Dlaczego???
Infekcja w organizmie Laury została wyleczona, ale mimo to jej brzuszek nadal był coraz większy. Było już dla wszystkich jasne, że z moim dzieckiem dzieje się coś bardzo złego. Zaczęto na cito robić badania: USG, rentgeny, wymazy z odbytu… No i wreszcie zostałam uświadomiona, że być może moja córeczka cierpi na kolejną rzadką chorobę genetyczną (chorobę Hirschsprunga), która uniemożliwia pracę jelita grubego, a tym samym uniemożliwia wydalanie. Lekarze poinformowali mnie, że być może będzie konieczne wykonanie dziecku operacji jelit.
Zadaję sobie po stokroć pytanie: DLACZEGO??? Dlaczego moja córka obarczona jest jakimiś straszliwymi chorobami genetycznymi? Przecież w rodzinie mojej i męża wszyscy są zdrowi, przecież moja ciąża przebiegała prawidłowo, badania prenatalne nie wykazały żadnych nieprawidłowości! Kiedy wreszcie skończy się ten koszmar? I czy się w ogóle skończy…?