Najbardziej NIESAMOWITA AKCJA w historii bloga!

Autor: Emilia, mama Laury Data: listopad 22, 2019 Kategoria: Historia Laury | komentarze 32

To była najbardziej niesamowita akcja w 9-letniej historii tego bloga!!! I najintensywniejszy miesiąc w mojej rodzinie, przynajmniej w ciągu ostatnich czterech lat! Wspólnymi siłami, zebraliśmy dla Laury prawie 400 000 zł w zaledwie 35 dni, aby uwolnić ją od respiratora! Tempo, zasięg oraz intensywność tej akcji były absolutnie zdumiewające… Nie zdążyliśmy nawet przeprowadzić wszystkich zaplanowanych kampanii medialnych oraz imprez charytatywnych – a pieniądze na operację Laury już zostały zebrane… Dwa dni później był już zamówiony u producenta stymulator nerwów przepony, który aktualnie leci do nas z USA. Producent stymulatora poinformował nas, że kampania Laury była najszybciej przeprowadzoną zbiórka pieniędzy na ten sprzęt w Europie!

Emocje jeszcze nie opadły, wciąż jest gorąco i wciąż dużo się dzieje (zwłaszcza na naszym fanpage). Mimo, iż pieniądze na stymulator przepony zostały błyskawicznie zebrane, to cały czas kontynuujemy zbieranie środków, a także wszystkie planowane dla Laury imprezy – takie jak np. świąteczny kiermasz charytatywny w Szkole Podstawowej w Gościcinie (dnia 5 grudnia 2019) czy zbiórka na leczenie Laury w Churchull Theatre w Londynie (dnia 2 grudnia 2019). Z tych pieniędzy opłacimy nie tylko stymulator nerwów przepony oraz operację w gdańskim szpitalu, ale także przeznaczymy je na dalsze leczenie i rehabilitację Laury lub na zakup niezbędnych akcesoriów medycznych. Nasza zbiórka na Siepomaga będzie aktywna przynajmniej do 1 grudnia 2019. Natomiast po 1 grudnia ewentualne darowizny dla Laury będzie można wpłacać na jej subkonto w Fundacji Rodzina Nadziei – to samo, na które co roku zbieramy 1% podatku. Dane do wpłat darowizn niezmiennie znajdują się tutaj: DAROWIZNY

***

Tymczasem, nadszedł czas na podziękowania za najbardziej niesamowitą mobilizację w historii naszej walki o Laurę!!! I Waszej walki – gdyż bez Waszego wsparcia niczego byśmy nie osiągnęli. To właśnie Wasze pieniądze, Wasze zaangażowanie i udostępnianie spowodowały efekt kuli śniegowej, który pozwolił błyskawicznie zebrać środki na wymarzoną operację. Ten zabieg powinien radykalnie poprawić jakość życia Laury, dając jej więcej bezpieczeństwa, spokoju oraz upragnionej WOLNOŚCI!

Dzisiaj, siedząc na szkolnym korytarzu i czekając, aż Laura skończy lekcje, próbowałam sporządzić listę osób, którym w pierwszej kolejności powinnam podziękować za udział w naszej zbiórce. Ale mi się to nie udało, gdyż tych osób jest po prostu zbyt wiele. Taka masa ludzkich serc otworzyła się dla nas, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Zastanawiałam się, czy w pierwszej kolejności dziękować rodzinie i bliskim znajomym, czy może raczej tym zupełnie nieznajomym i anonimowym? Sąsiadce Liliannie, która była głównodowodzącą naszych aukcji charytatywnych i niesamowicie mi pomagała, czy też pozostałym sąsiadkom i zupełnie obcym osobom, które ochoczo brały udział w licytacjach? Cudownym paniom z przedszkola i szkoły w Strzebielinie, które zorganizowały najsmaczniejszą akcję pomocy w historii placówki, czy może rodzicom i dzieciom, którzy tłumnie piekli smakołyki, a potem je kupowali i zjadali? Ludziom, którzy pomagali nam na miejscu, czy tym, którzy organizowali akcje pomocy za morzami i oceanami? Dziennikarzom lokalnych mediów, którzy wysłuchali mnie w pierwszej kolejności i pomogli rozkręcić akcję, czy tych ogólnopolskich, którzy przyczynili się do spektakularnego sukcesu zbiórki? Poczytnym blogerkom i ludziom socjalmediów, którzy postanowili ekstremalnie rozbujać akcję, czy tym mniej znanym, którzy z oddaniem umieszczali apele o pomoc dla Laury na swoich stronach? Tym, którzy wpłacali pieniądze, czy może tym, którzy udostępniali nasze informacje? Dorosłym, którzy aby wspomóc Laurę odejmowali sobie od pensji, czy dzieciom, które oddawały na ten cel swoje kieszonkowe? Zupełnie anonimowym pomagaczom, którzy wpłacali astronomicznie wysokie kwoty (np. jednorazowo po 10 000 zł) czy tym, którzy wpłacali grosze (być może ostatnie grosze na ich koncie)? Fotografom i fotografkom z mojej branży, którzy nas wsparli w sieci, czy paniom z apteki, poczty i z mięsnego, które wywiesiły w swoich sklepach nasze plakaty? Obecnym nauczycielkom i terapeutkom Laury, czy tym byłym? Garstce przyjaciół z bliskiego otoczenia, czy całej rzeszy fanów bloga „Kochamy Laurę”? Ludziom, którzy wystawiali przedmioty na aukcje, czy tym, którzy je kupowali? Sobie, za to, że przez kilka tygodni, od rana do nocy pukałam dosłownie w każde drzwi i w każde okno, aby rozbujać zbiórkę, czy mojemu mężowi, który ten hardcor jakoś znosił, a w dodatku jeszcze intensywnie mnie wspierał? Dzieciom za to, że wytrzymały miesiąc jedzenia gotowych dań na szybko, czy Laurze za to, że zaraziła swoim uśmiechem tysiące ludzi?…

***

… Pewnego wieczoru weszłam na zbiórkę Laury na Siepomaga i przeczytałam 100% komentarzy zamieszczanych przez darczyńców. Było ich dużo, zajęło mi to wiele godzin, ale nie żałuję poświęconego czasu. Doznałam dzięki temu niezwykłego doświadczenia, obfitującego w wiele niezapomnianych wzruszeń. Uzmysłowiłam sobie także, że nasz naród, na co dzień bardzo podzielony, potrafi jednak mieć wspólne cele i pięknie się jednoczyć. Lubimy czynić dobro WSPÓLNIE, nawet, jeśli na co dzień jesteśmy osobno…

Wśród osób, które wsparły zbiórkę były dzieci i dorośli, starzy i młodzi, kobiety i mężczyżni, Polacy i obcokrajowcy, „prawacy” i „lewacy”, wierzący i niewierzący, głosujący na partię rządzącą i na opozycję, słuchający muzyki klasycznej i heavy metalu, wykształceni i niewykształceni, zamożni i ubodzy, znani i nieznani, firmy i osoby prywatne. W odruchu serca wsparło nas całe spektrum ludzkiej dobroci – przedstawicieli najrozmaitszych profesji, upodobań i przekonań… Wsparł nas tłum fascynująco różniących się od siebie ludzi, a jednocześnie tak cudownie zjednoczonych w walce o naszą Laurę! To jedno z najpiękniejszych doświadczeń, jakie mnie w życiu spotkały. Myślę, że w przyszłości będzie to również wyjątkowe doświadczenie dla Laury – gdy któregoś dnia przeczyta tego bloga i zrozumie, jak wiele dla niej zrobiliście!

DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję w imieniu Laury, ale także w imieniu swoim, męża i młodszej córki za całe dobro, które daliście naszej rodzinie. Za każdą wpłatę, za każdą akcję i każdą aukcję, za każde udostępnienie. Za to, że podarowaliście Laurze szansę na odmianę życia!

Od 9 lat, walcząc o zdrowie Laury, stosujemy zasadę wielu drobnych kroków, ale dzięki Wam właśnie zrobiliśmy jeden milowy krok. Z CAŁEGO SERCA WAM ZA TO DZIĘKUJEMY I NIGDY, ABSOLUTNIE NIGDY TEGO NIE ZAPOMNIMY!!!

Sesja jesienna w plenerze 2

Sesja jesienna w plenerze 3

Sesja jesienna w plenerze 4

komentarze 32

  1. Hurrraaaa!
    Pisałam pod którymś z postów, jak okazało się, ze nasz szanowny NFZ wypiął się na Laurę. Pisałam, że się uda zebrać pieniądze od darczyńców, że Was nie zostawimy.
    I teraz z niekłamaną, obrzydliwie dumną i zarozumiałą satysfakcją mogę napisać:”A nie mówiłam?”;-);-);-)
    Wirtualne uściski dla Całej Wspaniałej Rodzinki! Dla takich chwil, kiedy okazuje się, jak wiele dobra jest w ludziach, warto żyć….
    Nieustannie trzymam kciuki za Laurę i za Całą Rodzinkę!
    Adriana

    • Dziękujemy!

  2. Dziękujmy za wszystko Bogu i ludziom dobrej woli słowami piosenki Czesława Niemena:
    „Dziwny jest ten świat,
    Gdzie jeszcze wciąż,
    Mieści się wiele zła.
    I dziwne jest to,
    Że od tylu lat,
    Człowiekiem gardzi człowiek.
    Dziwny ten świat,
    Świat ludzkich spraw,
    Czasem aż wstyd przyznać się.
    A jednak często jest,
    Że ktoś słowem złym,
    Zabija tak, jak nożem.
    Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
    I mocno wierzę w to,
    Że ten świat,
    Nie zginie nigdy dzięki nim.
    Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie! Nie !
    Przyszedł już czas, najwyższy czas,
    Nienawiść zniszczyć w sobie.”
    Franciszka Wrzos

  3. Droga Emilio, jestem wśród osób którym dziękujesz?I też jestem bardzo wzruszona?Będę trzymać kciuki za pomyślność operacji i normalny sen Laury. Pozdrawiam z Gdańska?

    • Dziękujemy!!! ?

  4. Wszystkiego dobrego dla Was, kochani! I siły na ten nadchodzący czas. Oby wszystko się dobrze potoczyło! Uściski dla Laury :*

    • Dziękujemy!

  5. Wspaniale wiadomosci i ogromna radosc ! 🙂 Moc pozdrowien dla calej Rodziny i usciski dla Dziewczynek <3 Powodzenia w dalszych zmaganiach o lepsza i jasniejsza przyszlosc Laury <3

    • Dziękujemy!!!

  6. Zgadzam się z Gosią 🙂
    Najpiękniejsze podziękowania należą się Tobie – i nie o Laurze wspomnę tym razem..
    Twoja wiara w Laurę, w to, że jej życie ma szansę przetrwać, że uda się jej życiu nadać sens i wyrwać z katuszy koszmarnych chorób dało wiarę i nadzieję wielu matkom, tym zwłaszcza, które mając też chore dzieci chwilami straciły wiarę w sens albo nie wiedziały skąd czerpać siły do codziennych bitew.
    Ja jestem taką mamą Emilio, która przychodziła tutaj skubnąć trochę dobrej energii i i siły do samotnej walki, która mi przyszło toczyć na co dzień. Cieszę się, że mogłam dołożyć swoje cegiełki i choć w ten sposób podziękować Ci za twoje wsparcie.
    jesteś nieprzeciętną duszą Emilio i naprawdę cieszę się, że Cię poznałam nawet jeśli tylko wirtualnie.
    Dużo zdrowia i radości na zawsze 🙂

    • Dziękuję!!! ❤️❤️❤️???❤️❤️❤️

  7. Wprawdze swoje swoje uznania w Pani kierunku próbuje wypowiadać na codzień..jednak i tutaj zostawię swój ślad. Jesteście razem z P. Jakubem Wielcy. Zrobiliście coś czego nie udalło się dokonać nikomu w Europie. Brawo!!Podziwiam Was bardzo. Wiem, że to dla Laury ogromne szczęście i wielka nadzieja. Ona również ma w tym swoj znaczny udzial. Teraz trzymam kciuki za pomyślny ciąg dalszy !!!

  8. Udało się i to dla mnie jest najważniejsze!
    Uściski dla Was dla Wszystkich,którzy przyczynili się do zebrania
    tej ogromnej kwoty pieniędzy <3
    WIELKIE DZIĘKI! <3
    Teraz dalsze etapy uwolnienia Laury od respiratora,a tak naprawdę (według mnie) ofiarowanie jej drugiego,lepszego życia.
    Wiem,że dacie radę.
    Bo kto jak nie WY?
    Pozdrawiam <3

    • Dziękujemy!

  9. Matka zrobi dla dziecka więcej, niż zrobiłaby dla samej siebie. Doświadczyłam tej pięknej prawdy w swoim życiu. Ale w Twoim życiu, Emilio, ona wyraża się szczególnie silnie i spektakularnie, bo Ty jesteś bardzo silną osobą i tę siłę wykorzystujesz w dobrym celu. Jesteś dla wielu, w tym dla mnie, wspaniałą inspiracją. Więc nie tylko Ty możesz innym dziękować, ale i my Tobie dziękujemy!

    • Dziękuję z całego serca! <3

  10. W tym potoku podziękowań zapomniałaś podziękować najważniejszej osobie- samej sobie! Bez ciebie Laura byłaby dzieckiem jednym z wielu o której istnieniu wie niewiele osób i napewno długo zajęła by zbiórka pieniędzy. Ty dałaś napęd tej całej akcji lokalnie i na cały świat! Internet, gazety, wywiady, kiermasze, aukcje…
    Laura naprawdę jest szczęściara ze ma taka mamę! Mamę która od samego początku nie miała chwili zwątpienia, która walczyła o swoje dziecko od pierwszych chwil i na przekór wszystkim napotkanym przeszkodom! To dzięki tobie Laura jest obecnie na tym etapie. Jesteś typem który przeniesie góry żeby pomoc swojej rodzinie.
    Dziękuje za to ze jesteś taka cudowna mamą!

    • To ja dziękuję za te słowa! Z całego serca DZIĘKI!!!!

  11. Ja również od 9 lat czytam choć rzadko się udzielam.. cieszę się z całego serca że się udało ❤️ Laura . Wasza rodzina zasługuje na to. Jesteście przewspaniali i mam nadzieję że pewno dnia napiszesz P. Emilio bądź nawet sama Laura hej ludzie moja nieuleczalna choroba jest już uleczalna ❤️ Laura duzo duzo zdrówka dla Ciebie ❤️

    • Dziękujemy!

  12. Pani Emilio,
    Śledzę bloga niemal od początku. I kibicuję Wam mocno. Myślami jestem z Wami. Przeżywałam i przeżywam nadal Wasze historie. Nie tylko Laurki ale i Pani…jest Pani dla mnie niesamowitą osobą. Wulkanem energii, emocji, pelnej ciepła. Ściskam mocno i pozdrawiam ze Śląska.
    ?????

    • Dziękujemy pięknie!!!

  13. Jak dobilo do 100% to rano powiedziałam rodzince i wszyscy bili brawo 🙂 mamy 5 letnia hirszprusie i jesteśmy z Wami całym sercem 🙂

    • Dziękujemy!!! <3

  14. Przy tak dużej sile Miłości wszystko się musi udać. Pozdrawiam z Kalisza (p.o teściowa)!!!

    • <3 <3 <3

  15. Jesteście wspaniałą Rodziną! Zawsze jestem z Wami i wspieram jak umiem. Podziwiam i kłaniam się w pas z ogromnego szacunku dla Waszej niesamowitej determinacji, wzajemnej miłości, cierpliwości, wytrwałości. Pokazujecie jak bezcenna jest wiara i nadzieja! To wartości, których się nie kupi za żadne pieniądze a jednak są <3 Ściskam Was ciepło !!!

    • Dziękujemy!!!

  16. Kochana księżniczka ❤️ życzymy dużo zdrówka, i trzymamy kciuki za cb, jesteś silna wojowniczka. Całuję??

  17. Brak mi słów 🙂 cieszę się całym sobą… I przesyłam miliony pozytywnych myśli. Siły i zdrowia dla wszystkich, bo miłość już macie 🙂

    • Droga Emilio, mamo Laury. Tak naprawdę to największe podziękowania należą się Tobie i Twojemu mężowi. To wasza determinacja i siła wywołała ta fale dobra. Należycie do tych nielicznych ludzi którzy mają dar pokrywania za sobą tłumów. To Twoje piękne słowa pisane na blogu i piękne zdjęcia Waszej rodziny sprawiły że każdy z nas chciał wam pomóc. Jesteście inspiracją dla innych po prostu.

      • Dziękujemy!!!!!

Zostaw odpowiedź dla Emilia, mama Laury Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/