce, Europie, świecie….

    to myślę, że CHYBA POWINNA DOSTAĆ OD NAS KARTKI NA ZAJĄCZKA :))….spełniamy marzenia???

  90. Kochamy Cię LAURO!!!!! I Modlimy sie za WAS!!!!

  91. Tak, jak napisała Kasia H.:
    NIE BÓJ SIĘ, WIERZ!!! Ja dodam UFAJ!!!! Laura ufa i Ty też Emilko ufaj. Myśl tylko pozytywnie!!!!!
    Wciąż mam Was w sercu, myślach i modlitwie.
    Myśl pozytywnie!!!!!

  92. Kochana Emilko, codziennie myślę o Was, codziennie kilkakrotnie odwiedzam stronę Laurki. To niesamowite, jak ta maleńka kochana dziewczynka, w swoim ogromnym cierpieniu potrafiła zjednoczyć setki (a może nawet tysiące!) ludzi, którzy pragną tego samego: aby Laura była silna w walce z chorobą i aby WYGRAŁA tą walkę!!!! Napewno tak się stanie, głęboko w to wierzę! Ściskam całą Waszą rodzinkę! BĘDZIE DOBRZE!!!!

  93. Emilko,

    Przeglądam posty…wciąż i wciąż… i nieustannie powtarza się nowe imię Laury:

    WOJOWNICZKA…

    I tego się trzymajcie!

    Jeszcze raz-UŚCISKI !!!! 🙂

  94. Samą obecnością nie możemy być z Wami, ale wiem że Ci wszyscy ludzie którzy tak mocno trzymają kciuki za Waszą Kochaną Córeczkę myślami i sercem są z Wami!! Ja również 🙂 Emilko ja napawdę wierzę, że będzie wszystko dobrze. Mocno trzymam kciuki. Modlę się za Was! buziaki.

  95. Dla mnie nie przestrzeganie zasad higieny to kryminal. Ja nie wiem nawet co napisac. Opadaja rece z bezsilnosci. Mieszkam w USA i nie mieszcza mi sie takie rzeczy w glowie. Przeciez Polska to nie kraj trzeciego swiata. Czy naprawde nie da sie nikogo pozwac do odpowiedzialnosci za to zakazenie?
    Ja pzrepraszam , ze tak ostro, ale jestem zbulwersowana.
    Mysle o Was i modle sie aby wszystko jak najszybciej wrocilo do normy.

  96. zaglądam po kilka razy dziennie i czekam( jak wszyscy tu) na taki wpis, który każdy z nas będzie mógł komentować w jeden sposób: „a nie mówiłam(-em)?”
    Życzę Ci(i całej rodzinie) aby możliwość takiego wpisu nastąpiła jak najszybciej
    Ściskam gorąco

  97. Wczoraj przez przypadek trafiłam na Waszą stronę. Tak bardzo poruszyło mnie Wasze życie, że prawie do rana czytałam cały Twój pamiętnik. Czytałam z zapartym tchem, nie kiedy ze złami w oczach. Mogłam napisać Ci komentarz już wczoraj, ale niestety nie potrafiłam dobrać odpowiednich słów.
    Bardzo Cię podziwiam, Twoją walkę o życie a przede wszystkim GODNE życie swojej córki, Twoją determinację i ogólną postawę. Nie każdy ma w sobie tyle samozaparcia, nie każda Matka zdecydowałaby się walczyć o swoje dziecko.
    Bóg zesłał na Ciebie i Twoją rodzinę wielkie nieszczęście w postaci choroby Laury, ale także dał Ci w zamian coś o wiele ważniejszego! Bezgraniczną miłość do swojego dziecka, sądzę że On mimo wszystko daje Ci pokłady siły do walki z chorobą.
    Ja z całych sił modlę się o zdrowie dla Laury i dla Was obojga, gdyż bez Was Ona nie ma szans 🙁

    Nie rozumiem postawy ludzi, którzy piszą Ci komentarze w których piszą że Laura to roślinka, lub byś się nie starała o jej zdrowie i życie.
    Piszą to tylko ludzie na prawdę próżni, tacy którzy nie doświadczyli w życiu prawdziwej tragedii i niemocy wobec choroby i śmierci. Ludzie których Bóg obdarował tylko dobrem nigdy tego nie zrozumieją. Nie umieją postawić się w podobnej sytuacji, nie wiedzą jak bardzo pragnęliby życia i zdrowia swojego dziecka. Nie wiedzą jak wiele byliby gotowi dla niej zrobić i z jaką determinacją walczyć! Dlatego nie zrażaj się, i w ogólnie nie przejmuj tego typu komentarzami bo są zbyt mało warte.

    Mam nadzieję, że planowana operacja się już odbyła i że Laura już wraca do zdrowia.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny wpis z wiadomościami że wszystko się udało.

    Bo jak widać, miłość i determinacja rodzica jest w stanie pokonać wszelkie zło.
    A człowiek przyjmuje życie takim jest zostanie za to nagrodzony …

    Bardzo mocno trzymam kciuki!
    Miniony buziaków dla Laury :**

  98. Emilio dzięki za wiadomości i zdjęcia… uśmiech Laury jest cudowny, jeszcze troche cierpliwości a będziesz mogła zrobić kolejne zdjęcia swojej uśmiechniętej córeczki…bo mając obok siebie rodziców Laura pokona wszystkie bakterie i gronkowce,Wasza obecność doda Jej siły…. nieraz już udowodniła że w tym malutkim ciele jest WIELKA SIŁA ,teraz też tak będzie … modlitwą i myślą jestem cały czas z Wami…

  99. Emilko Kochana…
    Musiałam czytać 15MINUT bo mi się rozmazywał tekst-wycieraczek w oczach nie zamontowali mi przy urodzeniu…
    Kochana Emilko :'(
    Kochana Laurko :'(
    Dziewczyny!
    JAKIE WY DZIELNE JESTEŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    I Tata,i ciocia Ola też!
    Laurka Wam ufa bo wie że bedzie ok,że to Jej pomoże-Ona po prostu wie że będzie DOBRZE!
    Jestem tak wściekła na tego typu personel który się NIE ZNA a udaje że jest wszechwiedzący i przy okazji robi krzywdę pacjentowi bo nie słucha Bliskich którzy mają chorego 24/dobę i chyba znają Go lepiej!!!!!!!
    &%^@$#%@^@*#^@%$!!!!!!!!!!!!!!!!
    Moja Mała po urodzeniu też była obstawiona antybiotykami i Bóg wie czym jeszcze bo”wyrósł gronkowiec”-a co się okazało??????
    KTÓRAŚ”PANI”POBIERAJAC PRÓBKĘ KRWI MOJEGO DZIECKA SAMA JĄ ZABRUDZIŁA GRONKOWCEM KTÓREGO KAŻDY Z NAS MA NA SKÓRZE(najłagodniejsza postać…)
    Następny posiew wyszedł jałowy a córce mimo wszystko zostawiono antybiotyki…..
    A ja jako Matka byłam bezsilna i wyłam z rozpaczy 🙁
    Nim pomyłka wyszła na jaw moja Mała byłana septycznej sali,traktowana jako zagrożenie dla innych dzieciaków-ja po cięciu cesarskim siedziałam na metalowym zydlu i tam dzień i noc,ją karmiłam ją piersią 9dni tam…
    Dopiero po zakończeniu antybiotyków(3ech różnych…)dali mi dziecko na salę na położnictwie.
    A potem naturalnie miałyśmy jeżdżenie do Prokocimia(bo usg główki wyszło źle-nikt nie słuchał mnie!!!!!!!Byłam”przetrzymana”na sali p/porodowej 4dni mimo 40tyg ciąży i wcześniejszego cięcia 2lata wcześniej.Na zapisach ktg 2xdziennie pisały się skurcze pod 50% ale pan doktor wmawiał mi że to JESZCZE NIE TE BÓLE…Jestem położną i wiem jak powinno wyglądać cięcie cesarskie-trwa max 45min,znam każdy ruch jaki się wykonuje,wiem jak co powinno wyglądać-moje cięcie trwało 1,5godz,córka BYŁA WYCISKANA bo główka już się”urodziła do miednicy-stąd był ten nieprawidłowy wymiar główki w usg…
    ALE KTÓŻ BY SŁUCHAŁ MAMY!!!!!!!!!!!!)
    Coś strasznego…
    Trzymam za Was Kochani!
    MUSI BYĆ DOBRZE!
    Jesteś Kochana ze pomyślałaś o nas i znalazłaś chwilę by napisać co z Laurką :*
    Modlę się i myślę o Was Kochani!!!!!!!!!!!!!!!

  100. a i zdjecia przeeeepiekne, biedna Kruszyneczka, taka jeszcze rozesmiana.. niedlugo znowu bedzie taka beztroska, zobaczysz Emilko!!!

  101. Mój synek jest starszy od Laurki o miesiąc. Próbuję sobie wyobrazić, co teraz czujesz, Emilko… chyba nie potrafię nawet sobie tego wyobrazić.
    Głęboko wierzę w to, że Pan B. ma wspaniały plan dla Twojej Księżniczki i za kilkanaście lat z uśmiechem i dumą będzie czytała swoją historię, pisaną Twoją miłością.

    Modlę się i wysyłam mnóstwo pozytywnych promyczków.

  102. Emilko, jakze sie ciesze ze napisalas, nie wyobrazam sobie co musicie przechodzic, tak strasznie Wam i Waszemu Malenstwu wspolczuje!!
    Pisze krotko,bo masz tu duzo od innych tez do poczytania – MODLIMY sie nadal i trzymamy kciuki!!! Sciskamy Wasza trojeczke i wierzymy, ze wszystko skonczy sie pomyslnie 🙂

  103. Emilko kochana bardzo Ci dziękujemy że w takich trudnych chwilach masz jeszcze tyle siły żeby do nas pisać,bardzo mi żal Laurki-,na tę chol….służbę zdrowia to tylko klnąć się chce kto jak kto ale właśnie oni powinni przestrzegać sterylnośći przy tak ciężkich operacjach.Nigdy nie mają sobie nic do zarzucenia.Laurciu kochanie modlę się za Ciebie najmocniej jak potrafię-muszą Ciebie z tego wyciągnąć!!!!

  104. Kochana Emilko,

    Nie musisz nas bEmlkołagać o wsparcie i modlitwy-masz to jak w banku! 🙂
    Bóg jest Niesamowity (i czuwa nad Wami-ja to wiem!),a Wy jesteście Jego Niesamowitkami!!!!
    Emilko,pamiętaj proszę,że póki żyjemy na tej ziemi trwa walka-mamy realnego wroga,ktory kradnie,zabija i wytraca…i to w Twoim przypadku najprawdziwsza prawda!
    Ty to wiesz i Laura to wie-ale milość ZAWSZE zwycięża!
    Więc…..

    NIE BÓJ SIĘ,TYLKO WIERZ!!!

    Uściski!

    Kasia(mama trójki dzieci,babcia jedej wnuczki:)

  105. Kilka dni temu , przypadkiem trafiłam na tę stronę, czytałam dwa razy wszystko co napisałaś. Pierwszy raz czytając miałam wrażenie, że czytam książke, że to wszystko fikcja, nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawde!!! Takie Maleństwo i tyle cierpienia… Płakałam czytając… Chciałam napisać coś wcześniej, ale zabrakło mi słów…
    Masz wspaniałą Córeczkę, wspaniałego Męża, jesteście dla mnie wzorem Rodziców. Wasza determinacja w walce o Laurke jest godna podziwu. Czekamy na kolejne informacje o Laurce i wierzymy, że wszystkie będą już teraz tylko dobre!!! Ucałuj Maleńką!!!

  106. Emilio,

    wiem,że wszycy piszemy prawie to samo, ale my wszyscy modlimy się za Was (mamo i tato) i za Laurkę……Niewiarygodne, że w tak ciężkich dla Ciebie chwilach masz jeszczę siłę pisać dla obcych dla Ciebie ludzi. Wierzę z całych sił, że Laura wygra…..myślami z Wami jestem cały czas

  107. Wszystko będzie na pewno dobrze! Laurka jest dzielna i da radę wszystko pokonać! Zdjęcia żabci cudowne – nic,tylko się zakochać! Myślę o małej dosłownie codziennie i mocnoooo trzymam kciuki! Pozdrawiamy z Szymkiem cieplutko!

  108. Kochana Emilio,
    Jesteś niezwykła, cudowna, nadludzko dzielna. Twoja córeczka ma te same cechy, po Mamusi i z pewnością również po Tatusiu. A to może doprowadzić Was jedynie do sukcesu. Sposób, w jaki walczycie daje siły nie tylko Laurze, ale wszystkim , którzy stykają się z Waszą historią. Jesteście wyjątkowi, jedyni tacy na świecie!
    Wasza niezłomność , odwaga i wspaniały styl uczy innych pokory. A ty, Emilko zrobiłaś tyle dobrego nie tylko dla Laurki ale również dla wielu z nas i za to dziękuję Ci z całego serca.
    Chciałabym dodać Wam słów otuchy,pomóc w jakiś wymierny sposób a jednak nic nie mogę teraz zrobić, jedynie dalej się modlić. To Ci obiecuję w imieniu swoim i swojej rodziny.

  109. Wciąż jestem myślami przy Laurce, modlę się za nią by miała siłę pokonać wszystkie przeciwności. Wierze że anioły czuwają nad nią, juz tyle przeszła w swym krótkim życiu a jednak nadal jest pogodna, cierpliwie wszystko znosi i walczy. Nie poddawaj się dzielna Księżniczko, jesteś cudowna!!!
    Trzymajcie się kochani i nie traćcie nadziei bo macie dzielna i wyjatkową córeczkę.

  110. Emilko trzymajcie się, po tym wszystkim musi być lepiej

  111. Emilko, jesteście niesamowte. Laurka za swój uśmiech i siłę do walki a Ty Kochana, że do nas piszesz w takiej sytuacji. Tatuś pewnie teraz jest przy Córeczce. On też jest wspaniały.
    Musi być dobrze.

  112. W galerii zdjęć właśnie zamieściłam 3 nowe fotografie Laury – fotki wykonano tuż przed operacją. Uśmiech Laury na tych zdjęciach jest dedykowany Wam – czyli naszym czytelnikom i przyjaciołom!

  113. …nie ma innej opcji…
    …musi być dobrze…
    …choć mogę sobie to tylko wyobrazić jak jest wam ciężko zatapiając się w swoim empatycznym odczuwaniu…
    …ale dacie radę…
    …Laurka i Wy…

  114. Będę się modlić za Laurkę, żeby jak najszybciej wyszła na prostą. Musi być dobrze!!!!

  115. Laurusiu, skarbie cudny mały – WALCZ !!!

  116. Aż łzy płyna do oczu czytając wpis Emilki.Laurko modlimy się za Ciebie.jesteś kochaną małą dziewczynką.Jesteśmy z wami!

  117. Emilko jesteśmy z Wami!! Serce sie kraja… ale głęboko wierzymy, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i tego Wam z całego serca zyczę. Ściskam Was mocno, a Laurkę dzielną dziewczynkę całuję gorąco! Niech się Rybeczka trzyma dzielnie!!

  118. Kochana Emilko! Dziękuje za informacje,taka jest polska służba zdrowia się w głowie nie mieści!Cały czas się modlę o zdrówko dla Laurki,jeśli tylko znajduję chwilkę wchodzę do kościoła,dziś byłam z moją 3-letnią córeczką,która też się modliła o zdrówko dla Waszej pociechy,wierzymy z całego serca że będzie dobrze,że Bóg nas wysłucha!!!!Dalej trzymamy kciuki!!!!

  119. Emilko, modlimy się i wierzymy. Nie ma chwili żebym nie myślała o Was.
    A o służbie zdrowia mam ochotę napisać same niecenzuralne słowa więc sobie daruję wolę spożytkować tę energię na modlitwę za Laurkę.

  120. Będzie dobrze,będzie dobrze MUSI!
    Emilko cały czas o Was myślę, Laura da radę i wszystko pokona.
    Prosze tylko pisz na bieżąco co u Niej.
    Zaglądam codziennie po kilka razy…
    Mała dziewczynko trzymaj się , jesteś dzielnym dzieckiem pokonasz te choróbska.
    Bozia na pewno czuwa nad Tobą….

  121. Kochani,

    chcę Wam wszystkim z całego serca podziękować za to, że myślami jesteście z nami, że nie zostawiliście nas w trudnych chwilach. Wasza obecność na tej stronie bardzo dodaje nam otuchy, zwłaszcza w tak ciężkie dni, jak ten dzisiejszy…

    Laura wyszła już z oddziału intensywnej terapii i została przeniesiona na oddział chirurgii dziecięcej – znowu pod naszą opiekę. Ale to wcale nie znaczy, że czuje się lepiej. Ku mojej rozpaczy personel pracujący na intensywnej terapii nie dbał o aseptykę, nie stosowano tam zasad sterylności, nie używano jałowych rękawic i jałowych akcesoriów do obsługi cewnika Broviaca. Byłam załamana, gdyż wiedziałam, że takie postępowanie może doprowadzić do zakażenia organizmu. Niestety nic nie mogłam zrobić, bo tam nie pozwolili mi zajmować się dzieckiem.

    Dziś wykryto gronkowca i podejrzenie zakażenia Laury jakąś bakterią (pamiątką po pobycie na int. terapii). Pobrano krew do badań, aby to sprawdzić – wynik będzie jutro, a mnie serce pęka z bezsilności. Laura ma cały czas gorączkę 38 stopni, bardzo spuchnięty brzuch, powiększona wątrobę. Przestała tez siusiać. Jest bardzo osłabiona i obolała. Dostaje 3 antybiotyki, lek przeciwgrzybiczy, przeciwbólowy, albuminy i inne specyfiki. Laura na razie jest niewydolna oddechowo, więc musi być pod respiratorem i pod tlenem.

    Ale mimo swojego stanu Laurka próbuje się uśmiechać, a nawet dziś próbowała bawić się swoją ukochaną żyrafką. Niestety żyrafka szybko wypadła jej z rączek, gdyż Laura jest bardzo słaba. Ale jest też niesamowicie dzielna! Mimo bólu i złego samopoczucia, w ogóle nie płacze, patrzy na nas z ufnością i bez protestu poddaje się wszystkim medycznym zabiegom. Z wielkim spokojem i cierpliwością wszystko znosi. Nie zapłakała nawet wtedy, kiedy na rozpalony brzuch położyłam jej lód, aby ochłodzić skórę. Laura bez protestu pozwoliła obłożyć się lodem i spokojnie z ufnością patrzyła na mnie, wyciągając w moją stronę swoje maleńkie rączki. Nie wiem, jak ona to robi. Ja bym chyba wyła wniebogłosy, gdyby ktoś mi położył lód na rozgrzaną skórę!

    Bardzo się boję o córeczkę, ale wierzę głęboko, że wszystko dobrze się skończy. Pocieszam się, że już jesteśmy na oddziale chirurgii, gdzie personel pielęgniarski jest dużo lepszy, a my sami możemy czuwać nad Laurą. Błagam Was jednak o dalszą modlitwę i duchowe wsparcie.

  122. Dziękujemy Olu za informacje o Laurce, gorące pozdrowienia dla całej Waszej wspaniałej rodziny.!!!! Tak dobrze jest usłyszeć, że Laurka się uśmiecha i gaworzy.Wierzę, że mama i tata swoją siłą przeniosą góry……Codziennie tu zaglądam i czekam na wieści….

  123. Myślami przy WAS:) Słoneczko nie poddawaj się !!!!

  124. jak dobrze, że Rodzice są z Laurką:)
    będzie dobrze, ja też w to wierzę

  125. Kochani,

    proszę Was, abyście modlili się również za lekarzy, pielęgniarki i wszystkie inne osoby, które mają kontakt z chorymi dziećmi. Za nich też potrzeba się modlić, aby takie małe szkraby jak Laurka miały jak najlepszą opiekę i szybko wracały do zdrowia. Ja również modlę się za Laurkę, jej rodziców i całą rodzinę i mam nadzieję, że z dnia na dzień będziemy otrzymywać co raz lepsze wiadomości o stanie jej zdrowia.
    Laurko trzymam za Ciebie kciuki 🙂
    Nie daj się 🙂

  126. Olu, dzięki za informacje. Wierzę, że gorączka to po prostu znak walki organizmu z gronkowcem. Jak malutka gaworzy i się uśmiecha, to jest dobrze:)
    Serdeczne pozdrowienia dla rodziców i kochanego aniołka!

  127. Kochany chrabąszczu cały czas myślimy o Tobie !!!! Drodzy rodzice, to wszystko musi mieć dobry finał, bo cała Wasza trójka na to zasługuje!!!

  128. Modlę się za Was, dbajcie o to maleństwo, o siebie. W szpitalu niestety wiele bakterii i wirusów jest, a osłabiony organizm szybciej takie zarazki łapie. Najważniejsze, że od razu można zrobić badania i podać odpowiednie leki, a Laurka dojdzie szybciutko do siebie. Przecież wszyscy tu wiemy, że potrafi i już nie raz nas zaskoczyła. Czekamy na kolejne nagrania z głosikiem Laurki.

  129. kochana malutka Laurka jest taka silna:)

  130. Olu, dziękujemy za najnowsze informacje!!
    Gorączka wzrosła, czyli organizm Laurci walczy z bakterią i gronkowcem no i regeneruje się po operacji. Jak dobrze, że Laurka jest już na oddziale chirurgicznym a nie na OIOMie bo nareszcie rodzice mogą przy niej być stale a nie o określonych porach! Super! No i ta informacja o gaworzeniu małej-normalnie radość bierze! No i żyrafka.. Idzie ku dobremu! Laurka da radę, jest taka dzielna i silna! Kochana dziewczynka! I kochani jej rodzice!

  131. Pani Olu dziękuję za informacje. Tak wielu ludzi modli się i trzyma kciuki za tę śliczną, malutką Laurkę że będzie dobrze, musi być. Ja w to wierzę i o to się modlę.

  132. Malenka trzymaj sie dzielnie , walcz i odzyskuj sily. Moim marzeniem tez stalo sie to aby Wasza laura wyzdrowiala 🙂
    Emilka i Romek jestescie WIELCY 🙂

  133. Olu dzieki za kolejne informacje, wydawałoby się że na OIOM-ie powinna być dobra opieka..
    ech ta nasza służba zdrowia,szkoda słów… bo te które się cisną na usta nie są zbyt cenzuralne..teraz mając rodziców obok siebie Laura będzie szybciej wracać do zdrowia .
    Trzymajcie się, Wasze kochane MALEŃSTWO i tym razem pokaże lekarzom co potrafi : )

  134. Oj jak sie cieszymy,że Laurka będzie miała już przy sobie swoich kochanych rodziców!!!Oby było już tylko lepiej:)Dobrze,że Laurka ma dobry humor to też leczy:)

  135. Mamo Emmy, przeczytaj [ponizsze komentarze – wszystkiego sie dowiesz..

  136. Boze dlaczego to malenstwo musi tak cierpiec!!!!!!Dzieki Bogu Laurka jets teraz podopieka rodzicow,wierze ze teraz juz bedzie lepiej .Laurka jest silna i da sobie rade a razem z rodzicami bedzie lepiej i lepiej.Kochana Laurko badz silna modle sie za ciebie za twoich rodzicow.Boze prosze cie aby Laurka wyzdrowiala.

  137. Emilio daj znac jak operacja, bo tu pewnie wszyscy czekaja na wiadomosci

  138. Świeczka się pali spokojnie- będzie dobrze !

  139. Obecność rodziców na pewno pomoże małej dzielnej dziewczynce. Trzymam kciuki!

  140. Nareszcie są przy Laurce rodzice-samo to że są przy niej mała szybciej będzie wracała do zdrowia.Cały czas modlę się za jej zdrówko.Mój anioł cięgle czuwa przy Tobie KOCIAKU!

  141. Olu dzięki za wiadomości!!
    Laurka jest taka dzielna a teraz przy rodzicach będzie coraz lepiej.
    Emilko modlitwą i myślami jesteśmy z Wami.
    Trzymajcie się kochani.!!

  142. pięknie dziękujemy za kolejne wieści!
    Trzymam kciuki aby gorączko minęła..
    Laurko jesteś WIELKA!

  143. Laurko,

    wiesz, że wszyscy o Tobie myślą i ślą najpozytywniejsze z pozytywnych myśli 😀
    Słoneczko, dziś już czytałam, że jeszcze jesteś nieprzytomna, by po chwili doczytać, że już się wybudziłaś… Następnie, że brzuszek masz opuchnięty lecz potrafisz, mimo wszystko, pięknie się uśmiechać, że pomimo iż masz „zatkane” gardziołko, to gaworzysz 😀 Dla mnie to jasne, że jesteś silnym małym człowieczkiem. W Twoim życiu wydarzyło się tyle rzeczy, że trudno w to uwierzyć, a Ty z każdej opresji potrafiłaś wybrnąć.
    Jesteś WOJOWNICZKĄ i tym razem dasz sobie radę, wiem o tym. Ściskam Cię bardzo mocno!

  144. Laurko jesteś silna malutki kotku nasz!!!wracaj szybko do zdrówka!!!

  145. Ponownie informacje na temat stanu zdrowia Laurki: Gorączka niestety wzrosła, płuca Laury zostały zakażone gronkowcem-na szczęście wczorajsza noc była ostatnią spędzoną przez Laurkę na OIOM-ie! Dzisiaj malutka przebywa już na oddziale chirurgicznym, gdzie przez całą dobę będą się nią opiekować jej kochani rodzice (na OIOM-ie Emilka i Romek mogli być przy małej tylko o określonych porach, przez co nie mieli tak dużego wpływu na sposób z jakim obchodzono się z malutką). Podejrzewa się jeszcze zakażenie jakąś inną bakterią, która mogłaby powodować wzrost temperatury, ale wyniki będą dopiero jutro. A teraz pozytywne wiadomości:) Laurki pilnuje mama i tata, więc prawdopodobnie nie dopuszczą już jakichkolwiek zarazków do swojego Skarba. Laurka dzisiaj jest bardzo żywa, jak tylko dostała swoją ukochaną żyrafkę, od razu ją calutką ośliniła. Cały czas się śmieje i nie jest już taka senna. Niestety oddycha przez respirator, ale to pewnie jeszcze za szybko by mogła zebrać na tyle sił, by oddychać sama. No i oczywiście gaworzy!

  146. Trzymam kciuki za Maleństwo, za rodziców, wysyłam miliony pozytywnych myśli. Przecież jest nas tutaj tyle osób, które wierzą, że wszystko się uda więc nie może być źle.
    Kochani wysyłajmy do Laury i jej rodziców pozytywną energię. Taki przekaz naprawdę działa
    Czekam na kolejne wiadomości

  147. Witam.
    Czytam bloga od dłuższego czasu ale dopiero teraz komentuję- choć kibicuję Laurce od dawna.
    Trzeba wierzyć że wszystko się ułoży jak najlepiej- a Laura po raz kolejny (jak często przecież robiła) pokaże, że ONA POTRAFI. Wiem z doświadczeń własnej najbliższej rodziny, że czasami sprawa wygląda bardzo źle- na człowieku stawiają krzyżyk- a on wychodzi z tego obronną ręką i po chorobie nie ma potem nawet śladu. Bywa, że i po sepsie i innych zakażeniach. Dlatego głowa do góry i patrzeć tylko w przyszłość a nie oglądać się na boki i przede wszystkim- JAK NAJMNIEJ MYŚLEĆ O TYM CO TERAZ BOLI. Trudna sztuka, ale warta starań. Widoczny ból rodziny nigdy choremu nie pomaga- co innego wrażenie jak największej normalności. Ja trzymam mocno kciuki za małą i modlę się za jej rychły powrót do zdrówka i do domu- bo nic innego przecież nie wchodzi w grę 🙂

    Dużo siły dla Was kochani rodzice – najciemniej jest zawsze tuż przed samym świtem.

  148. Oj skąd ja to znam. Moja córeczka podczas kilkumiesięcznego pobytu na OIOMie kilka razy była zakażona zarówno gronkowcem i paciorkowcem – i jest dowodem na to, że z tego da się wyjść. Laurka też da radę, musi dać radę- jest bardzo silną dziewczynką. Z całych sił trzymam kciuki za to, żeby jelitka w końcu ruszyły, a gronkowiec poszedł w zapomnienie.

  149. życzę Wam z całego serca sił do tej walki i nieprzerwanej wiary w to, że się uda, bo komu jak nie Wam?:) trzymam kciuki

  150. Laurko modle sie za CIEBIE i twoich rodzicow by wytrwali w cierpieniu jakiego doznali. Bedzie dobrze,bo inaczej niemoze byc.

  151. Zofik wiem,jak trudne jest przekazywanie złych wiadomości…ale traktujmy wszyscy te dodatkowe komplikacje…. jak malutką chmurkę, ktora zasłoniła słońce …a my modląc się i mocno trzymając kciuki za Laurę przegonimy ją precz. Laura już nieraz pokazywała, że się nie poddaje i teraz tak będzie. Wierze w to mocno i wiem, że Emilia mimo,ze jak piszesz jest załamana w głębi serca WIERZY, tak jak my wszyscy , że BĘDZIE DOBRZE !!!!!

  152. Dziękujemy za każde wieści. Oby byly już tylko dobre!!

  153. Laurko, Sloneczko Nasze Kochane walcz!! Czekamy na dobre wieści i Twój przeslodki uśmiech!! Modlimy się za Was!!

  154. Jejciu Laura da rade nie takie rzeczy już przeszła modlę się o nią Laurko musisz walczyć Emilko wszyscy jesteśmy z Tobą !

  155. Lauro – trzymaj się dziewczynko-wojowniczko! Wierzę w Ciebie w te wszystkie dobre myśli, które do Ciebie płyną. Dasz radę! Przecież będziesz musiała kiedyś przeczytać bloga mamy 🙂

  156. Codziennie zaglądam do pamietnika Laury i wyczekiwalam wieści od Emili ale nie wpadlam na pomysł żeby czytać komentarze a tu tyle wieści od Emili i Laury. Jak czytałam komentarze to łzy same leciały z oczu. Wierze w sile tej małej księżniczki i wierze ze szybko wróci do zdrowia.
    ‚kochana kruszynko życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i żeby po tej operacji było już tylko lepiej, jestem z wami! ‚

  157. Ta historia musi się dobrze skończyć, wierzmy w to z całych sił.

  158. Dużo siły dla Was dziewczyny!!! Śledzimy Waszą historię już od jakiegoś czasu. Codziennie trzymamy kciuki za dzielną Laurkę i jej rodziców! I tym razem będzie dobrze! Nie ma innego wyjścia :D. Byle do przodu, z każdym dniem Laura jest starsza i silniejsza – nie poddawaj się Malutka! Pozdrawiamy gorąco!!! Jesteśmy z Wami!

  159. WIERZĘ, WIERZĘ, WIERZĘ……, ŻE LAURA WRAZ ZE SWOIMI NAJWSPANIALSZYMI RODZICAMI POKONA WSZELKIE PRZESZKODY, A PRZEDE WSZYSTKIM WYGRA Z CHOROBĄ!!!!!! Modlę się za Ciebie Kochana Laurko i za Twoich rodziców, aby Bóg dał Tobie zdrówko, a rodzicom siłę!

  160. Zasługujecie na wszystko co tylko najlepsze i wierze, że tak będzie. Macie cudowną córeczkę, która nie tylko potrafi skraść serca tak wielu ludzi ale myślę, że pomaga nam wszystkim uświadomić sobie jaką wartość ma życie i co tak naprawdę jest w nim najważniejsze.
    Ty, Lauro jesteś wspaniałą istotką i sprawiasz, że ludzie nie myślą tylko o sobie ale też o innych.
    Wierze z całego serca, że wszystko będzie dobrze i trzymam kciuki.

  161. Cała moja rodzinka trzyma kciuki i cały czas powierzamy Laurkę Matce Bożej Licheńskiej. Musi być dobrze, my w to wierzymy!!!
    Emilko, żaden człowiek sam z siebie nie ma takiej mocy, ale wiara czyni cuda…

    „Nie bój się, tylko wierz”
    (Mk 5, 36)

  162. Emilio dziękujemy, że o Nas pamiętasz! Jesteś niesamowita, a Laurka ma to po Tobie! Jestem tu kilka razy dziennie i modlę się o Twoją („Naszą”) Kruszynkę!! Jej nie może się nic stać!! Ona musi wygrać tę walkę!! Jest silna! Poradzi sobie!! A My wspieramy ją w tym Naszą modlitwą!!
    A Ty Kochana nie załamuj się, tylko wierz… Co jak co, ale Tobie nie trzeba o tym przypominać, że wiara czyni cuda!!

    ***JESTEŚMY Z WAMI!!***

  163. nie wiem czemu się pokazałam jako anonim pod poprzednim wpisem

  164. dzisiejszą drogę krzyżowąw naszym kosciele idę dla Laurki

  165. Będzie dobrze tyle aniołów stoi przy tobie i twoich rodzicach kochanie że pokonacie wszystkie złe choróbska i znowu będą same dobre nowiny kochamy cię skarbie

  166. Dasz rade malenka …walcz i nie poddawaj sie …..

  167. Trzymam mocno kciuki !!! Będzie dobrze!!! Musi być nie ma innej opcji!! Malutka jestem z tobą myślami i chciałabym choć trochę twojego cierpienia przejąć na siebie!!
    Wierzę że dasz radę i ten paskudny gronkowiec zwalczysz!!
    Mamo Emilki łączę się z wami myślami i wysyłam swojego Anioła Stróża do waszej córeczki aby ją strzegł i wspomógł !!

  168. Walcz Maleńka!
    Matko Najświętsza daj siły Laurce i jej rodzicom! Nie opuszczaj ich!

  169. Ja wierzę że wszytsko będzie dobrze, a „mała” Laura to wszytsko pokona. Módlmy się za Kruszynkę Naszą i za jej rodziców, aby Bóg dał im siłę wytrwałości!! JESTEŚMY WSZYSCY Z WAMI KOCHANI 🙂

  170. Jak ja nie cierpie tego szpitala i tego oddziału…. Mojego synka tez zarazili… co za ludzie.
    Laurko kochanie walcz!!!! Jesteś silną dziewczynką przezwyciężysz i to!!!!! Trzymam kciuki za Was wszystkich Emilko!!!

  171. Będzie dobrze!nie moze być inaczej!zdrowiej nam Laurko

  172. Dziękujemy Ci Justynko-Zofik czekamy na każdą wiadomość i składamy ręce do Boga,jesteśmy i będziemy tu po kilka razy dziennie aż Laurunia wyjdzie z tego szpitala.Jesteśmy jak jedna wielka rodzina która reaguje na każdy sygnał o zdrowiu maleńkiej.

  173. o no nie, pierwsze co rano jak zeszlam do kuchni, laptop na blat i wyczekiwanie na wiesci… jakze mi przykro Zofik potym co przeczytalam :((
    dziekujemy ze z siostra Emilki informujecie nas o wszystkim!! Obys juz teraz i Ty pisala nam tu tylko same dobre info – TRZYMAMY KCIUKI nadal!!

  174. Laurka tak wiele zniosła i przezwyciężyła, że i z gronkowcem musi sobie poradzić! Wierzę w siłę Laury i w Twoją Emilko… Znam strach o życie dziecka, tyle, że u mnie nie trwało to tak strasznie długo… Bądź dobrej myśli. Całuję Was mocno i czekam na dobre wieści. Jestem z Wami myślami.

  175. Emilia jest niesamowita. W tym wszystkim o nas pamięta.. Kochana jest! Dobrze, że wie że my tu wszyscy razem wzięci pamiętamy, modlimy się i jesteśmy z nią myślami.

  176. Laurko nie poddawaj się kochanie.

  177. Nie, ale pomyśl o tym że pisanie w kółko że ktoś coś spartaczył też jest nie na miejscu. Emilia wybrała najlepszych wg siebie lekarzy i najlepszy szpital jaki mógł wykonać operację w Polsce. Takie pisanie na pewno jej nie pomaga tylko bardziej dołuje. Wiem co piszę bo tez to przezywałam całkiem niedawno.Pozatym gronkowcem w szpitalu można się zarazić nawet jak się przez niego przechodzi. I to nie tylko w Polsce.Pozdrawiam.

  178. Wierzę że będzie dobrze.Musi być!!
    Laurko nie poddawaj się kochanie.

  179. Laurko zdrowiej, trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki. Emilio wierzę ze bedzie dobrze, musi być.

  180. matko – przecież nasza Księżniczka już tyle wycierpiała – jak wczoraj Ola napisała o gaworzeniu to popłąkałam sie ze szczęścia – ze jest taka dzielna, a dzisiaj ….. bezsens nie moge przyjać do wiadomości że operując dziecko, które tyle przeszło i wycierpiało dopuscili się tego, ze mała została zarażona. Nie wiem, nie znam się na tym – ale nie wydaje mi się aby zarazenie gronkowce było czymś normalnym. A my mamy do nich bezwzględne zaufanie – to w nich pokładamy swoje nadzie , że wyleczą Laurę….. ALE ONA SIĘ NIE PODDA – CHCE ŻYĆ RAZEM ZE SWOIMI RDZICAMI I BAWIĆ SIĘ ŻYRAFKAMI. Lauruś a jak już wszytsko będzie ok – to zapraszam, Ciebie z rodzicami na jakiś weekendzic, żebyscie troche odpoczeli w domku nad jeziorkiem w lesie 🙂 — ale wszystko w swoim czasie — teraz trzymaj się Emila – buziaczki od mojego Olusia dla Laury.

  181. Pisałam. Pisałam też, że pod notką już 400 osób zapewnia o modlitwie i trzymanych kciukach. Pisałam, żeby powiedziała Laurze, że ma walczyć najmocniej jak się da. I pisałam, że co by się nie działo, mają się nastawić na walkę i mocno wierzyć, że wygrają. Wiadomo przecież, że po drodze może być różnie (zwłaszcza w polskich realiach) ale ważne żeby historia skończyła się dobrze. Przesyłałam jej buziaki od Was też.
    Emi w każdym smsie pisze „napisz coś na blogu bo tam ludzie czekają”, więc i ona oi Was pamięta i myśli.

  182. Zofik,przekaz Emilii że się nie ma poddawać,bo będzie dobrze!!!
    Laura na pewno się nie podda.Przeszła tak dużo,przetrzyma i to!
    Jestem pełna wiary w zwycięstwo Laurki!!!

  183. Do mamy Ani

    O czym Ty mówisz?Mamy sie cieszyc, ze to „tylko” gronkowiec i dziękować lekarzom za ich miłosierdzie-bo to jedynie przypadek a nie celowe działanie…?Narazili Laurkę na to wszystko…ale nie gniewajmy się…bo to przecież nic wielkiego, a poza tym nie chcieli…nie wiem, czy przeczytałaś to, co napisałaś.Podejrzewam, że nie.

  184. ojejku 🙁 bidactwo malutkie 🙁 trzymaj się Laurko!

  185. O Jezuniu….Od czego ci wszyscy BEZNADZIEJNI LEKARZE tam są????Jak mogli dopuścić do takiego zakażenia?????? Nie mogli tego przewidzieć?????? Brak mi słów złość przesłania logiczne myślenie…….Laurko aniołku kochany WALCZ WALCZ dla siebie,swoich rodziców, dla mnie, dla Nas tu wszystkich….Pani Emilio Bedzie Dobrze Musi BYĆ……Nadal będę sie modlić…Panie Boże Proszę Miej Ich w Swojej Opiece…….

  186. Boże kochany!!!Zofik to straszne co piszesz….ja już się ucieszyłam po wpisie Oli a tu takie coś!!!!To koszmar i Laura musi się jak najszybciej z niego obudzić!!!Czy lekarze mówią coś więcej?????
    Emilka z mężem muszą być dzielni i wytrzymać dla Laury bo to daje im wszystkim siłę walki!!!!

  187. Jestem załamana tymi wiadomościami:(
    Łzy same płyną…
    A wczoraj już tak się cieszyłam.
    Strasznie się boję o malutką,ale wierzę,że będzie dobrze.

  188. Ja nadal wierzę, że będzie dobrze – pamiętajmy, że Laurka już kiedyś pokonała sepsę a przecież była wtedy młodsza, więc i słabsza. MUSI być wszystko dobrze

  189. No nie!!!!!!! dlaczego takie rzeczy dzieją się w naszych szpitalach???? Czy Ci lekarze muszą zawsze coś spaprać???? GRONKOWIEC ???? Czy nie wiedzą że to maleństwo już swoje przeszło??? Dosyć,dosyć dosyć!!!!!! Matuchno nie ustającej pomocy czuwaj przy małej!

  190. Trzeba wciąż wierzyc i modlic się. Laurunia to bardzo silna dziewczynka, pokona wszystkie przeciwności losu.Trzymamy kciuki i modlimy sie za nią

  191. Emilko,

    NIE BÓJ SIĘ TYLKO WIERZ!

    Ty,jak mało kto powinnaś wiedzieć,że prawdziwa wiara zawsze zwycięża!…Choćby była maluska jak ziarno gorczycy..

    Wielu z nas wspiera Cię w Twojej wierze-nie jesteś sama!
    🙂

  192. nasze szpitale są takie „sterylne” że gronkowca często otrzymuje się w pakiecie :/ normalnie załamka 🙁 Oby tylko nasza ukochana Laurka pokonała to badziewie i oby nie miała już żadnej innej bakterii.. Oj, jakbym chciała aby byli już w domu w komplecie!
    Laurko modlimy się za Ciebie, bądź silna!

  193. Ręce opadaja…płakać mi się chce z wsciekłosci na ta -pożal się Boże-słuzba zdrowia…jak mogli dopuścić do tego?!czy nie dość już Laurka wycierpiała????Same niecenzuralne słowa mi się nasuwają, więc lepiej, jak już nic nie napisze:-(

  194. pozatym pewnie nikt specjalnie jej nie zaraził , tego się nie da uniknąć bo to wszystko jest w otoczeniu szpitala…po prostu nie da się uniknąć …

  195. Spokojnie kochani- moja córeczka urodzona jako wcześniak z wadą wrodzoną przełyku operowaną w pierwszej dobie życia miała i gronkowca i inną bakterie i SEPSE i przeżyła….Mała Laura też da rade. Trzymajmy kciuki i nie dajmy się zdominować złym emocją.
    Ania, mam Laury i Matyldy.

  196. O Boże, NIE!!! To nie tak ma być! Jak oni mogli zakazić Laurkę gronkowcem?! Jak mogą dokładać jeszcze dziecku cierpień!!!

    Modlę się wciąż, musi być dobrze…

  197. Jestem…
    Pamiętam…
    Czuwam…
    Emilko!Ściskam Was mocno!
    Będzie dobrze Kochana…
    MUSI BYĆ!
    Wszystko przeminie jak wczorajszy dziń!
    Matko Boża otocz Laurkę swoim płaszczem opieki …

  198. ojej… ;(

  199. Wychodzi na to, że ja jestem od tych złych wiadomości. Gorączka wzrosła, brzuch nadal wzdęty. Pobyt na intensywnej terapii zaowocował zakażeniem gronkowcem płuc małej Laury. Lekarze podejrzewają też zakażenie inną bakterią- pobrali krew do badań, wyniki będą jutro. Emilka pisze, że jest załamana ale stara się być dobrej myśli.

  200. Cudowne wieści. Olu, dziękujemy Ci za te wiadomości. Laurka jest silną dziewczynką i ma tak wielką wolę życia, ze nie może być inaczej jak tylko dobrze. Trzymam kciuki za kolejne dobrze wieści:) Pozdrowienia i uściski dla naszych dziewczyn i ich taty:)

  201. Olu dziekujemy Ci za te dobre wiesci!!! Wiedzialam ze Laurka ma nadprzyrodzona moc i wszystko bedzie dobrze 🙂 Czekam z niecierpliwoscia na kolejne wiesci od Ciebie lub od Emilii 🙂 Duzo zdrowka dla Laurki!!! Sciskam mocno!!

  202. Jestem przy Was myślami. Wierzę,że wszystko będzie dobrze i Laurka niebawem wróci do domu. A rodzicom Dzielnej Dziewczynki życzę jeszcze więcej siły. I zdrowia dla całej Waszej trójki.

  203. Wiedziałam, że będzie dobrze. W końcu to taki prezent z okazji ukończenia przez Laurusię 9 miesięcy :). Trzymaj się Maleńka. Jesteś sliniejsza niż my wszyscy tu razem wzięci.

  204. cudowne wieści!
    Laura to silna dziewczynka, jeszcze nie raz nas zaskoczy 😀

  205. Wiedziałam,że będzie dobrze bo inaczej przecież być nie mogło:) Lauruniu wracaj do sił maleńka i dalej obdarzaj rodziców swoim słodziutkim uśmiechem i gaworz do nich jak najwiecej-tylko ty perełko potrafisz dodać im sił do walki o Twoje zdrowieBuziaczki i uściski kochani:)

  206. Laurko!!!Dzielna Gwiazdeczko!Bardzo sie cieszymy i nadal wierzymy ze wszystko BĘDZIE dobrze!!Buziaczki Aniołku:)

  207. codziennie się za was modlę w drodze do pracy , rano kiedy tylko mogę posyłam dobre myśli. wierzę że będzie dobrze. przytulam

  208. Olu, dziękuję że znajdujesz czas żeby napisać nam co słychać u Laury. Oby następne wiadomości były równie dobre. Dużo buziaków dla Laury!

  209. super super Laura to dzielna dziewczynka i oby już tylko szło coraz lepiej z jej zdrówkiem pozdrawiam i trzymam kciuki nadal bardzo mocno 🙂

  210. Jezu, jak dobrze! Oby wszystkie kolejne informacje były coraz lepsze. Przesyłam dobre fluidy dla rodziców i Laurki. Jesteście wspaniali:) Zdrowiej, Laurko, zdrowiej !!

  211. Laurka jest taka dzielna, że aż brak słów. Oby z brzuszkiem było z minuty na minutę coraz lepiej. Kochane maleństwo :*

  212. Boze ale sie ciesze TO SA WSPANIALE WIADOMOSCI aby tak dalej.Tak bardzo sie balam.Zeby tylko Laurka niecierpiala, Boze prosze cie.Olu bardzo ci dziekuje ze przekazujesz Stan zdrowia Laurki .Trzymam kciuki i bede sie modlic aby Laurka wrocila jak najszybciej do zdrowia.Moj najdrozszy skarb.Caluski dla ciebie Emilio i twojego meza no i oczywiscie Laurki

  213. Zaraz idę spać no i obowiązkowo wcześniej sprawdzam czy coś nowego wiadomo o naszej kochanej ślicznotce – a tu taka rewelacyjna nowina!!!Gratuluje Wam i dzielnej maluszce!! Mam ochotę wyściskać Was tam wszystkich, a najbardziej małą królewnę.Dla takich wiadomości warto było tyle razy przekładać operację i czekać na ten, najlepszy moment:) Tym bardziej dalej trzymam kciuki i modlę się aby kochana Laurka zaskoczyła lekarzy, tym jak szybko wróci do zdrowia.Będzie coraz lepiej!!!Kumulacja kciuków musi działać!!;)

  214. wspaniałe wieści.Bóg wysłuchał naszych próśb.zdrowiej Laurko!!

  215. cieszę się z takich dobrych wieści, oby kolejny dzień przyniósł ich jeszcze więcej:)

  216. Kochaniutka kruszynka!Zdrowiej nam malenstwo.

  217. Nareszcie dobre wiadmości!!! Oby tylko takie teraz były!!! Trzymamy kciuki i modlimy się za Laurkę i jej wspaniałych rodziców!!!

  218. Wspaniałe wieści!! Dziękuję Bogu i modlę się o dalsze siły dla kochanej Laurki!

  219. „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia,
    Wszystko mogę w Tym który sił dodaje mi
    On dobrocią Swą otacza mnie …”

    Popłakałam się gdy przeczytałm najnowsze wieści! Olu, dziękuję!!!
    LAURKO, jesteś cudowną i silną dziewczynką, dasz radę!
    Twoje gaworzenie 2 dni po operacji – to po prostu CUD i najpiękniejsza nagroda dla Rodziców!

    OLU, przekaż Emilce i Romkowi, że są Szczęśliwymi Rodzicami najwspanialszej Księżniczki – i jak w bajce nadejdzie czas, że będą żyli długo i szczęśliwie!

  220. HURRRRRRRRRRRAAAA ;)))))
    dobry Boże dziękuje
    ps. wiedziałam że tak będzie :)))))))))))))))))))))))))))

  221. Trzymamy za Laurke kciuki i bedziemy sie modlic za zdrowko i sily dla Malenstwa oraz za wytrwalosc dla Rodzicow.

  222. …WIERZYMY…!!!

  223. HURAAAAAAAAAAAAAAAAA

    Laurko walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  224. dzieki bogu bóg trzyma ja w opiece .

  225. Cudowne wiadomości!!!!!!!!! Kochany Łobuziaczek 😉 Teraz już będzie tylko lepiej!!!

  226. Kochani wszyscy co potrafia z taka sila kochac jak my tutaj kochamy Laurke i jej rodzine.Bardzo sie wzruszylam modlitwami tu zamieszczonymi ktore oczywiscie znam wzruszylam sie? wylam z troski o nasze sloneczko. Swieczka w domu przy naszek Ukochanej Mateczce swieci ,ale jak bardzo wzroslo zapotrzebowanie aby udac sie do Kosciola i tak zrobilam. Swiatelko przy naszej Mateczce w intencji Laurki na nastepne 3 dni , zapewnione. Jeszcze dodam ze bez rozwazania wymknelo mi sie :Prosba o cud dla Laurki,a wszystko w rekach Boga czyz nie? wrocilam i jakie szczescie Olenko dzieki za dobre wiesci usciskaj wszystkich razen i pojedynczo,szczegolnie Laurke.P.s:nareszcie musze sie choc troche wyspac pobudkao 3/30 caly tydzien zasypiam nad klawiatura,alem szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11111111111

  227. Dzieki Bogu…

  228. Bede sie modlil za CIEBIE Laurko zebys szybko wracala do zdrowia.Chce jeszcz niejeden raz posluchac twojego gaworzenia.Trzymam kciuki i sle pozdrowienia.

  229. Dołączamy się do modlitwy o zdrowie i siły dla Laurki, a także dla najbliższych.

  230. Kochana nasza Laurka,bardzo dzielna jesteś:)

  231. Cudowne wieści! będzie lepiej, musi być:)

  232. Laurko… nabieraj sił…. Kochany Nasz Skarbusiu

  233. Normalnie się poryczałam… to są świetne wiadomości!
    Teraz mogę spokojnie popracować, cały dzień trzymałam za was kciuki!;)
    Spokojnej nocy kochani!

  234. Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej, wiem co mówię :), z żoną i dziećmi, od miesięcy trzymamy kciuki za Laurkę.
    Dobre anioły pomogą…

  235. Kochana Olu , dziękuję za te wspaniałe wieści …. UŚMIECH i CUDOWNE GAWORZENIE MALEŃKIEJ po tak ciężkiej operacji…po raz kolejny powtarzam, że LAURA jest NIESAMOWITA , ale Ona ma to przecież we krwi,ma tak wspaniałych rodziców …
    Pozdrowienia dla całej rodzinki Laury….dzięki że pamiętacie o przekazywaniu wiadomości ….
    ja nadal mocno trzymam kciuki, żeby Laura jak najszybciej powróciła z rodzicami do domu.
    Trzymajcie się.

  236. Kochana malutka Niunia! Cały dzień myślę o Was. Super wieści. Musi być dobrze. Ślicznotko najukochańsza trzymaj się!!! Kochamu Cię:)

  237. Cudowne wieści łzy same płyną ze szczęścia, a ty Laurko gwiazdeczko nasza wracaj szybciutko do zdrówka dasz radę bo jesteś wyjątkowa. My dalej będziemy się modlić do Najświętszej Panienki o Twój szybciutki powrót do zdrówka.

  238. Dzięki za dobre wieści. To znak, że będzie dobrze!!! Laurka sprawiła rodzicom najlepszy prezent w dniu swojej 9 miesięcznicy 🙂
    Trzymaj się i walcz dalej Mała – Wielka Istotko!!!
    A my dalej będziemy modlić się za Ciebie i Twoich rodziców.

  239. OLU to cudowna wiadomość!! Dziękujemy za tak wspaniałe wieści
    Laurko nasza kochana oby tak dalej!! Ależ się cieszymy.
    Boże dziękujemy.

  240. Boże jak cudownie!!!To musi byc znak od Boga,że będzie dobrze!!!

  241. tak się cieszę!!! wiedziałam, że będzie lepiej!!! zobaczysz Emilko jak Laureńka szybko dojdzie do zdrowia!! tyle osób trzyma z nią kciuki i się modli, że nie ma innej opcji MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!!!!!!!!

  242. Kochani trzymam mocno kciuki żeby wszystko potoczyło się już dobrze.
    Laurka jest taka silną dziewczynka.

  243. Mój Boże!! Jak to cudownie czytać takie dobre wiadomości!! Dziękuję Bogu, że wysłuchał Naszych modlitw!! Ta Kruszynka jest niezwykła!! To jest tak cudowne dziecko, po tym co przeszła potrafi się uśmiechnąć, mało tego, gaworzyć, mimo, że wszyscy mówili, że nie ma na to szans!! Skąd Ona ma takie pokłady pozytywnej energii? Oby tak dalej Skarbie najdroższy!! Jesteś niesamowita! Ja wiem, że przed Laurką jest cudowne, niezwykłe życie!! Taka istota jak Laura nie będzie miała szarego, nudnego życia!! Trzymam kciuki i życzę jej aby przez życie zawsze szła z takim nastawieniem jakie ma do tej pory i niegdy się nie poddawała jak do te pory!! KOCHAMY CIĘ KRUSZYNKO!!

    Dziękuję Tobie Olu, Emilko, że tak na bieżąco Nas informujecie! Jestem pod wrażeniem!!

  244. Jak dobrze!!!Mały, dzielny skrzacik!!!

  245. Przechodziłam dzisiaj rano obok kościoła. W zasadzie przebiegałam. Nie miałam czasu, ale po chwili wahania weszłam.”Co tam!…Czas poczeka..”-pomyślałam, weszłam i uklękłam. To miał być trudny dzień – decydujący również w pewnym sensie i o losie mojego dziecka i o moim losie…Miało wydarzyć się dużo ważnego. Od rana jednak pewne trudności – dokumenty, które miały być przygotowane wczoraj, eh, szkoda gadać – zbiegałam się za nimi, ledwo otworzyłam oczy…No i ten kościół – niby po drodze i nie po drodze…O dziwo – jak nigdy nie pozostała mi jedynie przestrzeń przedsionka, kościół BYŁ OTWARTY…Przycupnęłam więc w przeogromnej, pusto- ławkowej przestrzeni i pomyślałam, że w trudnych chwilach myślimy jedynie o sobie, o tych swoich najważniejszych sprawach. Pomyślałam, ze mając coś trudnego w życiorysie, nawet nie skupiamy się na tym, że w życiu innych ludzi też dzieje się coś ważnego, że przecież w tym samym momencie inni ludzie też coś przeżywają, że coś gdzieś się komuś rozstrzyga…Wzięłam głęboki oddech, rozważając swój „trudny dzień” i myślami ogarnęłam i Emilkę i Laurę i całą ich rodzinkę. Uświadomiłam sobie, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która coś przeżywa, którą coś trapi.
    Dzień był naprawdę trudny, absorbujący. „Dużo trudnego” okazało się spodziewanym „dużo trudnego” – ale do przejścia. W sumie mam pozytywne odczucia. Teraz zajrzałam tutaj i stwierdziłam, że to był trudny – nie tylko dla mnie- jak się okazuje, ale w sumie bardzo udany dzień. Przepełniają mnie dobre myśli. I widzę, że znowu nie jestem z tym sama…Na szczęście!

  246. Kochana Olu, siostro Emilki,
    dziekuje za nowe i to tak dobre!!! informacje o stanie Laurki i proszę przekaż rodzicom naszego, dzielnego skarbeczka, ze caly czas się modlimy i 3mamy kciuki za Laurkę i za nich. Wszyscy jestescie wspaniali i wiem, ze bedzie coraz lepiej!

  247. Wspaniale wiesci 🙂 Kochane Sloneczko 🙂

  248. oplacało się wchodzić co pół godziny i sprawdzać wieści – wiedziałam, ze ta mała to silna łobuziara! Jej wielki krok do normalnego życia poczyniony 🙂 buziaki Lauro 🙂

  249. Dzięki Ci Panie Boże!!!!!
    Laurka jest największym cudem na tej ziemi- maleńkie uśmiechnięte, gaworzące cudeńko!
    Tyle już przeszła, tak strasznie ją los doświadcza a ona ciągle ma siłę, by się uśmiechać. Kocham ją bardzo, jak moją własną córeczkę!
    Wierzę, że teraz będzie już tylko dobrze, Laurka będzie zdrowa, tak być musi!!!

  250. ale super 😀 no to teraz wystarczy trzymac ten kierunek 😉

  251. Super w koncu dobre wiesci :)trzymkaj sie Nasza mala a zarazem WIELKA Laurko kochamy cie bedzie dobrze:)

  252. dobrze słyszeć takie wieści, Laurko jesteś dzielną dziewczynką!!!

  253. Jakie wspaniale nowinki…..i musi byc dobrze ….bedzie dobrze

  254. Dziękujemy Olu!!!
    Dziękujemy Emilko za te cudne wieści!!!
    No to teraz już można sobie pobeczeć… ze szczęścia oczywiście!
    🙂 🙂 🙂

  255. Jezu-jeszcze lepsza wiadomość-Olu dziękujemy-uściskaj od nas wszystkich rodziców Laurki-wspaniale-brrrrrrrrrrrrrraaaawoooooooooooo!!!!!!

  256. Boże kochany nareszcie wspaniała wiadomość,jak ja się cieszę:)) Wygra nasza maleńka-wierze że wygra-Boże miłosierny wysłuchujesz naszych modlitw-dziękujemy Ci za to!!! Moja radość jest ogromna strasznie się denerwowałam-teraz wiem że Laurcia da rade.Całuski kochanie przesyłam Tobie przez mojego Anioła Struża który ma czuwać przy Tobie!!!

  257. Yuuupi 🙂
    dzieki Ola za takie wiesci !!!

  258. Jeszcze jedna informacja, którą Emilka bardzo prosiła, aby koniecznie umieścić na stronie. Laurka 10 minut temu zaczęła gaworzyć, mimo że ma założoną większą rurkę

  259. Cudownie!!!Wiedziała,że Laura się nie podda!!!
    Nasza mała,kochana „wojowniczka”!!!
    Buziaki ślemy.

  260. Będę pamiętać w modlitwie. Ma WIELKĄ moc.
    We wrześniu moja 5-letnia córcia była na krawędzi życia i śmierci.
    Lekarze nie dawali najmniejszej szansy na zdrowie. Miała być już zawsze ciężko chora i zdana na zycie „z rurkami”. Rodzina, znajomi trwali na modlitwie.
    Dziś córci jest znowu okazem pełnego zdrowia.
    WSZYTSKIEGO DOBREGO!

  261. Lauro wszyscy modlimy sie za Ciebie i 3mamy kciuki! Wszystko bedzie dobrze, musi byc Jestes dzielna dziewczynka, ktora juz tyle przetrwala i dala rade. Myslami caly czas z Wami!

  262. Olu – cudownie:) oby tak dalej:)

  263. HUUUUUUUUUUUUUUUUURA MUSI BYĆ DOBRZE NIE MA INNEJ OPCJI!

  264. Myślami i sercem jestem z Wami Drodzy Rodzice.
    Laurko, walcz kochana, pokaż wszystkim jaka jesteś wspaniała i dzielna. Ciągle o Tobie myślę Kruszynko. Wracaj jak najszybciej do zdrowia.

  265. Uśmiech Laury!
    Największa nagroda :)))))))

  266. O 17:45 Laura całkowicie oprzytomniała i obdarzyła swoich kochanych rodziców szerokim uśmiechem, co dodało im nie lada otuchy:) Brzuszek bez zmian, jednak lekarze mówią, że to normalne i na razie nie ma żadnych powodów do niepokoju.

  267. Bądź dzielny nasz ANIOŁKU i walcz: dla siebie, rodziców i nas wszystkich.

  268. myślę o Was z najwyższym podziwem, drodzy rodzice Laury, jestem z Wami całym sercem

  269. Boże Drogi! Pomóż tej Kruszynce!

  270. Emilko modlę się za Was!! Z resztą jak każdy kto zna Waszą historię. Tak bardzo się boję, ale wierzę, że się uda!! Nie może być inaczej!! Niech Bóg ma Was w opiece!! Laurko Kochanie naJdroższe, nawet nie wiesz ile ludzi Cię pokochało!! Skarbie malutki bądź dzielna, walcz tak jak to Ty potrafisz i pokaż wszystkim na jak wiele Cię stać!! Jeszcze raz- MODLĘ SIĘ ZA WAS DO BOGA!!

    Ps Dziękuję Oli i Zofik), że przekazują informacje o Laurce, przynajmniej nie czujemy niepokoju, że coś złego się stało.

  271. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i ze za pare godzin wszyscy odetchniemy z ulga. Goraczka moze oznaczac, ze Laurka wlasnie z calej sily walczy i sie nie poddaje!!!
    Goraczka to przeciez nasz naturalny sprzymierzeniec w walce z choroba.
    Trzymaj sie Mala. A wlasciwie: Wielka!

  272. Laureńko kochana!!!! Oddelegowałam swojego Anioła Stróża by czuwał nad Tobą wraz z innymi Aniołami. Tyle musisz wycierpieć Maleńka…To wszystko napewno zaprocentuje szybkim powrotem do zdrowia. Tak jak inni wierzę w to bardzo! Trzymaj się Królewno!

  273. trzymaj się maleńka modlę się o Ciebie.

  274. Laurko myślami jestem z Tobą malutka i modle sie razem z moją córeczką za szybki powrót do zdrowka

  275. Cały dzień z niecierpliwością zagladam z nadzieją na dobre wieści.Modle się za zdrówko Laurki.Boże miej ją w swojej opiece.

  276. Boze co mowia lekarze czy to jest normalny objaw pooperacji????Tak bardzo sie boje o malenstwo Modle sie i blagam Boga zeby wrescie Laurka poczula sie lepiej.Spytalam znajomego lekarza jak dlugo takie objawy moga wystepowac .powiedzial ze do dwoch tygodni .To byla bardzo powazna operacja.Laurko najdrozsza badz silna,walcz juz niedlugo bedziesz w domciu i znowu bede mogla sluchac Twojego pieknego glosiku i podziwiac Twoj piekny usmiech.Badz silna Skarbeczku Kocham cie Laurko Izzy

  277. Kochana Dziewczynko, obyś jak najmniej wycierpiała i jak najszybciej wróciła do pełni sił. A potem już tylko zdrowiała i zaskakiwała Rodziców każdego dnia swoim rozwojem i cieszyła tym ich serca!!!
    Rodzicom dużo siły i optymizmu!
    Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści!

  278. Emilko,
    Nie bój się tylko WIERZ!

    My wierzymy razem z Tobą 🙂

  279. jestem w szoku i coraz bardziej się martwię o zdrowie Laury!!!To się nie może źle zakończyć!!!!Laura musi wygrać tą walkę!!!!!

  280. Bardzo miłe jest to iż w tak wielkim cierpieniu rodzina Laury potrafi informować obce dla siebie osoby o stanie księżniczki. Dziękujemy za wszystkie informacje bo naprawdę także się denerwujemy i czekamy nawet na jedno zdanie z niecierpliwośćią!!! Biedna mała dziewczynka, serce krwawi z myślą co musi przejść to dziecko 🙁
    Malutka jest silna – da radę choć nie jeden dorosły by nie podołał 🙂

  281. Modlę się, Laurko. Musi być dobrze. Jestem z Wami sercem, myślami i modlitwą.

  282. Laurko ja też się modlę za twoje zdrówko , trzymaj się maleństwo , wracaj do zdrowia jak najprędzej

  283. musi być dobrze – MUSI – nie biorę innej opcji pod uwagę – u ans w domu non stop palimy świeczkę (taki zwyczaj jak dzieje się coś ważnego w życiu naszej rodziny) – dopiero jak usłyszę inf że nic nie zagraża życiu małej Laurki to będę spokojna – oczywiście wspólnie z moim synkeim modlę się o zdrówko i siły dla Laury i jej rodziców.

  284. Olu dzięki za informację o naszym aniołku. Kciuki wciąż mocno zaciskam i modlę się za Laurke.

  285. Laurko kochana!! Całym sercem jesteśmy z Tobą.
    Walcz kochany aniołku!

  286. ja wierzę mocno że będzie wszystko dobrze musi być Laurko walcz kochana perełko 🙂 Droga Emilio trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze a strach jest zawsze to nieuniknione ale tylu ludzi stoi murem za Laurą tylu się gorliwie modli że Laura wyjdzie z tego obronną ręką pozdrawiam i życzę dużo siły

  287. Trzymaj się malutki Aniołku . DUŻO ZDRÓWKA SŁONECZKO .

  288. Olu, modlimy się….. z całego serca

  289. Laurko-walcz Słoneczko!
    To była poważna operacja,cały brzuszek był”ruszany”-a że ten brzuszek jest maleńki to i opuchlizna musi być 😐
    Jest słaba bo i narkoza i utrata krwi-tak to sobie tłumaczę,po chłopsku i wierzę że TAK właśnie jest.
    Najgorsze za Wami-zobaczycie!
    Matko Boża!Czuwaj nad Laurką oraz Jej Rodziną w tych ciężkich chwilach.
    Całuje Was mocno i ściskam serdecznie całą Rodzinkę :*

  290. Olu, dzięki za kolejne informacje o LAURZE , mimo że nie są jeszcze najlepsze…ale przecież operacja i to niełatwa była zaledwie 2 dni temu… dorosły potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie a cóż dopiero taka KRUSZYNKA…Ja cały czas trzymam kciuki i proszę opomoc wszystkie ANIOŁY , żeby miały Ją w swej opiece…i dodały siły Jej rodzicom, Oni tez potrzebują wsparcia …..

  291. Całym serduszkiem jestem z Laurką. Laurka to niezwykle dzielna dziewczynka z ogromną wolą życia, tak wiele przeszkód już pokonała wierze i modle sie by i tym razem tak było.

  292. Boże miej ja w opiece

  293. Jestem z Laurką jej rodzicami całym sercem!!!
    Będę się modlić za Laurkę.

  294. Na obecną chwilę Laurka już się obudziła, jednak jest bardzo osłabiona. Brzuszek malutkiej jest nadal bardzo opuchnięty, wątroba też jest powiększona i pojawiła się lekka gorączka. Bardzo prosimy wszystkich o modlitwę.

  295. Trzymam kciuki za malutką, oby to był stan przejściowy i następne wiadomości były już coraz lepsze.

  296. Laurko, nie poddawaj się!

  297. Zofik, ostatnie wieści to nie takie ,na jakie wszyscy czekają…ale ktoś kiedyś mi powiedział ; żeby było dobrze ..to najpierw musi być zle ……wierzę więc gorąco,że wkrótce będzie ta upragniona przez wszystkich informacja ; Laura się wybudziła i JEST DOBRZE !!!

  298. Tak bardzo się martwimy o Ciebie, Kruszynko…

  299. Boże kochany czuwaj nad Tą kochaną kruszynką

  300. Kurcze, Zofik, nie takich wiesci wyczekiwalismy 🙁
    ale nie odpuszczamy, nadal wierzymy, modlimy sie i trzymamy kciuki bo MUSI byc dobrze!!!
    Niewyobrazalne jest to co musza czuc rodzice, jesli my tu wszyscy czujemy taki strach..

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/