Sama nie wiem, kiedy?
Sama nie wiem, kiedy znaleźć czas na to całe pisanie. Coraz gorzej na blogu z systematycznością i nie oszukujmy się – coraz rzadziej też miewam natchnienie. Od kilku miesięcy zdecydowanie bardziej żyję realnym życiem, zaś dotychczasowa wirtualna odskocznia schodzi na dalszy plan. I chociaż u nas nieustannie sporo się dzieje, a ja wciąż bardzo lubią pisać – to już nie potrzebuję tego jak tlenu. Nie ma już we mnie potrzeby regularnego uzewnętrzniania się ze swoimi przemyśleniami, światopoglądowego ekshibicjonizmu, zbawiania świata czy opisywania publicznie rodzinnych perypetii. A czasem po prostu nie mam już siły, by usiąść, zebrać myśli i przelać je na klawiaturę. Czy to znak, że się wypaliłam? Czy też może raczej moje życie znormalniało, przez co stało się bardziej nudne? A może po prostu dopadają mnie pierwsze oznaki przedwczesnej starości? 😉
Zanim Kaja przyszła na świat, zwykłam o sobie myśleć, że mam zdecydowanie za mało czasu, że jestem przeraźliwie zabiegana, niewyspana, obarczona zbyt wielką ilością obowiązków. Moja czasoprzestrzeń wydawała się patologiczna – przecież jeszcze nigdy nie udało mi się zmieścić codzienności w 24-godzinnej dobie. Byłam przekonana, że w tym aspekcie gorzej już być nie może – ach, jakież naiwne to było myślenie…
Pewnego grudniowego popołudnia 2015 roku pojawiła się Kaja i sprawiła, że świat, który do tej pory kręcił się głównie wokół Laury, stanął na głowie. Laurka, z dziecka wymagającego nieustannej opieki, nagle została zmuszona przemienić się w dużą i samodzielną dziewczynę, która sama ogarnia się w łazience, ubiera, często samodzielnie robi sobie śniadanie, przygotowuje akcesoria medyczne, opróżnia zmywarkę, specjalizuje się w błyskawicznym układaniu zabawek na półkach (nie tylko własnych) a także pilnuje młodszej siostry, by ta nie wlazła na schody.
Kaja w międzyczasie jadła i rosła, jadła i rosła, co jakiś czas pozwalała się przytulać i znowu jadła, i znowu rosła. Aż stała się rocznym ancymonem stawiającym pierwsze kroki i to nie zawsze w pożądanym kierunku… Z niezwykle wyrazistym temperamentem oraz z zamiłowaniem do robienia wszystkiego, co zakazane, przez co nie można jej spuścić w oka.
Kaja uwielbia jeść kable elektryczne – najlepiej te podłączone do prądu, wkładać oślinione palce do gniazdka, łączyć się z Internetem przez smartfona, ściągać ze stołu laptopa, całować rozgrzany piekarnik, schodzić ze schodów oczywiście głową w dół, zjadać śmieci z podłogi, wyciągać brudy ze zmywarki i rozsmarowywać je sobie na włosach, zrywać okładki z książek i odgrywać sceny opętania rodem z „Egzorcysty” za każdym razem, gdy jakieś jej żądanie nie zostanie spełnione. Ostatnio lubi też budzić swoich rodziców mniej więcej o piątej nad ranem… A gdy starzy mają już jej serdecznie dosyć, by ich udobruchać stosuje znany hollywoodzki patent – robi oczy jak kot ze Shreka, a następnie słodkim głosikiem woła „mama” i „tata”.
Po tym wszystkim, gdy już dzieci pójdą spać, a ja uporam się z zaległościami zawodowymi, ani myślę jeszcze pisać posty na bloga. Wolę raczej przeczytać fragment książki lub jakiś artykuł, albo przez chwilę pobawić się fotografią. A w weekendy, gdy zdarzy się jakiś leniwy dzień, zdecydowanie bardziej pragnę walnąć się na kanapie z całą ferajną i oglądać filmy. Z kubkiem ukochanej kawy przyrządzonej przez pewnego przystojnego baristę. Wybaczcie proszę ten brak samodyscypliny w pisaniu postów – i postarajcie się zrozumieć.
Kaja zdezorganizowała nasze życie o 180 stopni, ale to i tak nic w porównaniu z tym, jak bardzo przez ostatni rok zmieniła się Laura. Starsza niesamowicie wydoroślała, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Na pierwszy rzut oka jest po prostu rozczulającą i opiekuńczą starszą siostrą z wypadającymi mlecznymi zębami. Ale wystarczy chwilę z nią pobyć, porozmawiać, by dostrzec piekielnie ambitną i chłonną wiedzy dziewuchę, która po tym, jak nauczyła się płynnie czytać, teraz zaczyna uczyć się programowania. Natomiast swoim rodzicom codzienne zadaje tysiące coraz trudniejszych i coraz bardziej niezręcznych pytań, zmuszając ich do czytania naukowych artykułów i oglądania edukacyjnych programów, by nie wyjść na ignorantów.
A teraz najważniejsze – Laura zamieniła swój dotychczasowy obiekt westchnień, Mikołaja Kopernika, na nową wielką miłość, Isaaca Newtona, który swoim życiorysem zrobił na Laurze takie wrażenie, że teraz śni o nim każdej nocy. Gdy budzi się rano z błogim wyrazem twarzy, informuje mnie z rozbrajającą szczerością, że znowu nocowała u Newtona i całą noc z nim eksperymentowała. 😉 Także tego… dorasta nam dziewczyna, jak widać.
Muszę kończyć, bo już prawie pierwsza w nocy i trzeba powoli się zbierać do łóżka. Biorąc pod uwagę fakt, że mój żywy budzik dzwoni o piątej nad ranem, to lepiej, abym tego wieczoru nie przeciągała… Polecę Wam jeszcze tylko świetny serial edukacyjny, który oglądamy całą rodziną – „Kosmos / Cosmos: A SpaceTime Odyssey”. Jest to serial raczej dla starszych dzieci, powyżej 6-7 lat, ale również dla dorosłych – sami się dzięki niemu dokształcamy. Serial w przystępny i zrozumiały sposób przedstawia najważniejsze osiągnięcia ludzkości, naukowe hipotezy oraz teorie. To fascynująca podróż przez dzieje Kosmosu, dzieje Ziemi i historię nas wszystkich, zanurzając się w niesamowitym świecie fizyki, chemii i biologii. Serial popularyzuje naukę oraz wzbudza ciekawość świata, kształtuje wolnomyślny światopogląd, zachęca do samodzielnego myślenia, obala mity i zabobony. Film sugeruje, że wiedzieć więcej to także więcej czuć i rozumieć. Że wszyscy jesteśmy jednością z niesamowitym, fascynującym i wielkim wszechświatem, którego natura może przyprawić o zawrót głowy… Serial „Kosmos / Cosmos: A SpaceTime Odyssey” jest dostępny na platformie Netfix z polskimi napisami. Jednak wiem, że w tym roku pojawiła się już wersja z polskim lektorem i na pewno jest gdzieś do zdobycia. Polecam wszystkim ludziom o otwartych umysłach, zafascynowanych otaczającym światem!
Będąc jeszcze w temacie popularyzowania wiedzy o świecie, to poniżej macie fotorelację z naszego pobytu w Centrum Nauki Experyment w Gdyni. To kolejne miejsce, propagujące wśród dzieci zainteresowania naukowe z możliwością przeprowadzania własnych eksperymentów. Gdybyście byli w pobliżu, warto je odwiedzić, rezerwując sobie na zwiedzanie minimum dwie godziny. Jest tam sporo atrakcji dla dzieci, ale także dla dorosłych – na przykład budka fotograficzna, która pokazuje nas jako staruszków. 🙂 Na ostatnim zdjęciu możecie zobaczyć, jak według szacunków będę wyglądała w wieku 94 lat! Teraz pozostaje mi tylko udowodnić, że jestem w stanie przeżyć aż tak długo oraz że mam potencjał aż tak dobrze wyglądać. 😉
A to ja w wieku bardzo dojrzałym :))))))))))))
Ps.
Idą Święta – czas nagłego zwolnienia obrotów, wyciszenia, często refleksji czy rodzinnych spotkań. Okres wyjątkowy dla większości z nas i to bez względu na to, czy te Święta kultywujemy w sposób religijny, czy też raczej świecki. Raz w roku jakoś tak wszyscy zwalniamy i poddajemy się szczególnej świątecznej atmosferze, na chwilę po prostu stajemy się lepsi, a nawet odwiedzamy ludzi, dla których na codzień brakuje nam czasu. Z tej okazji chciałabym Wam wszystkim złożyć życzenia. ABSOLUTNIE WAM WSZYSTKIM!
- Wam, co na pasterkę śpieszycie by śpiewać kolędy. I Wam, co muzyki wolicie posłuchać we własnym domu.
- Wam, dla których religia ma ogromne znaczenie. I Wam, którzy od religii wolicie się trzymać jak najdalej.
- Wam, którzy obchodzicie Boże Narodzenie. Ale także Wam, którzy świętujecie prastare zimowe przesilenie czy słowiańskie Szczodre Gody. Ale również Wam, którzy niczego świętować nie macie potrzeby.
- Wam, czy to z lewicy czy z prawicy. A także Wam, co zdezorientowani stoicie pośrodku.
- Wam, co popieracie PIS i Wam, którzy sympatyzujecie z opozycją. Ale taże Wam, którzy nie możecie już patrzeć ani na tych pierwszych, ani na drugich.
- Wam, którzy chcecie przyjmować uchodźców. I Wam, którzy jesteście temu przeciwni.
- Wam, którzy opowiadacie się za karmieniem piersią. I Wam, co wolicie karmienie sztucznie.
- Wam, którzy jesteście bogaci i Wam, którzy zmagacie się biedną.
- Wam, którzy uważacie się za lepszych oraz Wam, którzy czujecie się gorsi.
- Wam, którzy mnie lubicie i wspieracie. Ale także Wam, którzy mnie hejtujecie.
WAM WSZYSTKIM życzę, abyście spędzili Święta w jedności, radości i pokoju, w wibracjach pozytywnej energii oraz w gronie osób, które kochacie. Porzucając społeczne podziały, rezygnując z obrzucania się oskarżeniami i wyrzekając się wojny polsko-polskiej, czy to pod Sejmem, czy w mediach społecznościowych. Życzę Wam, aby przy wigilijnych wieczerzach nie było słychać dzielenia ludzi na „oni i my”. Abyśmy mogli spojrzeć na siebie jak na jeden naród – na bliskich, sąsiadów czy zupełnie przypadkowych przechodniów. Różnimy się od siebie, także poglądami, ale jednocześnie łączy nas zdolność do miłości i wspólne pragnienie, by żyło się nam spokojnie. Bądźmy dla siebie dobrzy, to może i świat wokół nas ewoluuje w lepszą stronę. Wesołych Świąt!!!
Im więcej żyjesz a mniej piszesz tym więcej pomysłów na artykuły.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze uda mi się coś tutaj przeczytać 😉
Pisać będę wciąż, chociaż rzadziej 🙂
Emilio ja mam 2-latka i robi dokladnie to samo co Twoja roczna coreczka. Zamilowanie do kabli i gniazdek..do kuchenki..Nie wiem czy mam jeszcze cos w domu co by nie nosilo sladow raczek mojego syna. Mam jedna przewage-spi po 12 godzin. Idzie spac o 23 wstaje o 10 rano…No ale mam jeszcze syna na wozku co prawda doroslego ale czasem tez wymaga uwagi i pomocy. Zycze Wam w Nowym Roku wszystkiego najlepszego zdrowia i zyczliwych ludzi wokol. Pozdrawiam.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2017 Roku . Zdrowia i szczescia dla calej waszej Rodzinki. ❤??
Dziękuję! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Samych wspaniałości w Nowym Roku i pozytywnej nudy 🙂 !
Ja ostatnio bardziej oglądam niż czytam Twojego bloga (brak czasu
na czytanie choć nadrabiam). Robisz piękne zdjęcia, wrzucaj
je jak najczęściej 🙂
Dziękuję! Szczęśliwego Nowego Roku!!!
Żadnych wyrzutów sumienia! Wasze życie ” zezwyklało” i tylko tego pogratulować. Pozdrawiamy
Pani nie może przestać pisać, myślę że jestem wyrazicielka wielu osób ,które uwielbiają czytać Pani teksty .Pani ma po prostu talent -.Niech będzie rzadko ale proszę nie przestawac raczyc nas Swoimi mądrym i przemyśleniami na różne tematy. Pozostaje z szacunkiem Małgorzata czytacz od momentu urodzenia Laurki
Radosnych, zdrowych i szcześliwych świąt ?
Czy macie album do którego wywołujecie część tych cudownych zdjęć, czy raczej wszystko zostawiacie na komputerze? 🙂
Jeszcze nie mamy albumu, ale cały czas planuję go wykonać. Mam w planach wywołać wiele zdjęć z bloga jako album, bo te na papierze się najlepiej prezentują i są cudowną pamiątką na lata.
Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku dla Pani i dla Pani Najbliższych! Wszystkiego dobrego oraz jak najwięcej tej zwyczajnej, domowej, rodzinnej normalności!
Może dla Kai pod choinkę kupicie kojec? Żeby nie przegryzła kabli w czasie jak rodzic korzysta z toalety. Wiem, co mówię…
Kojec już mamy. Jeszcze tylko musimy znaleźć sposób, żeby Kaja chciała w nim przebywać…
Swietne zyczenia:)
Ja Wam zycze przede wszystkim zdrowia i sil:).
KUBO czy zdajesz sobie sprawe jakim jestes szczesciarzem? Wesolych Swiat!?
Jako jedna z tych, „ którzy nie możecie już patrzeć ani na tych pierwszych, ani na drugich” i jedna spośród innych i kolejnych innych, bardzo, bardzo dziękuję za niewyobrażalnie piękne i hojne życzenia. Dziękuję też za lata Pani pisania, bo uczyło mnie hartu ducha, ale też zachwycało pięknem i głębią, precyzją wyrażania myśli i odczuć. O uczuciach Pani nie pisała, a zawsze je czułam i wiedziałam, że są głównym tematem. Bardzo by mi brakowało, gdyby tego pisania już nie było. No i tęskniłabym za Laurą i Wami wszystkimi.
Czego ja Wam życzę? Świąt jak zaczarowanych! Bardzo pięknych, bardzo szczęśliwych i w kręgu dobrych kochanych ludzi. Chwil chwilami leniwych, chwilami tak zwariowanych, że tylko turlać się w śniegu ze śmiechem. Niech się Wam darzy!
Dziękujemy!!!!!!!!!!! Wszystkiego dobrego, nie tylko na święta 🙂
Emilio,
dla Was wszystkich cudownych, wesołych i zdrowych świat 🙂 I kolejnego szczęśliwego roku 🙂
Dzięki za dostep do bloga, mysle, że kazdy z nas, kto wchodził tutaj , wychodził wzmocniony twoim walecznym duchem 🙂
dziękujemy Ci bardzo i Twojej Laurce 🙂 Kubie tez, 😉
Trzymajcie sie kochani, wszystkiego dobrego 🙂
Kiedyś pewnie bedziesz prowadzic fotograficznego bloga z poradami dla żółtodziobów i dyskusjami z profesjonalistami …
Jeszcze raz wszystkiego dobrego, jeszcze raz dziekuję 🙂
Zyj, nie przejmuj sie blogiem..niech swieci Wam Slonce i w sercu, i na niebie. Zycze wiecznej milosci i nade wszystko ZDROWIA.. Pozdrowienia w szkocka kratke dla calej Rodziny.
Pięknie dziękuję za życzenia.
Życzę Całej Waszej Rodzince spokojnych Świąt :
Fotki wspaniałe,gratki!
W swoje 94 urodziny możesz się zdziwić i zapytać:kiedy to wszystko zleciało i dlaczego tak szybko?
🙂
Czekam kiedy Laurka pozna mojego Mistrza Einsteina 😀
Wesołych Świąt 😀
Też mam taką nadzieję, bo sama jestem fanką Einsteina 🙂
Im rzadziej piszesz tym lepiej:) znaczy, że wszystko idzie w jak najlepszym kierunku. Aby tak było zawsze.. tego życzę waszej rodzinie i wszystkim dobrym ludziom. Wesołych świąt
Bardzo sie ucieszę jeśli przestaniesz pisać bloga bo to bedzie znaczyło, ze Twoje/Waszy życie jest zupełnie normalne i nudne do granic możliwości. Bardzo wam tego życzę pomimo, ze napewno będę tęsknić za wami, w końcu śledzę was nie od dziś. Wszystkiego dobrego z okazji Świat kochani. Zdrowia, poprostu zdrowia ?
Jest Pani nisamowitą kobietą! Podziwiam! Ucałowania dla całej Rodziny i oczywiście zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Żeby wszystko układało się tak jak do tej pory 🙂 Pozdrawiam 🙂
Wam również cudownych i radosnych Świąt I pomyślności w Nowym Roku
Pani Emilko
Uwielbiam Pani Rodzinkę, Pani humor i zawsze pozytywne myślenie.
Życzę nadal tyle miłości i radości, a w nadchodzące Święta trochę oddechu i cudownej rodzinnej atmosfery i oczywiście zdrówka dla Wszystkich.
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najukochańszej rodziny !
Spokojnych Świąt oraz pomyślności w Nowym Roku! ☺
Dziękuję Panie Emilio, życzę Wam również wesołych pogodnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
Az poplakalam że wzruszenia.
Jest Pani niesamowita
Spokojnych Świąt oraz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Wesołych Świąt Kochana! Dla całej Waszej wspaniałej rodzinki!!!
To chyba pierwszy Twój post, przy którym nie ryczałam jak bóbr:)
Miło wiedzieć, że zdrówko Wam dopisuje! I że większość tarapatów
poszła sobie w cholerę!
Trzymajcie się zdrowo!
Dobrych Świąt, Emilio
Uwielbiam Twojego Bloga… Ale muszę przyznać, że gdy długo nie piszesz jest we mnie spokój bo wiem, że u Was panuje normalność i jest dobrze, jest bardzo dobrze, jest normalnie. I teraz Emilio doczekałaś się na ten spokój ( no powiedzmy, że spokój) ale doczekałaś się po tych wszystkich latach strachu, nerwów, smutku i rozczarowań – spokojnie wypitej kawy u boku najbliższych i najukochańszych osób… Cieszę się bardzo. I życzę aby ten spokój i szczęście trwało już zawsze. Z okazji Świąt Najradośniejszych – Świąt Bożego Narodzenia dużo miłości i spokoju (i snu – sobie też życzę jak to mama) oraz pomyślności i spełnienia pragnień w 2017 r. Laurce, Kajuni, Tobie Emilko i Kubie życzmy my Sroczki z dalekiej małopolski…
I jak żyć skoro wszyscy tak uwielbiamy czytać o Waszych rodzinnych perypetiach, w dzisiejszych czasach, kiedy rozpada się tyle małżeństw, rodzin, kiedy królują zupełnie inne wartości, czytanie o Waszej rodzinie dodaje siły.
Wesołych Świąt Kochani 🙂