Oby było jak najmniej nudy

Autor: Emilia, mama Laury Data: grudzień 17, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarze 142

Dzięki mojej nieprzewidywalnej Laurce ostatnio dowiedziałam się, co czuje człowiek w stanie przedzawałowym, chociaż tak naprawdę chyba nie ma się czym chwalić… Tak, tak, o mało nie umarłam na zawał z powodu nowo nabytej umiejętności córeczki – niestety umiejętności z grupy zachowań niepożądanych, a dokładnie zdolności wchodzenia po stromych schodach na pierwsze piętro…

Między salonem znajdującym się na parterze domu, a sypialniami usytuowanymi na górnym piętrze są strome schody, które do tej pory były dla Laury barierą nie do pokonania. Nigdy nawet nie próbowała się na nie wspinać, ponieważ była zbyt malutka i tego nie potrafiła. Jakiś czas temu na piętrze została zamontowana bramka w celu zapewnienia Laurze bezpieczeństwa, ale do głowy mi nie przyszło, aby jednocześnie zakładać bramkę na parterze. Pomyślałam, że zamontuję drugie zabezpieczenie dopiero wtedy, jak Laurka będzie troszkę starsza i zacznie przejawiać choćby minimalne zainteresowanie wspinaczką. Szacowałam, że potrwa to jeszcze jakiś czas, dlatego przebywając z córeczką na parterze czułam się wyjątkowo bezpiecznie. Aż do minionego czwartku…

Dwa dni temu spuściłam Laurę z oka dosłownie na krótką chwilę i zajęłam się robieniem prania, z którego przez cały tydzień uzbierała się całkiem niezła góra. Nagle, usłyszałam dziwne miarowe odgłosy dochodzące ze schodów… Zerwałam się na równe nogi, rzuciłam wszystko co miałam w rękach i bez zastanowienia pobiegłam w stronę schodów! No i doznałam prawdziwego szoku, widząc własną córkę wchodzącą po schodach w błyskawicznym tempie! Z przerażenia oblałam się zimnym potem i niewiele myśląc wbiegłam na schody, aby asekurować córeczkę i zapobiec upadkowi z niebezpiecznych schodów. A Laurka… po prostu weszła sobie sama na pierwsze piętro bez najmniejszej nawet zadyszki, a następnie z zadowoloną miną powędrowała do jednego z górnych pokoi. Nie dość, że sama weszła po tak dużych schodach, to jeszcze przyniosła ze sobą zabawkę. No a ja dostałam ostrą lekcję z matczynej odpowiedzialności za dziecko… Do końca dnia zarzucałam sobie brak przewidywalności i próbowałam odpędzić od siebie myśli na temat tego, co by było, gdyby córeczka spadła z tych nieszczęsnych schodów. Oczywiście natychmiast postanowiłam zamontować bramkę zabezpieczającą również na parterze, aby już więcej nie dać się mojemu dziecku aż tak bardzo zaskoczyć…

Swoją drogą, to zadziwiające, jak niesamowicie szybko dzieci potrafią zdobywać nowe umiejętności. Jeszcze kilka dni temu Laura nie miała pojęcia, do czego służą schody, no a teraz biega po nich jak prawdziwy zawodowiec. Uff… dobrze, że w porę to zauważyłam i że nic złego jej się nie stało. Ale na przyszłość dostałam nauczkę – jak się ma w domu małe dziecko, to trzeba mieć oczy wokół głowy i to 24 godziny na dobę. Dzieci uczą się nowych rzeczy w błyskawicznym tempie, zwłaszcza tych niedozwolonych, gdyż nie od dziś wiadomo, że ze wszystkiego na świece to właśnie zakazany owoc smakuje najlepiej!

Moja mała dziewczynka niedawno nauczyła się śmiać na głos, a ponieważ śmieje się ona naprawdę często, to dzięki temu mam codziennie prawdziwy koncert radości! Śmiech Laury jest tak uroczy, że niejednokrotnie łzy wzruszenia napłynęły mi do oczu, kiedy go słuchałam – to naprawdę wspaniałe i budujące uczucie… Ponadto córeczka potrafi od czasu do czasu powiedzieć pojedyncze słowa, takie jak „mama”, „nie” lub „am am”. Ale mimo tych sukcesów, ja doskonale zdaję sobie sprawę, że pod względem nauki mowy Laura bardzo mocno odstaje od większości swoich rówieśników. Niestety, ograniczenia rurki tracheotomijnej powodują, że u Laurki nauka mowy idzie o wiele wolniej niż u zdrowych dzieci w jej wieku i trzeba niesamowitego samozaparcia oraz bardzo ciężkiej pracy, aby nauczyć ją wypowiadania słów. Rurka tracheotomijna sprawia, że dziecko jest nieme i aby wydobyć z siebie dźwięki, musi nauczyć się manewrować wdychanym i wydychanym powietrzem w niekonwencjonalny sposób. To jest trudne nawet dla dorosłego człowieka – jeśli w wyniku choroby lub wypadku człowiek ma wykonaną tracheotomię, to aby nauczyć się od nowa mówić, zazwyczaj musi przejść ciężki i długi trening. Malutkie dziecko, jeszcze nieświadome większości rzeczy, ma o wiele bardziej utrudnione zadanie. Dlatego właśnie nauka mowy u Laury idzie dość wolno, a ja zdając sobie doskonale sprawę z trudności, każde wypowiedziane przez córeczkę słowo uznaję za ogromny sukces. Ja każdy pojedynczy wyraz Laury traktuję tak samo poważnie, jak gdyby wypowiedziała ona do mnie zdanie wielokrotnie złożone. Poza tym… najczęściej Laura i ja rozumiemy się bez słów. Jednak mimo tego postanowiłam dołożyć wszelkich starań, aby córeczka dogoniła rówieśników pod względem nauki mowy i właśnie dlatego staram się o przyznanie Laurze prawa do zajęć z logopedą w ramach wczesnego wspomagania rozwoju. Aktualnie jestem na etapie kompletowania dokumentów w poradni psychologicznej i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to po Nowym Roku do Laurki będzie przyjeżdżał logopeda na indywidualną terapię. Wprawdzie niedawno usłyszałam już z ust Laury magiczne słowo „mama”, ale ponieważ apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenia, to teraz pragnę czegoś więcej… Marzy mi się, aby usłyszeć z ust córeczki bezbłędnie wyartykułowane zdanie „Mamusiu, kocham Cię”. Nie mam wątpliwości, że ciężką pracą i determinacją któregoś dnia doprowadzę do urzeczywistnia tego pięknego marzenia…

Niemal codziennie spędzam dwie godziny w samochodzie, pokonując dystans dom – praca – dom, a ponieważ nie lubię marnować czasu, to zazwyczaj wykorzystuję te godziny do wykonania zaległych rozmów telefonicznych lub do rozmyślania nad nurtującymi mnie sprawami. Ostatnio, wracając z pracy, tak właśnie sobie rozmyślałam o kilku kwestiach. Zastanawiałam się między innymi nad dziwną naturą człowieka i nad jego skłonnością do okazywania agresji. Kiedy prowadzę samochód, zawsze mam włączone CB radio i słucham rozmów innych kierowców, które niestety do najlżejszych nie należą… Codziennie kierowcy aut obrzucają się wulgaryzmami z byle powodu, bo ktoś komuś zajechał drogę, bo ktoś nie spojrzał w lusterko, bo ktoś ma inne poglądy polityczne… W CB radio wulgaryzmy są stosowane tak często jak przecinki – aż czasem trudno zrozumieć, co tak naprawdę ci ludzie do siebie wykrzykują… Podobną agresję obserwuję w mojej firmie, niestety wzmożoną przed Świętami Bożego Narodzenia. Im bliżej Świąt, tym więcej klientów w firmie, tym większe kolejki i większe wzajemne pretensje. Ludzie kłócą się o miejsca w kolejkach, ciągle mają jakieś skargi i uwagi, zdarza się, że jakiś niezadowolony klient obrzuci wyzwiskami pracownika mojej firmy. Podobne sytuacje obserwuję w internecie – na portalach, forach, a nawet na moim blogu. Anonimowi internauci zatruwają innym ludziom życie poprzez swoje przepełnione agresją wpisy – pełne krytyki, zazdrości i braku zrozumienia dla potrzeb drugiego człowieka. Zarówno na drodze, w pracy jak i w internecie wszędzie roi się od sfrustrowanych ludzi, którzy są w stanie poczuć się lepiej jedynie wtedy, kiedy kogoś zgnoją, obrażą lub zadadzą niepotrzebne cierpienie…

Zadziwiający jest poziom agresji naszego społeczeństwa, ale jeszcze bardziej zadziwiające jest to, że ci wszyscy niezadowoleni z życia ludzie już za kilka dni będą świętować Boże Narodzenie, śpiewać kolędy i przy opłatku życzliwie składać bliskim świąteczne życzenia. Ci sami ludzie, którzy rzucają wulgaryzmami przez CB radio, obrażają pracowników mojej firmy lub też wypisują w internecie okrutne i krzywdzące opinie, ci sami ludzie będą niedługo łamać się opłatkiem i w kościele na Pasterce będą stać w pierwszych rzędach przed ołtarzem. Ci sami ludzie będą z błogim uśmiechem obdarzać się nawzajem prezentami i pokazywać wszystkim wokół, jak wiele jest w nich dobroci… Niestety, ci sami ludzie, tuż po Świętach, znowu wrócą do CB radia, ponownie pójdą na zakupy do mojej firmy i znowu zasiądą przed klawiaturą własnych komputerów. I znów będą bluzgać, wyzywać i krzywdzić innych, i tak przez cały Nowy Rok, aż do następnej Wigilii…

To cudowne, że Boże Narodzenie wyzwala w nas tak ciepłe emocje i że w tym wyjątkowym czasie stajemy się lepszymi ludźmi. Ale przeraża mnie fakt, że niektórzy z nas stają się dobrzy zaledwie przez kilka dni w roku. Wracając z pracy samochodem właśnie o tym rozmyślałam i doszłam do wniosku, że agresja ludzi bardzo często wynika ze zwykłej nudy. Ludzie, którzy mają w życiu zbyt mało ważnych spraw nudzą się po prostu i dlatego szukają tanich wrażeń kosztem drugiego człowieka, często żyją oni życiem innych i uzurpują sobie prawo do łatwego osądzania bliźnich – krytykowanie innych osób jest przecież świetną i tanią rozrywką… To właśnie z nudów ludzie wyzywają się przez CB radio, gdyż nie mają żadnych ważnych spraw, o których mogliby w tym czasie pomyśleć. To z nudów ludzie zasiadają przed swoimi komputerami i zatruwają jadem różne miejsca w internecie, ponieważ nie mają żadnych ważnych zajęć, którym mogliby się w tym czasie poświęcić. Pewna niemiecka pisarka Ilona Bodden powiedziała kiedyś: „kto sam z sobą się nudzi, niech pomyśli, czym dopiero jest dla innych”. Tym zdaniem zakończę dzisiaj swój wpis, życząc jednocześnie wszystkim jak najwięcej radości i na co dzień jak najmniej nudy…

PS.

Na oficjalnej stronie konkursu Blog Roku 2011 właśnie znalazło się moje nazwisko wraz z krótkim pakietem informacji o mojej osobie. Od teraz jestem w gronie Jury tego plebiscytu, z czego się bardzo cieszę i dziękuję organizatorom konkursu, iż zaprosili mnie do grona swoich Jurorów. Jest mi niezwykle miło znaleźć się w kapitule konkursu obok tak znanych osób, jak Michał Żebrowski, Martyna Wojciechowska, czy Janina Paradowska. Jeśli ktoś chciałby poczytać na ten temat, to serdecznie zapraszam pod podany niżej link.

komentarze 142

  1. Witaj Emilko. Czytam Twój blog od wakacji. Niemal codziennie szukam w nim nowych wpisów. Razem z Tobą i innymi internautami przeżywam chwilę smutku i radości. Teraz kiedy przeczytałam, że urodziłaś się w Zgorzelcu jesteś mi jeszcze bliższa ponieważ ja też pochodze ze Zgorzelca. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie!!!!!

  2. Mikołaja bogatego,
    śniegu bielutkiego,
    choinki pachnącej
    i gwiazdki błyszczącej.
    Minimum stresu,
    maksimum miłości
    i tyle radości
    ile karp ma ości!

    Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!!! :**

  3. Zdrowych, pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia!!!Błogosławieństwa Bożego:)

  4. Święta szybko się zbliżają,
    w święta ludzie się kochają.
    Przy dzieleniu się opłatkiem,
    płyną z oczu łzy ukradkiem.
    Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego,
    dając w policzek całusa wielkiego.
    W nocy Jezus się urodzi
    i serduszka nam odmłodzi.
    Wesołe święta, oby takie były
    i oby wszystkie życzenia się spełniły.
    Zdrowych, Spokojnych i Wesołych Świat!!!!

  5. Emilko, Laurko, Pani Natalio i Wszyscy Czytelnicy i Sympatycy tego bloga i naszej Gwiazdeczki:

    Życzę Wam tak pięknego uśmiechu, jak Laurki na zdjęciach
    Tak cudownych i oddanych bliskich – jak Emilka dla Laury,
    Tyle wytrwałości i pokory w znoszeniu bólu czy przeciwności losu – ile pokazuje nam Laurka
    Wiary w ludzi i w cuda – takiej, jaką ma w sobie Emi
    oraz
    Dużo ciepła i serdeczności – w Święta i nie tylko!!!

    WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

  6. Wesołych Świąt Emilio ,dla Ciebie ,Laury i wszystkich Twoich bliskich..:)

  7. Wspaniałe zdjęcie a ten wzrok SUPER. Dziewczyny zdrowych i spokojnych świąt. Dziękuje że jesteście.

  8. Droga Emilio i Laurko z okazji Swiat Bozego Narodzenia zycze wam wszystkiego co najwspanialsze,duzo zdrowia ,radosci kazdego dnia,sily do codziennej walki z przeciwnosciami losu,usmiechu na twarzy i samych dobrych dni.Pamietaj Emilio ze nie jestes sama:)

  9. To kochana ,mała spryciula:)) Jaka ciekawa co tam na szczycie się znajduje.Czytam Was często i uwielbiam Laurę! Życzę Wam dziewczyny Szczęśliwych i najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia! Buziaki

  10. Zdrowych i spokojnych Świąt dla Was Laurko i Emilio oraz wszystkich czytelników tego bloga:)

  11. Czytam bloga Laury od samego początku , raczej nie piszę komentarzy ale bardzo wam kibicuję i podziwam zarówno malutką Laurę jak i ciebie Emilio….jesteście obie cudowne…Sama jestem mamą , co prawda z 27-letnim stażem, ale mamą jest się już całe życie i nieważne ile lat mają nasze dzieci dla nas zawsze będą malutkie , jedyne i najukochańsze. Dzisiaj chciałabym wam życzyć – Wiary co góry przenosi,
    nadziei, która nigdy nie gaśnie i miłości w każdej ilości … Zdrowych, radosnych, spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia…..

  12. Kochane dziewczyny!!!
    Z okazji Świąt chciałabym Wam życzyć pomyślności, szczęścia, miłości i tego nieustającego optymizmu i siły jaką w sobie macie.
    Ściskam serdecznie i pozdrawiam.

  13. Kochane „Dziewczynki” życzę Wam zdrowych, cieplutkich i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia. Składam życzenia już dziś, ponieważ przez najbliższe dni będę odłączona od neta! Pozdrawiam Was gorąco! Buziaki Laura!! 🙂

  14. CZEMU WYRZUCASZ WSZYSTKIE MOJE WPISY JA CI TAK DOBRZE ŻYCZĘ.

    • ?????????????????

      Nie wyrzuciłam Twoich wpisów. Nie rozumiem – zginął jakiś Twój komentarz?

      • Tak zginął.

        • Nie usuęłam Twojego komentarza – przykro mi, ale nie wiem, dlaczego się nie pojawił. Czy możesz ewentualnie zamieścić go raz jeszcze?

      • Emilio daj spokoj to znowu jakis troll…
        Kochamy Laure!!!!

        • Anonimie jeśli po każdym wg Ciebie nieodpowiednim wpisie pojawia i będzie pojawiało się „Kochamy laurę” to jestem pewna, że w niedługim czasie ten zwrot niestety straci na swojej wymowie i co za tym idzie na swojej wartości. Czy nie prościej zignorować? A gdzie umiar? Rozsądek? Niby chcesz dobrze ale wychodzi to jak wypychanie się tym zwrotem pod byle wpisem i piękne „Kochamy Laurę” stanie się wytartym sloganem.

  15. Piękna Laurka ,piękna
    Mama, życzę zdrowych i wesołych świąt.

  16. Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku, przede wszystkim zdrowia Kochana Emilio, Laurko, Przyjaciele, Czytelnicy. :*

    • ja również wszystkiego dobrego

    • WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE ŻYCZY CZYTELNIK

  17. Emilio ,dzisiaj na Onecie przeczytałam taka informacje :Już ponad tysiąc zgłoszonych blogów do Bloga Roku 2011! .Czy Ty bedziesz musiała wszystkie te blogi przeczytac?Czy moze bedziesz ocenaiała tylko blogi z jednej katogorii:?
    Buziaczki dla Laury 😉

    • Nie nie, nie wszystkie 🙂 Tylko te, które przejdą do finału konkursu.

      • to chyba i tak sporo, ale jak ktoś nie ma co robić…

        • Kochamy Laurę!

        • ok, to było nie fair. przeczytanie bloga Laury zajęło mi 2 dni- a to było kupę czasu temu. W tak zwanym międzyczasie musiałam się zająć zdrowym dzieckiem, kuchnią, pracą i innymi duperelami. Jak chcesz pogodzić czytanie z codziennością??? Siedzisz po nocach- na razie pewno ulgowo, echh… kiedyś się zmęczysz.

        • wesolych swiat

        • a ty Lucha pewnie jesteś zarobiona po pachy i nie masz na nic czasu

        • kochamy Laurę i życzymy zdrowych i wesołych świąt

        • zdrowych i wesołych świąt

        • zdrowych i wesołych świąt Kochamy Laurę

        • Lucha święta za pasem daj spokój nie kombinuj, może ty jesteś nie zorganizowana i nie masz na nic czasu!

        • Dużo zdrowia życzę Ci Lucha wesołych świąt i mniej zawiści oraz ogarnij się dziewczyno jeszcze przed świętami

        • Nudne juz się zrobiło czytanie prowokacyjnych komentarzy… nie dajmy się zwodzic trollom. nie odpisujmy, nie tłumaczmy się, nie rozkręcajmy dyskusji. Ktos napisze coś głupiego – zstawmy jego komentarz bez odzewu. Parę osób napisze coś nowego i po dwóch dniach głupi komentarz będzie gdzieś na dole strony. Tylko w ten sposób zniechęcimy trolli. Im ‚w to graj’ by zebrac jak największą ilosc wpisów.

      • Kochamy Laurę,wesołych świąt.

    • wesołych Świąt Lucha

      • Zdrowych szczęśliwych i wesołych świąt dla „Lucha”.

      • Oczywiście kochamy Laurkę i życzymy zdrówka i jeszcze raz zdrówka oraz duuuuuzo prezentów pod choinką.Mamo Emilio szczęścia i radości .

      • kochamy Laurę i życzymy zdrowia szczęścia i wszystkiego co najlepsze.

      • Wesołych świąt

        • Ze szczerego serca w ten piękny czas,
          gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas,
          życzę miłości
          bez trosk i złości,
          pokoju na świecie
          i wszystkiego czego tylko zapragniecie,
          niech Wam się spełni, radości doda i niech będzie biało,
          żeby się szczęście zawsze do nas uśmiechało!

      • a dziękować, było fajno- z rodziną, nie przed kompem 🙂

  18. Emilio jestem pelna podziwo dla takiej kobiety jaka Ty jestes!Przeczytała Twoj blog bedąc w pracy były momenty ze płakałam jak małe dziecko ale tez smiałam sie i cieszyłam jak tylko umiałam!Laurka jest darem z nieba i wynagradza Tobie (Nam ) wszystko przepięknym usmiechem!Zakochałam się w tej małej istotce i od momentu kiedy dowiedziałam sie o WAs bardzo wam kibicuje oby z dnia na dzien było coraz lepiej ja wierze w to mocno!Sama jestem mamą 2 latak ktory urodził sie z wada serca i tez przepłakałam wiele nocy ale nie mozna sie poddawac trzeba isc do przodu!Przesyłam duze buziaki dla coreczki i zycze Zdrowych Spokojnych Swiat !Karolina

  19. To świetnie że się wspina!!!!Oznacza to ze nie mija zadnego etapu w rozwoju. Moja Matylda ma 1,5 roku i tez się wspina na schody. Teraz naucz ja schodzic na kolankach. To jest swietna zabawa oczywiście pod nadzorem. Co do mowy też mam problem. Matylda jest wcześniakiem. Mówi tylko mama,tata,baba,papa,amam,i inne zlepki. Boi się neurologopedy do ktorego mamy chodzic. Więc zmieniamy ośrodek od nowego roku. Nerologopeda powiedziala ze w tym wieku powinna znac od 20 słów. Poczekamy…

    • mój syncio ma też 1,5 roku i też mu się nie spieszy coś. mówi mama kot i tata, czasem mu się uda coś innego powtórzyć, ale jakoś chyba potrzebuje jeszcze czasu. Wiele słów zna – kojarzy bardzo dobrze ich znaczenia. Każde dziecko chyba inaczej przez to przechodzi. Mamy czas 🙂
      spokojnych Świąt Mamusie ;))

  20. gdyby Laurka była w 100% zdrowa i mówiła tak jak mówi, to było by bardzo dobrze na ten wiem, a z rurką mówi wręcz genialnie patrząc na przeciwności.

  21. Laurka jaka mała kokietka.
    Pozdrawiam

  22. Przecudny blog.. Straszne jest, ze zycie tak i Ciebie i Laurkę nie dopieszcza, ale z drugiej strony radzicie sobie rewelacyjnie, a usmiech Twojej córeńki pokazuje, ze jest Jej na świecie dobrze – za co wielkie gratulacje Ci sie należą! Chciałabym Ci tylko napisać, że w rodzinie mam dziewczynę, która w wieku 18 lat miała usuniete jelito grube, tez z powodu wady genetycznej (innej niz Hirschsprung, ale to zupełnie nieistotne, skutek ten sam) i po początkowych problemach różnego rodzaju teraz, po 2 latach wszystko jest w 100% OK i funkcjonuje w 100% tak samo jak rówieśnicy. Oby tylko udało sie jeszcze pozbyc rurki tracheo – za co trzymam kciuki. Walczcie nadal tak dzielnie!

  23. wspaniałe to zdjęcie! tyle ciepełka:) dzieci to niesamowite istoty – takie dobre, prawdziwe, uśmiechnięte, pogodne 🙂 Laurka jest śliczna

  24. AAAAAAAAAAAAAAAA i jeszcze:
    życzę Ci żebyś szybko usłyszała: „Mamo jestem szczęśliwa – dziękuje”

    Tak, tak, wiem że to będzie oznaczać KONIEC BLOGA – ale może uda się Ciebie namówić do kontynuacji Dziejów Laury coby wirtualne ciocie, wujkowie wiedzieli o kolejnych sukcesach dorastającej Laury 🙂

  25. A i czasem moja dziecię zrobi minkę jak Twoja Laura – zawsze wtedy przypomina mi się uśmiech Laury, a także Twoja determinacja!! I zawsze sobie myślę: skoro Laurka to ślicznotka to i ja mam ślicznotkę!! hehehehhehe

  26. Moja córka zaraz będzie mieć 2 lata – jest zdrowa – a z mówieniem u niej zawsze było przynajmniej z pól roku do tylu.
    Wiem, wiem, każde dziecko inaczej się rozwija, ale piszę to by pokazać Tobie jak ZDOLNE masz dziecko!! ABSILUTNIE rok i kilka miesięcy z rurką i LAURA mówi MAMA – amazing!!
    I wydaje mi się ze trudniej nauczysz się mówić po tracheotomii dorosłemu który ma już nawyki niż teraz Laurze, która nie mówiła nigdy bez rurki – więc nie martw się i głowa do góry – dla niej to norma.

    Emilko masz firmę, czy pracujesz w firmie?? Pisze to bo jestem na to wyczulona i może ktoś też być, ktoś kto tez ma CB radio i będzie z tego tytułu wykrzykiwał i bluzgał w Twoim poście.
    Mnie też kiedyś o to upomniał i uważam że zrobił dobrze i dziś ja mówią o firmie, w której pracuje nie używam zwrotu: „maja firma” – bo ona moje nie jest …

    Pozdrawiam i życzę Ciepłych i pogodnych Świąt i aby Nowy Rok spełniał dzielnie marzenia Twoje, Laury i niani Natalii.

  27. Jejku jaka Ona jest piękna:) Nim się Mama obejrzysz, a już jakiegos kawalera do domu przyprowadzi ;))
    Swoją drogą Moja Oliwka tez dostarcza czasem takich wrazen, że aż mi serce staje na moment… 🙂

  28. Emilio a mnie sie wydaje ze za duzo wymagasz od Laury z jednej strony a z drugiej próbujesz ja ograniczyc.
    Otóż nawet zdrowe dziecko 15 to miesieczne zwykle mówi: mama, da, papa, amam i to cały zasób jego słów. A ty od swojej córki wymagasz zeby w tym wieku powiedziała ” kocham cie mamo” albo jakies inne zdanie. Na zdania ma jeszcze czas, wiekszosc dzieci składa pierwsze zdania gdy konczy 2,5 roku ( są wyjatki hocby mój syn który zdaniami mówił w wieku 18 miesiecy- ale to naprawde odsetek dzieci tak ma). Niektóre 3 latki mówia nieskładnie, w przedszkolu umojego syna na 15 dzieci 3 tylko mówi wyraznie i pełnymi zdaniami a reszte cięzko zrozumiec.
    Natomiast jeżeli chodzi o wspinaczke po schodach to bym nie ograniczała Laurki barierkami, to jest idealny wiek dla dziecka jak skonczy dwa latka bedzie próbowała juz schodzic z nich na poczatek na pupie a potem bokiem na nóżkach trzymając sie poręczy. Ale jak jej ograniczysz ten ważny etap to ona nauczy sie wchodzenia po schodach bardzo pózno, bo w wieku około 3 lat dochodzi strach przed wysokością. Masz nianie niech za nią wchodzi po tych schodach nie mówie cały dzien ale kilka razy dziennie niech sie wspina. Zuch dziewczynka.
    Ja mieszkam w bloku i wychodziłam z nim na schody na klatke schodowa zeby sie wspinał bo innej możliwości nie miałam.
    Pozdrowienia dla was dziewczynki i buziaczki.

    • ja myślę, że trzeba ograniczyć dostęp do schodów – aby dziecko nie spadło gdy mama na minutę wejdzie do łazienki nastawić pralkę itp. Laura ma na szyi urządzenie, które przy upadku mogłoby pokaleczyć i narobić wielkiego bólu i komplikacji. Oczywiście wchodzenie po schodach to super ćwiczenie dla dziecka, ale dzięki barierkom będzie to możliwe wtedy gdy będzie 100% gotowości i asekuracji osoby dorosłej a nie wtedy gdy dziecko się wymknie potajemnie, jak to każde dziecko ciekawe świata.

    • KOCHAMY LAURKĘ 🙂

      co do wchodzenia po schodach, to wcale Emilii się nie dziwię, że się boi. Ja też bałam się i mój Syn zaczął chodzić po schodach jak miał ok 3 latka.Laura ma jeszcze czas na wspinaczki po schodach 🙂 pozdrawiam

    • Z tymi schodami to chyba żartujesz… Moje dziecko w 5 sekund potrafi się wspiąć po schodach i niestety nie umie z nich zejść, a nie ma lęku przed wysokością i zwyczajnie rzuca się do przodu, jak większość dzieci w tym wieku zresztą… Poza tym wchodząc często traci równowagę i leci do tyłu, więc muszę go asekurować. Niestety nie da się patrzeć na dziecko przez calusieńki czas i po to są barierki, żeby nie wchodziło na schody bez nadzoru, a nie żeby nie wchodziło w ogóle…

      • Nie no według mnie to nienormalne by pozwolic dziecku po schofdach biegac ja tez mam zabezpieczenia kiedys jak zobczyłam mojego synka u góry nogi sie podemna ugieły a teraz mam 100%pewnosci ze tam nie wejdzie moze kiedys jak nauczy sie otwierac brameczke:) dobrze Emilko zrobiłas wiem zreszta jak jest zobazyc swoje dziecko które nagle mogło by spasc:( pozdrawiam kochane:*

  29. Po komentarzach widzę że nie rozumiecie idei migania. Laura wcale nie jest za duża – w każdym wieku można nauczyć się migania. I nie chodzi tu o rozumienie tylko porozumienie. Dla dzieci frustrujące jest to że nie mogą zakomunikować czegoś rodzicom. Myślę, że Laurze dałoby to możliwość prostego i szybkiego komunikowania swoich potrzeb.

    • Lily ty nie rozumiesz pewnej rzeczy, Laura mówi tyle ile powinno mówic 17 to miesieczne dziecko. Rozumiesz??? Ona sie idealnie porozumiewa ze swoja mamą i nie potrzebuje migac. O propozycji migania bedzie można mówic jak ona skonczy 3 lata i dalej bedzie mówiła ” mama, da, amam, papa”. A w tej chwili nie ma potrzeby jej tego uczyc.

      • To czy nie ma potrzeby może zostawmy w gestii mamy Laury ok?
        Migusie nie zostały stworzone tylko dla dzieci z problemami z wymową – te dzieci migające jakie znam , równocześnie gadają tyle ile chcą. Radzę lepiej zorientować się w temacie.

        • Witam, ja sie zgadzam z Lily, bo przeciez to zadna krzywda dla dziecka znac miganie. Uwazam ze to swietny pomysl i sama mojego synka zaczne uczyc migania 🙂 co prawda moj syn ma 17 miesiecy i juz mowi prawie wszystko ale miganie napewno mu nie zaszkodzi, kto wie moze kiedys przez to uszczesliwi inne dziecko bo bedzie sie mogl w tak owy sposob porozumiec 😉 dzieki za swietny pomys Lily 🙂

          Emilko Laura jak zwykle promienieje! Jest sliczniusia 🙂
          Pozdrawiam

  30. W ludziach jest wiele zła, zawiści i agresji, ale myślę że tu powodem nie jest NUDA ale stres np. przed świąteczny. Nie można wsadzić ludzi do jednej szuflady: jesteś agresywny = nudzisz się.
    Nie każdy umie poradzić sobie ze stresem w odpowiedni sposób. Nie każdy potrafi radzić sobie z problemami jak Ty. Więc p. Emilio wielki szacunek za to jak Pani umie pokonywać przeszkody na pani drodze. A jeszcze większe buziaki dla cudownej Laury.

    • myślę, że powodem agresji w 99% przypadków jest BIEDA, wynikająca często z lenistwa, małej zaradności życiowej, nieporadności, braku wiary w siebie i … lenistwa. Ja osobiście podziwiam Panią Emilię. Gdy czasami na studiach mam jakiś projekt do zrobienia i ogarnia mnie lenistwo (niestety mam skłonności do łatwego lenistwa gdy piętrzą się trudności), od razu przypominam sobie Panią Emilię i jej poświęcenie w dążeniu do własnych marzeń. U Niej jest to zdrowie ukochanego dziecka, u mnie jest to skończenie studiów z dobrymi wynikami. Jak pomyślę o Jej pracowitości i świetnych efektach, które uzyskała dzięki zaradności i wielkiej pracowitości wstępuje we mnie power i bez marudzenia potrafię siedzieć do 5 rano nad projektem. po prostu bardzo mnie inspiruje i cieszę się, że mogłam taki wzorzec poznać.

      Serdecznie pozdrawiam wszystkich Czytelników i życzę baaaardzo dużo zdrowia wszystkim oraz odwagi w stawianiu celow jak nasza kochana Emilia i Laurka i konsekwencję w podążaniu ścieżką, która niestety jest wyboista… ale takie niestety życie 🙂

  31. dokladnie, jakby mieli duzo waznych obowiazkow albo powazne problemy, to nie traciliby czasu na glupia jadowitosc…
    buziaki dla zawsze dzielnych i optymistycznie nastawionych do zycia dziewczynek :)))

  32. Laura jest boska na tym zdjęciu. Aż kipi szczęściem. Dla takich chwil można zrobić wiele. Pani Emilio, gratulacje z zakwalifikowania się do tak szczytnego jury. Super być u boku takich sław! Życzę Wam Spokojnych, Radosnych i Białych Świąt Bożego Narodzenia.

  33. O kurczę jaka ona słodka 😀 Urocze zdjęcie, dla takiego dzieciaczka warto wszystko zrobić… A co do oczu naokoło głowy – dziś zostawiłam mojego synka na parę sekund i zastałam go krojącego jabłko nożykiem. I tak co dzień – to nowy zawał 😛 Ale dzieci jakoś przeżywają ten okres, także oby do przodu 😉 Pozdrawiam i życzę dobrych, ciepłych świąt w gronie życzliwych ludzi, a także bbłogosławieństwa Bożego w nadchodzącym roku!

  34. moja babcia i moja mama zawsze mi powtarzały to co ja teraz mówię moim dzieciom: „mądrzy ludzie się nie nudzą”. Mądry człowiek zawsze znajdzie sposób żeby ciekawie wykorzystać wolny czas. Pozostawię to bez komentarza 🙂

  35. uwazasz ze Laura odstaje od rowiesnikow mowa, w zadnym wypadku:)mam coreczke mlodsza od Laurki o 3 tygodnie, mowi dokladnie takie same pojedyncze wyrazy, a jej ulubionym jest gegu gegu gegu:))za nic nie moge jej namowic na powtarzanie slowek nawet mama nie chce powtarzac jak jej sie chce to powie:)wiec nie martw sie na zapas:)doskonale wiem jak to jest byc w stanie przedzawalowym, bylam juz nie raz przez tego mojego diabelka:)ahh dzieci:)buziaki dla Laury:)

  36. Gratuluję Pani udziału w konkursie!!!przeczytałam Pani bloga i miałam łzy w oczach!Droga pani Emilio mam 22 lata,3 letnią córeczkę Anię i 8miesięcznego synka Karolka.18 kwietnia br przeżyłam prawie to samo co Pani tyle,że mojemu synkowi bardziej się poszczescilo.Urodzilam go przez CC,po porodzie polozna dala mi synka do karmienia i okazało się,że nie umie łapać oddechu i co chwile przestaje oddychac.Akcja potoczyla sie szybko.w godzine przewieziony zostal do Wojewódzkiego Szpitala w Elblągu na oddział Intensywnej Opieki Medycznej Noworodków,tam podłączony do CPAP.Dobrze pani wie co wtedy czuje matka gdy nie moze przytulic swoje dziecko.ja mialam o tyle trudno,ze lezalam po cieciu a synek byl w miescie polozonym 50km od miasta w ktorym urodzilam.tylko maz dowiadywal sie i jezdzil chociaz przez szybke popatrzec na synka.w 2 dobie po urodzeniu lekarz prowadzacy powiedzial,ze stan dziecka jest ciezki.Nie moglam wytrzymac w szpitalu slyszac placz narodzonych dzieci,gdzie moj synek byl sam,bezbronny.Zamiast pieciu dni spedzonych po CC w szpitalu ja wyszłam po 2 dniach na wlasne rzadanie.ledwo stalam na nogach ale prosilam Boga o sile dla mnie.po wyjsciu ze szpitala pojechalam do synka,tam bylo dla mnie miejsce w hoteliku dla matek.siedzialam przy nim tak dlugo jak tylko moglam.nagle stan mojego synka drametrialnie sie poprawil.odlaczyli go od tych aparator i moglam wziac go na rece,nakarmic.po2tyg wrocilismy do domu.tak to w skrocie wygladalo.Pani Emilio moze nie do konca jestem w stanie wyobrazic sobie co Pani przeszła ale choc w malym stopniu wiem jak to jest bac sie o zycie wlasnego dziecka!PODZIWIAM PANIA I PANI MEZA!!!!TRZYMAM KCIUKI ZA LAURKE!!!!

    • Męża to ja nie podziwiam.

    • Tina,Grażka….mąż p. Emilii jest ojcem Laury….był przy Nich w trudnych chwilach i bardzo pomagał …skąd tyle jadu?Trzeba poznać dwie strony medalu by oceniać.

      • Zgadzam się z tym.Nie zawsze bywało źle.W tych pierwszych,najtrudniejszych chwilach był przy „Naszych”dziewczynach”.Istnieją na to dowody jak zdjęcia i filmiki.Mam nadzieje,że mimo wszystko Laura kiedyś zobaczy siebie w objęciach taty.(Chodzi mi o te zdjęcia i filmiki)I wtedy sama oceni czy ma do Niego żal czy jakieś inne uczucia.

        • Kochamy Laurę,wesołych świąt

  37. Czytałem notkę o Tobie z jury 🙂 ale to zdjęcie to jakaś inna kobieta 🙂
    Tyle ślicznych zdjęć w galerii i dałaś takie do onetu 🙂 Ochhhh 🙂
    całusy dla Was

    • Myślę, że rodzaj mojego zdjęcia nie ma żadnego znaczenia. To jest przecież konkurs na najlepszego bloga, a nie konkurs piękności.
      Pozdrawiam

  38. Oj dzieci dzieci 😉 Najpierw czeka się na ich pierwszy krok, a potem trzeba ciągle pilnować.
    Pozdrawiam i pozwolę sobie już teraz złożyć Tobie Emilio, Laurze i Waszej rodzinie oraz miłym czytelnikom życzenia spokojnych świąt i powodzenia w nadchodzącym roku.

  39. Laurunio Ty maly rozrabiaku 🙂 nie powinnam moze ale co tam…ciesze sie,ze tak lobuzujesz!i mimo,ze Twojej mamusi napedzilas niezlego strachu(dzieki Bogu nic sie nie stalo)to mnie cieszy to,ze tak dobrze sobie radzisz,ze mimo tylu cierpien,mimo tylu trudow,kombinujesz,modzisz,majstrujesz po prostu poznajesz zycie tak,jak kazde dziecko w Twoim wieku .Zachowujesz sie tak,jak na malego urwiska przystalo 🙂 a przy tym czarujesz usmiechem aby odwrocic uwage od tych „zlych zachowan”, i jedno jest pewne,poradzisz sobie w zyciu bardziej,niz niejeden!Dzieki Twojej mamusi i Jej determinacji juz tak wiele osiagnelas a to dopiero poczatek…Pieknie mowisz,mam stycznosc z innymi dziecmi i w ogole nie odstajsz od innych ze swoimi umiejetnosciami.Mowisz tyle,ile powinno mowic dziecko w Twoim wieku i patrzac na Ciebie zadna rurka i zadne inne utrudnienia nie sa wstanie Cie zatrzymac,idziesz Sloneczko jak burza i to jest najwazniejsze.Zaskakujesz swoja mamusie,zaskakujesz nas i zaskoczysz jeszcze niejednokrotnie.Jestes chodzacym CUDEM!Mala niewinna istotka,walczaca o zycie stala sie piekna kobietka i z kazdym dniem stajesz sie jeszcze piekniejsza,madrzejsza…Mam nadzieje,ze te swieta bada dla Ciebie i Twojej mamusi niezapomniane i magiczne.Serduchem bede z Wami,ciagle jestem i to sie juz nie zmieni!
    Wszystkiego dobrego dla Was!

  40. Każda ambicja jest dobra, jeśli nie prowadzi do przesady. Wiem, że Twoja wzmianka o mowie była z perspektywy tego, że Laurka nie może normalnie operować mową, ale ona naprawdę nie odstaje od rówieśników, co nie znaczy, że nie możecie ćwiczyć 🙂

  41. a mnie się zdaje, ze wcale nie. ci agresywni i tak dalej – wcale nie będa tak słodko spędzać świąt. zrobią to inni, ci łagodni i spokojni.

  42. Gratuluje Emilio bardzo sie cie ciesze ze Ciebie wybrali.Ty wierz ja przezylam to samo z moja coreczka .Poszlam tylko po plaszcz i zobaczylam moja coreczke na polpietrze ,tez dostalam zawalu,az zakrzyczlam ze strachu!!! A moja coreczka sie smiala :))) Wiem co przezylas Emilio.Laurka przesliczna ,caluski Izzy

  43. ale dobro bije z tego bloga :)) bardzo lubię tu zaglądać

  44. Lauruniu, Ty Mała Zalotnico-))). Jaki z Ciebie jest Fajny Szkrab, to Ty nawet nie wiesz!
    Całusy w tą, słodką buzię.

  45. Pani Emilio myślę że nauka „migusiów” byłaby dla Was idealna. Wiem że Pani celem jest nauczenie Laurki mówienia , ale migusiami posiłkują się moje znajome , których dzieci nie mają żadnych problemów z aparatem mowy tylko poprostu chciały się dogadać z dzieckiem jeszcze inaczej – polecam!

    • Laura na pewno już wszystko mówione rozumie i miganie do niej byłoby bezsensowne.

    • chodzi o bobomigi, trochę słyszałam o tym, ale migania uczy się dziecko od 6 miesiąca życia, Laurunia jest już za duża

  46. Coraz ładniejsza jesteś maleńka Laurko! Dużo zdrówka Ci życzę i żebyś zawsze była taka radosna i uśmiechnięta jak na tym zdjęciu 🙂

    Pani Emilio Laurka bardzo ładnie pozuje do zdjęć! mój 20 miesięczny synek to ma większość zdjęć zamazanych albo się odwraca, spuszcza głowę, z 50 jakie mu zrobię to może takich na których go fajnie widać mam 2 🙂 Cudowną ma Pani córeczkę kiedy tak patrzę na to zdjęcie to aż sama się uśmiecham 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam Wesołych Świąt!

  47. Emilko już niebawem usłyszysz od Laurki to magiczne zdanie „Kocham Cię mamo ” Tego Ci życzę oraz Wesołych Świat pełnych radości i spokoju ducha! A Laura jest przepiękna.

  48. o laurko chciala bym cie kiedys poznac… widze ze jestes malym lobuzkiem zupelnie tak jak muj maly lobuz on tez tylko na fotkach wychodzi cudownie tak jak ty kochana gwiazdeczko 🙂

  49. No no, z naszej małej Laurki robi się prawdziwa zalotnica 🙂 Fajne fotki!

    A co do rozwoju mowy, szczególnie tych wyznań miłosnych – mój synek się niedawno „rozgadał” i właśnie wszedł w fazę, że nikogo nie kocha „Mama nie koch”, „Papa nie koch” i t.d. 😉 Tak że wiesz, różnie to może z tym kochaniem 😀
    No i, moim zdaniem, Laurka mówi (jak na swój wiek) całkiem przyzwoicie.

    Aha, nie chcę Cię martwic, ale przygotuj się na częstsze stany przedzawałowe – pomysłowość dzieciaków nie zna granic!!!

  50. Przeczytałam calutki blog historia Laurki jest niezwykle poruszająca.Laura jest śliczna i taka radosna mimo swojego cierpienia.Sama jestem mamą półrocznej Laurki.Czytając blog i oglądając zdjęcia uroniłam wiele łez.Będę odwiedzać tę stronę tak często jak to tylko będzie możliwe.A z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę bardzo dużo zdrowia i spełnienia marzeń oraz bogatego Mikołaja dla Księżniczki Laury.WESOŁYCH ŚWIĄT:)

  51. Miłość to nie miłość, jeśli, Zmienny świat naśladując, sama się odmieni. Lub
    zgodzi się nie istnieć, gdy ją ktoś przekreśli.

    Emilko wiem ze masz problemy w malzenstwie, zajrzyj na ta strone

    http://www.kryzys.org/

  52. ŚLICZNA DZIEWCZYNKA.Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ,ŻYCZĘ DUŻO ZDRÓWKA ,SPOKOJU A DLA LAURKI BOGATEGO MIKOŁAJA:)

  53. Laurko „zabijasz” uśmiechem!!!! buziaki mała rozbójnico:*

  54. Przepraszam,że z tak smutnym tematem tu wyskoczę ale skoro wspomniałaś o ruchu ulicznym, świetach itd. to może warto obejrzeć zanim ruszy się w świąteczne trasy http://www.funiaste.net/3868,75624,filmik.html

    ps. Laurka jest cudowna!!!!pozdrawiamy Was gorąco!

  55. Jesteś bardzo fotogeniczna:)mój synek obecnie 14 m-cy bardzo często domaga się aby otworzyć mu bramkę na schody od 3 m-cy potrafi bardzo zwinnie wejść na samą górę, jednak nigdy nie pozwalam mu wejść samemu, zawsze ktoś idzie za nim z tyłu.Jest to niezły trening dla mięśni nóg i rączek.Teraz gdy Laura doznała radości wspinania się, będzie częściej się domagać otwarcia bramki:) Możesz być dumna ze swojej ślicznej córeczki.pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę!!

  56. emilko! jakty pięknie wygladasz na tym zdjatku wiadomo skad córcia ma taka sliczna buzie to oczywiste ze po mamuni!! pozdrawiam was kochane aniołki:) a swoja droga to bym twa córcie schrupała taka słodka dziewuszka z niej.jeszcze raz was pozdrawiam!!! a teraz biegne do syncia bo przechodzimy własnie 7 dzień ospy!!jestesmy juz na koncówce.ufffff.buziaki

  57. Buahahaha! Zobaczysz, jak serce staje, jak zdejmujesz gotowe do skoku i lądowania telemarkiem dziecko z metrowej wysokości stołu :D:D:D Już niedługo do prania będziesz musiała zabierać Laurkę, co nie ukrywam też wymaga wzmożonej czujności, bo ja już wyjmowałam z pralki klocki, zegarek, pianinko… 😀

    [B]”Ale mimo tych sukcesów, ja doskonale zdaję sobie sprawę, że pod względem nauki mowy Laura bardzo mocno odstaje od większości swoich rówieśników.”[/B] – to ja nie wiem, jakich Ty znasz tych rówieśników, może z jakiejś [B]stajni profesorów[/B] 😀 Alboś sie Tv za dużo naoglądała, bo mój dwa dni starszy i głównie paluchem pokazuje. No, niedawno do repertuaru dodał piosenkę „aijaijaj, aijaijaj”, ale to podejrzewam puścisz Laurze ze trzy razy i też załapie 🙂

  58. emilio mysle ze nie powinnas porownywac laury z rowiesnikami bo rowiesnicy przewaznie inna historie maja i nie przeszli tyle w zyciu co twoje dziecko.Wiem ze obserwacje innych dzieci sa nieuniknione ale nawet te zdrowe rozwijaja sie w roznym tempie.Mysle ze Laura dobrze sobie radzi jak na dziecko ktore musialo sie z tyloma rzeczami zmagac.Co do mowienia to moze wlasnie dlatego ze ma te rurke od niemal zawsze, nauczy sie jak sprawic by wydobywac z siebie glos i sklejac wyrazy.Byc moze bedzie troche tak jak z ludzmi ktorzy od urodzenia nie posiadaja rak.Oni Robia niestworzone rzeczy stopami;rzeczy ktore dla nasczlowieka posiadajacego wszystkie konczyny sa nie do osiagniecia.Na pewno bedzie to wymagalo wiekszego wysilku zarowno z jej jak i z twojej strony ale wierze ze kiedys osiagniecie to o czym marzysz.
    Spokojnych swiat zycze.

  59. Zazdroszczę Ci trochę Emilko tej pracowitości i zaradnosci (oczywiście w dobrym sensie zazdroszczę).Ciężką pracą i wytrwałością udało się prawie prawie pokonać ciężką chorobę (meta juz na horyzoncie 🙂 ). Można się bardzo dużo od Ciebie nauczyć jak żyć.

  60. No wspaniała jest ta nasza Laurunia!! Śliczna słodziutka buźka i ten całuśny uśmieszek:) Piękna:)
    pozdrawiam 🙂

  61. zdjęcie jest boskie, na ten uroczy uśmiech i uwodzicielskie spojrzenie za kilka lat będzie leciał nie jeden chłopak, Emi nawet nie wiedziałam, że jesteś ze Zgorzelca, można powiedzieć że byłyśmy sąsiadkami. pozdrawiam z Bogatyni. Wasza stała czytelniczka – Justyna

  62. Laurka jest prześliczna i uśmiecha się czarująco!!! Pozuje jak prawdziwa modelka 🙂 Nie zamartwiaj się aż tak tą jej mową bo zapewniam Cię, że nie odbiega rozwojem od rówieśników 🙂 Ale dobrze, jeżeli uda Ci się załatwić tego logopedę, z pewnością wyjdzie Jej to na dobre 🙂
    A nowe umiejętności maluszki nabywają zadziwiająco szybko, zwłaszcza te niedozwolone hehe Dlatego trzeba być bacznym obserwatorem i dobrze, że Tobie w porę udało się dostrzec, że Twoja córeczka potrafi już zdobywać góry 😀

    Emilko co do Twoich rozmyślań to zgadzam się, niestety!, z Tobą w 100%. W ludziach jest tyle zawiści, zła i agresji, że w chwili kiedy ktoś przejawi w stosunku do nas choć odrobinę dobroci jesteśmy zdziwieni, szczęśliwi i zaskoczeni. Takie jest życie i musimy nauczyć się jakoś sobie z tym radzić 🙂

    Ściskam WAS obie mocno i przesyłam moc buziaczków :*

  63. Ależ Ona jest słodka ;)) aż chciałoby się schrupać…. Pani Emilio, córeczka rozwija się wspaniale!!! To tylko i wyłącznie Pani zasługa. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  64. Laurka to urodzona modelka :)))) już widzę Twoją minę jak ją zobaczyłaś na tych schodach 🙂 buziaki

  65. Wpis jak najbardziej trafiony w nasze społeczeństwo, też się ostatnio zastanawiam nad agresją i wulgaryzmem ludzi, nawet tych z otoczenia a 24.12 przełamią się opłatkiem a po 24.12 znowu zapanuje chaos….. to przykre.
    Laurka jest prześliczną księżniczką 🙂 pozdrawiam Was obie serdecznie.

  66. Czy te oczka mogą kłamać?He he.Te oczka Laury mówią”co tu zbroić’he he i to jest takie słodkie.Piękny jest ten wpis.Laura jest normalną dziewczynką.Dziewczynki i wszystkie dzieci w tym wieku lubią odkrywać świat a zwłaszcza ten zakazany jak schody he he.Pani Emilio,niech się Pani o nic nie obwinia.Ja też taka byłam jak moja córeczka nabiła sobie guza a ja stałam przy niej.Też się obwiniałam za nie uwagę ale tak się nie da.Laura jak i moja córeczka nie raz nabiją sobie guza,zrobią siniaka.To normalne.Jesteśmy rodzicami ale też mamy inne obowiązki jak zrobienie prania a w tym czasie nasze szkraby mają głupie pomysły,żeby tylko mama nie zobaczyła.To jest normalne.Za niedługo Pani Emilio usłyszysz”mamuś nie patrzysz nie?bo ja nie broje”no to już wiem,że po takich słowach moja córeczka coś kombinuje.A teraz z innej beczki.Laura będzie się uczyć mówić.Ja widziałam jak dzieci miały rurki i jak chciały coś powiedzieć to zatykały paluszkiem otwór rurki i wtedy głos ich był wyraźniejszy i głośniejszy.A niektóre dzieci miały jakiś specjalny kabelek przy rurce.To było już dawno temu jak to widziałam w Olsztyńskim szpitalu i może coś kręcę ale chyba te dzieci z kabelkiem miały taki przycisk na końcu kabelka.Jak chciały coś powiedzieć to naciskały ten przycisk i było ich wyraźnie słychać.Nie pamiętam gdzie one miały to wszczepione czy jak ale ładnie mówiły.Jak mówiły normalnie to nic nie było słychać a jak przytknęły paluszek do otworu to fajnie było ich słychać.Przytykały na chwilę żeby coś powiedzieć ale tak to nie wiem czy jak się rurkę trochę zatknie to oddechu brakuje czy jak?Nie znam się.Może Laura też się nauczy mówić w ten sposób?Nie wiem jak to działa.Tak mi się jakoś przypomniały te dzieci.Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.

  67. Jaka Śliczna Gwiazda :).

  68. haha jak ona sie uroczo usmiecha, jakie niewiniatko a po schodach wchodzi lobuz maly 🙂

  69. Boze jaka ona jest sliczna!!!i buzia taka szczesliwa…Tobie zawdziecza takie piekne zycie. Tez mysle ze jak na swoj wiek zupelnie dobrze sobie daje z mowieniem.Moja wnuczka tez miala podobny zasob slow w tym wieku. Wiec nie martw sie a z logopeda wszystko sie przyspieszy. Jezeli chodzi o wulgaryzmy to zgadzam sie z Toba w 100procentach. Pozdrowienia z Caracas

  70. Fajnie, ze juz tak blisko upragnionego stanu. Laurka świetnie się rozwija i już niedługo zapomni o chorobach :)) ja dzięki temu blogowi niesamowicie doceniłam swoje zdrowie. Nawet zmieniłam nawyki żywieniowe, by nie zniszczyć mojego zdrowia, które zawsze traktowałam jak oczywistą oczywistość, a jednak nie każdemu jest ono dane. Tak że doceniajmy tę ogromną wartość i dbajmy o dietę, sport, samopoczucie, sen. Zdrowie to SKARB.
    wszystkiego dobrego p. Emilko. podziwiam Pani podejście do problemów. Bardzo wiele mnie Pani nauczyła.

  71. Emilko,mój synek ma 28mies i cięzko od niego usłyszeć pełne zdanie.Mówi mama tata baba i be jak zrobi siusiu i kupke w majtki bo wołać tez mu się nie chce.Mysle że na wszystko przyjdzie czas trzeba tylko byc cierpliwym.Całuje gorąco Ciebie i naszą Laurke.Życze Tobie aby Nowonarodzony Chrystus obudził w Tobie to co jeszcze uśpionea ożywił to co już martwe.Wiary co góry przenosi, nadziei- która nigdy nie gasnie.Buziaki kochane

  72. Laurka jest przesliczna:) powodzenia w dalszym pokonywaniu trudnosci..occzywiscie tych bezpiecznych;) Pozdrawiam:)

  73. Pani Emilio! Jestem w bardzo młodym wieku.. nie mogłam obejść się bez pozostawienia tu jakiejkolwiek pamiątki po sobie. Trafiłam tutaj przypadkiem. Zerknęłam na pierwsze kilka wpisów i łza zakręciła mi się w oku. Kliknęłam kolejną stronę z kolejnymi notkami.. po godzinie zorientowałam się, że jestem na 16 stronie, a po policzku cieknie mi łza. Doszłam do końcowej strony i postanowiłam powiedzieć Pani, aby nigdy się Pani nie poddawała. Jest Pani cudowną osobą, naprawdę! To co Pani zrobiła dla dobra Laury, to.. to jest najpiękniejszym wyrazem miłości jaki widziałam… życzę Pani i Laurze wszystkiego co najlepsze. Nic więcej nie jestem w stanie napisać.. ręce trzęsą mi się ze wzruszenia… gorąco pozdrawiam… i niech Pani pamięta, że pomimo przeciwności losu nadzieja zawsze jest.

  74. Rozumiem, ze Laurka ma orzeczenie o niepełnosprawnosci, w jej przypadku każda poradnia, powinna zapewnić zajęcia z wczesnego wspomagania!!! Tu nie musisz się chyba nawet starać, tylko dostajesz, wystarczy złożyć odpowiednie papierki:) To jest bardzo dobra rzecz, a ile w ogóle Laura ma lat? Czy nie mogła by pójść do prrzedszkola integracyjnego?

  75. Przesłodka prześliczna dziewczynka:))

  76. Emilko,
    Moim zdaniem Laura w żadnym razie nie mówi wiele mniej niż dzieci bez tracheotomii w jej wieku. Nasz 18 miesięczny synek i inne dzieci w jego wieku które znam mówią mniej więcej tyle samo co Laurka czyli am am , nie, mama, tata, baba itp. żadnego pełnego zdania nie uświadczysz 🙂 Na to jeszcze za wcześnie. Także cierpliwości, każda mama musi trochę poczekać na upragnione kocham Cię 🙂 Laurka rozwija się wspaniale pomimo ograniczeń związanych z chorobą i to dzięki Tobie i Twojej ciężkiej pracy.
    PS. Obecnie mieszkam w USA wiec jakbyś potrzebowała więcej maści Ilex albo innej rzeczy trudno dostępnej w Europie to mogę pomóc. Pozdrawiam Was serdecznie!

    • Moja córka tak samo. Mówi pojedyńcze słowa typu mniam, nie, be czy mama. Woli pokazac palcem i krzyczec ‚mniam’ 🙂 Laura jest jedynaczką, tak jak Lena, poza nami nie mają się od kogo uczyć. Córka koleżanki, starsza od Leny o 6 dni ma dwie starsze siostry (2,5 latke i 6,5 latke). Mówi tak samo jak 2 letnia siostra, potrafi już złożyc proste zdanie. Średnia siostra zaczeła mówić jak miała trochę ponad 2 lata, najstarsza mówiła (zdaniami) w wieku 3,5 lat. Dzieci więcej uczą się od siebie nawzajem jak od rodziców.

      Tak myślę, że Laura ma łatwiej. Od maleńkości jest przyzwyczajona do rurki, żyje z nią na codzień. Ona opanuje mówienie szybciej jak dorosły, który uczył się mówić bez rurki. Ale to tylko moje gdybanie i ciche nadzieje 😉

      Będzie dobrze, bo MUSI być! Trzymajcie się cieplutko, całuski dla Laury, pozdrawiam!

    • Ja również się z tym nie zgadzam. Napisałaś że zdajesz sobie sprawę, że Laura mówi dużo mniej niż inne dzieci w jej wieku – nie mogę się z tym zgodzić. Jestem od wielu lat nianią i mamą. Opiekowałam się już nie jednym dzieckiem. Obecnie zajmuję się 2 letnią dziewczynką która mówi : mama, tata, nie, am, ta (tak), jest, juś – przypominam – ma skończone dwa lata! Zasób słów Laurki jak na dziecko które ma rok i 4 miesiące nie jest za mały choć myślę, że obawiasz się pewnie, że po prostu się zatrzyma w mowie i za np. rok czy dwa będzie mówiła mniej niż rówieśnicy. Jedno jest pewne – logopeda nie zaszkodzi:) Pozdrawiam Ciebie i Laurkę Ciepło:) M.

  77. Laurka na tym zdjęciu wygląda na baardzo dużą dziewczynkę! Ślicznie wyrasta i naprawdę masz powody do dumy, Emilko – bo to dzięki Towjej determinacji Twoja córcia tak pięknie się rozwija.

    Co do sfrustrowanych ludzi – masz rację. Jak ktoś ma własne kłopoty, to ani myśli, żeby innemu dokopać. A jak ktoś ma zbyt wygodnie w życiu – to zawsze „cudze pod lasem, a swego pod nosem nie widzi”. Im więcej w ludzia złości na własną nieudolność i lenistwo – tym więcej zła z nich wypływa…

    Pozdrawiam ciepło z „domowego szpitalika” (oprócz Babci wszyscy chorzy)

  78. Laurka na zdjęciu jak zawsze przeurocza 🙂
    A co do nauki mowy… mój Adaś jest 1,5 miesiąca starszy a też mówi tylko mama i tata a nie ma tracheotomii. Każde dziecko rozwija się swoim własnym tempem. Dlatego Emilko cierpliwości, Laurcia już niejednokrotnie udowodniła, że da sobie ze wszystkim radę.Oczywiście pomoc logopedy jak najbardziej się przyda bo Malutka ma duże trudności do pokonania, ale daj jej trochę czasu, bo na chwilę obecną wcale nie odstaje od rówieśników. (Dodam tylko, że moja starsza córeczka też zaczęła mówić dopiero gdy miała 2 latka, teraz ma 3,5 i nadaje jak katarynka).
    Trzymam za Ciebie kciuki Laurciu! 🙂 I czekam na filmik z Twoimi nowymi umiejetnościami 🙂

  79. pani Emilko,serdacznie gratuluje udzialu w konkursie jako Jury,szczerze sie pani sie to nalezalo!
    Zgadzam sie z tym ,ze w ludziach coraz wiecej agresji zawisci i interesowania sie cudzym zyciem ,niz potrzeby zmiany w samych sobie.Sama jestem mama trzylatki,dziele obawiazki domowe ,wraz z praca i wychowaniem dziecka,realizuje sie zawodowo i widze ze ludziom nie bardzo sie to podoba ze daje sobie rade.Nie slysze slow pochwaly ,tylko zazdrosne odedychy za plecymi.Nikt sie z tym nie liczy ,ze tak jak pani trace czas na dojazdach,a moglabym go poswiecic dziecku,,kiedy inni siedza sobie juz ktorys rok z rzedu na bezrobotnym i patrza czego to sie kto nie dorobil. Bo niestety takie czasy nastaly ze najlepiej byc brzydkim ,biednym i nic nie miec.Podziwiam pani determinacje,odwage i poswiecenie w walce o zdrowie Laury,wbrew tylu przeciwnoscia losu lamie pani kolejne mury i odnosi wiele sukcesow.
    Juz teraz zloze Wam zyczenia zdrowych i pogodnych Swiat,aby przyszly rok przyniosl wielka poprawe u Laury,zminimalizowal jej cierpienie ,oby jej kazdy kolejny krok byl krokiem po zdrowie!Z calych sil w to wierze!

  80. To zdjecie jest niesamowite:) normalnie mam banana na twarzy jaka słodka jestes Lauruniu:) a co do ludzkiej zawisci to racja sama nie moge uwierzyc w to jacy ludzie sa sobie fałszywi…. jak moga czasem sobie pluc w twarz nie wiadomo z jakich powodów. Ale wy kochane kobitki jestescie nie zawodne normalnie:)pozdrawiam was cieplutko….

  81. Ale śliczniusia Laurcia 🙂 ! Pani Emilio, pragnę panią poinformować że pani córeczka niezwykle imponuje mi swoimi postępami, i niespecjalnie odstaje od normy według mnie jeśli chodzi o mówienie. moja córeczka( 17 miesięcy) mówi zaledwie kilka słów więcej. więc według mnie wszystko idzie w normie :D. chociaż nie, sądzę że Laura idzie jak BURZA i to jest ponad normę :). oczywiście mam tu namyśli wszelkie dotychczasowe niełatwe okoliczności które spotkały Laurkę, ale ona naprawdę wszystko nadrabia w burzowym tempie. wszystko będzie dobrze, doczeka się pani tych słów na pewno. radzicie sobie wspaniale, chociaż nie jest łatwo. pozdrawiam serdecznie 🙂

  82. Brawo dla Laury za nowe umiejętności :). Przygotuj się Emilio, bo będzie ich coraz więcej ;).
    Co do nauki mowy to myślę, ze Lauraka poradzi sobie lepiej niz myślisz, bo przeciez dzieci uczą się błyskawicznie, lekarz musi tylko ją nakierowac na odpowiednie tory.
    Co do agresji i nienawiście w ludziach to w moim odczuciu dotyka ona samotnych, nieszczęśliwych albo właśnie znudzonych. Zadowlony z siebie i z życia człowiek nie musi psuć nerwów innym, aby czuć się dobrze.
    Mała modelka pozuje zawodowo do zdjęć :).
    Pozdrawiamy, Cza_net i mała Ala

  83. Laurka na tym zdjeciu ustawila sie jak mala modelka:) I jaki usmiech slodki kokieteryjny:) słodka mała.

  84. Laurko, niezła z Ciebie psotnica 😀 U nas w domu bramki na schodach były w swoim czasie w ciągłym użyciu – najpierw jeden chłopiec, który próbował roznieść na kawałki szczeble, żeby tylko zejść na dół, a drugi poświęcił mnóstwo czasu na podglądanie sposobu otwierania furtki przez rodziców i siostrę i nauczył się tego w zdumiewająco krótkim czasie…
    Włoski Ci Laurko szybko urosły. Śliczna jesteś,naprawdę.

  85. Laurka na tym zdjęciu jest najśliczniejsza na świecie, kolejny pozdrawiam was dziewczyny i życzę wesołych świąt i Szczęśliwego Nowego Roku :)*

  86. Laura pięknieje w oczach!
    Zawsze była urodziwą Dziewczynką… ale na tym zdjęciu to już taka Kobietka-Kokietka ;)))

  87. Śliczne zdjęcie, pozdrawiam i przesyłam całusy Laurce 🙂

  88. Zgorzelec jest mi bardzo dobrze znany bo sama pochodzę z tych rejonów;-)mieszkałam 27km od.Pozdrawiam.

  89. Pani Emilio (jakoś głupio tak po imieniu, mimo, że czytam ten blog już od dawna).
    Mam synka Roberta starszego od Laurki zaledwie o dwa miesiące i naprawdę uważam, że nauka mowy Laurze idzie świetnie. Mój synek jako zdrowo rozwijające się dziecko mówi dokładnie tyle co Laura, a na przykładzie starszego syna wiem, że u dzieci od pojedynczych słów do mówienia zdaniami mija często zaledwie kilka miesięcy 🙂
    Proszę nie mieć wrażenia, że rówieśnicy Laury mówią zdecydowanie więcej – na razie tyle im wystarcza 🙂
    Trzymam kciuki za Laurkę – jest śliczna 🙂

  90. Emilko Laurka jest cudowna i taka śliczniutka jak ty.Aż serce się raduje jak patrzy się na te roześmianą bużke,pozdrowienia dla was kobietki

  91. Ale słodziakowy uśmiech;-)robi córeczka mega postepy i niektóre strasze dzieci mają problemy z wymową a Laura pokonuję każda barierę.Wszystkiego dobrego!

  92. ale sliczna ta nasza Laura całuski dla niej o oczywiście dla jej ukochanej mamy. pozdrawiamy:)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/