Blog Roku

Pisany przeze mnie internetowy pamiętnik www.kochamylaure.pl  wziął udział w konkursie Blog Roku 2010 organizowanym przez Onet.pl, w kategorii „Ja i moje życie”. Wprawdzie nie udało się wygrać konkursu, ale za to udało się dojść do finału i zdobyć wielu nowych Czytelników :).

– mój blog wszedł do finału konkursu uzyskawszy od Internautów największą ilość głosów w swojej kategorii tematycznej (619 głosów),

– pokonał w swojej kategorii tematycznej aż 1013 innych blogów,

– w odbywającym się równorzędnie głosowaniu na Bloga Blogerów 2010 zdobył aż 729 głosów!

Rok później portal Onet.pl zaprosił mnie do loży Jury konkursu Blog Roku 2011, w którym to byłam Jurorem w kategorii „Blog Blogerów” http://www.blogroku.pl/2011/jury/emilia-wilgosz,171244,juror.html. W loży miałam zaszczyt zasiadać obok wielu znanych osób, takich jak Michał Żebrowski, Martyna Wojciechowska czy Janina Paradowska. Dziękuję Organizatorom konkursu za zaproszenie i możliwość spotkania wielu ciekawych osób!

 

Mój udział w loży Jury Konkursu Blog Roku 2011

Blog Roku

Blog roku 2010

Zdjęcia z Gali Finałowej Konkursu Blog Roku 2010

komentarzy 55

  1. Gratuluję sukcesu i powodzenia dalej! 🙂 Pozdrawiam!

  2. Kocham Laurę jak pewnie wiele ludzi.Ja również oddam 1 % dla malutkiej.Podziwiam Cię Emilio i Twoje cudowne dziecko:))
    Karolina mama Patrycji i Paulinki

  3. Jak cos to przepraszam za błędy poniewaz pisze z telefonu. Droga Emilko zastanawialam sie komu podarowac ten 1% ale to chyba jasne ze dla Laury. Staliscie sie dlamnie wzorem Ty jako cudowna mama cudownego dziecka.

  4. Część Emiljo. Dzisiaj czytalam twoj blog i poprostu brak mi slow co robisz dla Laury sama jestem mama i jak coś chłopakom dolega to już nam stracha że coś się stanie złego im. TY JESTEŚ PRZYKŁADEM ODWAŻNEJ MAMY. Czytając twojego bloga targaly mna rozne emocie jak Laura robiła postępy to się cieszylam razem z Tobą a razem z nami cieszył się cały Świat ale jak pisalas że jest gorzej płakałam. DLACZEGO TEN ŚWIAT JEST TAKI NIESPRAWIEDLIWY TEGO POJĄĆ NIE MOGĘ CZEMU KRZYWDZI MAŁE DZIECI A NIE DOROSŁYCH I ZŁYCH LUDzi. Życzę zdrowia Tobie a przedewszystkima dala pieknej LAURKI. Pozdrawiam

  5. Czytając twojego bloga Emilio wstyd mi za każde zwątpienie , każdą chisterie ,że nie mam już siły przez to ciągłe wstawanie w nocy, wyrzynanie ząbków itp.W chwili czytania uświadomiłam sobie jak mało doceniam dar bycia mamą zdrowego dziecka i jak silną osobą trzeba być i jak mocno kochać by być taką DZIELNA MAMĄ jak ty .Moim zdaniem jesteś przykładem dla wielu mam, a bynajmniej od dnia w którym trafiłam na twój blog- jesteś przykładem dla mnie!!!pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i postępów dla Laurki a dla ciebie droga Emilio wielkiej wiary w swoje możliwości( jesteś wielka kobieto:))

  6. Na Pani blok weszłam przez przypadek na you tube i zrobił na Mnie piorunujące wrażenie, w tym roku wraz z mężem rozliczymy swój 1% podatku na Laurę, możemy tyle zrobić i poproszę Naszych znajomych żeby również tego dokonali. Trzymam za Państwa kciuki i życzę zdrowia dla Laury, mam nadzieję że nasza pomoc będzie dla Państwa pomocna. Pozdrawiam i trzymamy kciuki za Laurę i Państwa!

  7. Wczoraj odeszła Andzia i jej nieborak 🙁

  8. Jestem nadal studiuje od ciebie jednak Jestem poprawiając sobie. I na pewno miłość przestudiowaniu wszystkichelementów, które na treść blog.Hold opowieści najbliższych . I ukochany to!

  9. Witam panią serdecznie
    W dniu dzisiejszym przeczytałam pani blog o Laurze brak mi słów, które by dodały pani otuchy jest pani bohaterką dla swojego dziecka, osobiście nie mogę pomóc bo już się rozliczyłam ale mam znajomych, których poproszę o ten 1 % KTÓRY TAK WIELE ZNACZY, POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI I UŚMIECHU NA TWARZY.

  10. Witaj Emilko wiem że Twojej córeczce żadne słowa nie dadzą zdrowia ale wiem z własnego doświadczenia że trzeba bardzo mocno wierzyć że kiedyś będzie lepiej .Sama jestem mamą czteroletniego chłopca z chorobą hirshprunga i tak jak Wasza córeczka nie ma jelita grubego dziś jest żywym dzieckiem i gdybyś go zobaczyła nigdy nie pomyślałabyś że jest po takich przejściach i dlatego musisz wierzyć że kiedyś będzie dobrze . TRZYMAM MOCNO ZA WAS KCIUKI I ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA BO TO JEST NAJWAŻNIEJSZE

  11. Oglądałam program i czytałam twój pamiętnik, podziwiam was bardzo, będę się modlić aby wasze cierpienia się zakończyły i żeby Laura wyzdrowiała, czytając twój pamiętnik byłam w szoku z jakim spokojem , opanowaniem , determinacja robisz te wszystkie czynności medyczne. Mała jest przeurocza. Życzę wam wszystkiego dobrego i z niecierpliwością czekam na kolejne publikacje w pamiętniku. Ps. Od kilku dni nie piszesz, zaniepokoiło mnie to . Pozdrawiam cieplutko całą twoją rodzinkę. Buziaczki dla Laurki 🙂

  12. razem z mamą czytałyśmy Pani fotoblog o laurze, o problemach z jakimi się pani borykała 🙁
    łza się w oku kręciła czytając historię laury naprawdę jest pani bardzo dzielna i mam nadzieję że każdego dnia jest coraz lepiej
    trzymam kciuki za laurę i panią :):)

  13. Pani Emilko
    Nie mam słów by napisać cos co może przynieś jakieś ukojenie.Jestem pełna podziwu jaką siłę ma miłość matki (równiez i ojca) w tak ciężkiej sytuacji.Czasami Bóg wystawia nas na tak ciężkie próby ale wierzę w to że Laura przejdzie przez nią dzielnie i będzie się cieszyć życiem jak każdy zdrowy człowiek.Posatram sie pomóc Wam ile będę mogła.Jestem całym sercem z Wami!

  14. Droga Emilko.Swój komentarz wpisuje po raz kolejny.Dlaczego?Ponieważ dzisiaj pół dnia(drugie pół zajmowałam się dzieckiem)czytałam Twój pamiętnik i po prpstu łkałam z bólu,z podziwu,że można być tak silnym,a do tego być tak optymitycznym człowiekiem.Jesteś dla mnie wzorem!!!!!
    Nikt nie wzbudził we mnie takiego podziwu jak ja.I kłaniam sie najniżej jak potrafię przed Twoją osobą.Zbulwersowała mnie historia,,chorej Karoliny”Ja sama jestem młoda osobą(w maju skończe 21lat) i nigdy w życiu nawet nie odważyłabym się pomysleć o takim pomyśle…Nie wiem czy tej dziewczynie można współczuć czy litowa się nad nią…Zrobiła coś niedozwolonego…cios poniżej pasa.
    Czytałzliwych ludżi”.Przepraszam Emilko,ale oni są głupi.Osoba taka jak Michuu jest żałosna.Nie wiem czym on się kierował i co miał na celu pisząc swoje teorie,ale jest ******.
    Ja również jestem matka i pewnie tez walczyłabym z przeciwnościami losu.
    kochana Emi najmocniej rzepraszam za moje słowa,ale Bóg zesłał Wam Laure,ponieważ wiedział,że jesteście dobrymi ludzmi i dobrze zajmiecie się chora istotka.To pewna próba.Wygraliście ja.I teraz wszystko się prostuje.Jesteś cudowna.Ujełaś mnie niezmiernie za serce to dla mnie zaszczyt,że mogłam napisac do Ciebie.Jeśli miałabys ochote odezwij sie na mojego maila dariazagrodzka@o2.pl pozdrawiam i być może czekam na odpowiedz.

  15. witam panią pani emilko oglądałam dzis panią e tvn i muszę powiedzieć miałam łzy w oczach .mam dwie córeczki widziały laurę mówią że jest laleczką cudną z całego serca życzymy aby lałra wyzdrowiała ja wieżę że miłość rodziców pokona każdą chorobę .kochamy laurę pozrawiam .marzena z corkami

  16. Mała jest cudowna i bardo dzielna,oby tak dalej.A Tobie Emilko z całego serca życzę dużo wytrwałości w tym co robisz!Pozdrawiam bardzo cieplutko.

  17. Pozdrawiam gorąco.Oglądałam rozmowę z Panią dziś w TVN,przyznam,że nie miałam pojęcia o istnieniu tak okrutnej choroby.Sama jestem mamą dwóch chłopców i z przrażeniem słucham jak los potrafi krzywdzić ale dzięki takim ludziom ja Pani i Pani mąż zapala się gdzieś światełko nadziei.Walczcie o zdrowie waszej ślicznej córeczki i mam nadzieję,że Pan Bóg wam dopomoże.Jeżeli mogę wspomóc chociaż smsem to proszę o numer obiecuje, że będę odwiedzała waszą stronę i trzymała kciuki za wasze zdrówko. Trzymajcie się.

  18. Obejrzalam historie Laurki dzis w ddtvn i od razu weszlam na Walsza strone.
    Od rana nie umiem znalezc sobie miejsca w domu….to takie niewytlumaczalne…..Podziwiam mama Laury i modle sie za Was.
    Mama 5 tygodniowego synka

  19. Ja również dzisiaj poznałam historię Laury i jej rodziców. Dawno sie tak nie wzruszyłam…do tej pory w żołądku mnie skręca.Moja Tosia ma 12 miesięcy i czasem chyba nie doceniam jaki mam dar od losu…Laura jest przecudna…od razu sie w niej zakochałam…mogłabym tulić jak swoje dziecko,chociaż nigdy nie czułam czegos takiego w stosunku do „obcych” dzieci…Chciałabym jakoś pomóc…1% napewno przekaże…i będę sie modlić…obiecuję.Codziennie modlę sie o moja Tosie ,a teraz bedzie Tosia i Laura. Jestescie Panstwo niesamowici…i proszę trzymajcie sie dzielnie.Wiara i miłość potrafią zdziałać cuda.pozdrawiam

  20. Widzieliśmy Was w TVN….Emilcia wszystko Dobrze:*

    Pozdrawiamy:**

  21. Oglądałam dzisiaj w TVN wywiad z tobą droga Emilko.Jestem mamą trójki dzieci. Są zdrowe i wspaniałe.Słuchając Ciebie ze wzruszeniem myślałam o swoich dzieciach, jak dużo dają radości i szczęścia. Jak często nie doceniamy tego co mamy. Emilko,masz piękną córeczkę, której dajesz dużo miłości, jesteś nie tylko dobrą matką, ale i cudownym człowiekiem, którego stać na wiele. Wierzę, że swoją determinacją jesteś w stanie wywalczyć dla swojej córeczki wszystko , co jest tylko możliwe. Niestety nie mogę wysłać Ci żadnych pieniędzy, bo nie pracuję, ale z całego serca życzę Ci wytrwałości, siły i wiary, a ja za was będę się modlić.

  22. Dziś po raz pierwszy w dzień dobry tvn usłyszałam historię Laury i od razu weszłam na stronę poświęconą Laurce i czytałam pamiętnik. Łza nadal kręci mi się w oku. To straszne,że takie bezbronne istoty są narażone na tak okropne choroby, ból, cierpienie. Wyobrażam sobie co matka wtedy przechodzi. To okropne. Podziwiam wytrwałości i trzymam kciuki za tą prześliczną dziewczynkę.

  23. witam, widziałam dziś wywiad z DDTVN. Moja córcia jest tylko tydzień młodsza od Laurki dlatego jakoś bardziej dotyka mnie Wasza historia… nawet nie potrafię okreslić emocji jakie mi towarzyszą, po przeczytaniu Twojego bloga. Podziwiam Was za walkę o zdrowie córeczki. Będę trzymać kciuki! a 1% podatku napewno przekażę Waszej córeńce 🙂 trzymajcie się całuski ode mnie i mojej Agatki

  24. Witaj kochana Emilko
    Gdy w telewizji zobaczyłam historie Laury zalałam się łzami:(Jestem mama pół rocznej dziewczynki wiem co to znaczy siedzenie przy łóżku szpitalnym dniami i nocami i patrzenie jak własne dziecko cierpi a my nie możemy nic zrobić.Moja córka gdy miala miesiac przeszla operacje żołądka ponieważ wymiotowała i dusiła się.Cały cza zadawałam Bogu pytanie dlaczego te małe istotki,które nic nie zrobiły złego muszą tak cierpieć.Dziś wiem ze moje cierpienie bylo niczym w porównaniu z tym co przechodzi Laurka i Wy.Od dzis co wieczor bede modlic sie o jej zdrowie.Trzymam za was kciuki i bede pomagała jak tylko bade mogla.

  25. A i GORĄCE ŻYCZENIA Z OKAZJI DZISIEJSZEGO DNIA KOBIET!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    NAJGORĘTSZE DLA MAŁEJ KOBIETKI O IMIENIU LAURA!!!!!!!!!!

  26. Historia Laury mnie totalnie rozbiła. Jestem mamą Mileny, która urodziła się dwa miesiące po narodzinach Laury, o zbliżonej porze, bo 8:10. Czytając pamiętnik pierwszych chwil życia Laury miałam w pamięci te dni, niektóre bardzo dokładnie, bo sama wtedy czekałam na narodziny mojej córeczki i myślałam, jak to było, że ja cieszyłam się zdrowiem mojego dziecka a tuż obok, Maleńka Istota walczyła o każdy dzień życia. Nasze córeczki są równolatkami dlatego tak bliskie są mi te emocje. Długo nie mogłam dojść do siebie. Jednak uśmiech Laury, na zdjęciach, daje tyle wiary i nadziei, że można góry przenosić.Obie, z moją małą Córunią, będziemy śledzić losy Laury, wspierać i pomagać i MOCNO TRZYMAĆ KCIUKI!!!!! BO NA PEWNO TERAZ BĘDZIE JUŻ TYLKO LEPIEJ, ZOBACZYCIE, NIE MA INNEJ OPCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  27. Zanim przeczytałam Twojego bloga zagłosowałam na Ciebie Emilko. Była to dobra decyzja.
    Nie istnieją właściwe słowa aby odnieść się do Twojej historii.Twoje życie jest pasmem świetości.
    Nie żałuję tej nocy na czuwaniu z Tobą przy Laurze. która ma identyczną grupę krwi jak ja.
    Jeśli potrzebna jest chętnie oddam cząstkę siebie cudownej dziewczynce (może w banku krwi jest taka szufladka dla Laury). Jedno jest pewne Pan Bóg kocha Was w sposób szczególny powierzając chore dziecko. Ufam, że Twoja postawa pomoże mi w realizacji mojego zwykłego macierzyństa, w którym bywam zagubiona i bezradna. Twoja postawa przyczynia się do zmiany życia innych ludzi. Bez udziału Laury nie byłoby to możliwe.
    Pokój Tobie.

  28. Z calego serca Pania podziwiam. Jest Pani wspaniala matka wspanialej dziewczynki. Zycze Pani wytrwalosci, wiary i napotykania na Waszej drodze samych dobrych i zyczliwych wam ludzi. Z wyrazami szacunku M.

  29. Witam, jestem tu pierwszy raz i bardzo podziwiam Ciebie naprawde, że radzisz sobie i się nie załamujesz. Nie możesz się załamać. Jestem z wykształcenia Ratownikiem Medycznym i jeśli mogę Ci jakoś pomóc odezwij się. Pozdrawiam

  30. Witaj Emilko.
    Laura jest tak cudownym i słodkim dzieckiem i patrząc na Jej roześmianą buźkę nigdy by mi to do głowy nie przyszło ile wycierpiała i jak bardzo jest chora. Z Jej twarzyczki bije takie szczecie i radość, ze człowiekowi sama micha się śmieje jak na Nią patrzy. Jest niezwykle dzielna, Mały Wielki Cud.
    Wy jako rodzice jesteście wspaniali.
    Życzę Wam z całego serca dużo miłości, siły i radości w każdym dniu.

  31. Bardzo Wam wspolczuje i wspieram kazdego dnia. Historia Waszej coreczk, tym bardziej mnie wzrusza, bo sama tez jestem mama Laury i patrzac na moje dziecko nie moge sobie wyobrazic jak wiele musicie znosic i jak wpsaniala i silna jest Wasza coreczka. Zycze powrotu do zdrowka.

  32. Witam was serdecznie i od razu gratuluję wam wytrwałości w waszej walce o zdrowie Laurki. Życzę wam ogromnych nakładów sił i duuużżżooo uśmiechu pomimo wielu trudności z którymi na co dzień macie do czynienia. Przygotowałam sobie ogłoszenia z dwoma numerami kont Laurki, żeby porozdawać je znajomym, żeby Ci co chcą was wesprzeć finansowo nie musieli już szukać ich w necie. Pozdrawiam was BARDZO z nadzieją, że wasze cierpienia niebawem się skończą lub chociażby zmniejszą w znacznym stopniu. Trzymam kciuki za CAŁĄ TRÓJKĘ

  33. Kochana Emilko,ja tez Was podziwiam i nie moge sie Was nachwalic,tacy jestescie kochani,madrzy,swietnie sobie radzicie.Ale wlasnie w zwiazku z tym mam do Ciebie ogromna prosbe.Wspominalas,ze szykuje sie Wam wyjazd do Warszawy na uroczystosci.Prosze zabierz ze soba meza.Jedzcie we dwojke.To wspanialy facet,niech on tez ma jakas rozrywke.Zrobcie sobie romantyczny wyjazd,pojdzcie do restauracji,rozerwijcie sie.jemu sie tez cos od zycia nalezy.To bedzie niezapomniany wyjazd.Do Laury musicie kogos znalescDbaj o swoje malzenstwo.Pozdrawiam

  34. Jesteście wspaniali : Laurka-mały aniołek,Ty i Mąż …
    Razem dacie radę i przezwyciężycie wszystko 🙂
    Życzę samych już tylko dobrych wiadomości,pozdrawiam cieplutko.

  35. GŁOSIK ODDANY 😉 DUŻO ZDRÓWKA ISKIERKO, I WYTRWAŁOŚCI DLA WAS EMILKO 😉

  36. NIezła z Pani biznes woomen. brawo

  37. Do Elam

    W internecie zostało zorganizowanych już kilka aukcji na rzecz Laury – społeczna inicjatywa osób chętnych do pomocy. Ja wyraziłam zgodę na prowadzenie takich aukcji, ale ze względów czasowych w ogóle nie jestem w stanie kontrolować licytowanych tam przedmiotów (po prostu nie mam kiedy tego robić). Dlatego proszę Cię o wyrozumiałość, jeśli na aukcji trafisz na przedmiot, który wyda Ci się nieodpowiedni do tego celu. Pozdrawiam serdecznie!

  38. Droga Emilio,sama jestem mamą dwójki dzieci,przyznam jestem cholerykiem ale najbardziej na świecie kocham moje dwa łobuziaki.Teraz wiem jak bardzo powinnam dziękowac Bogu za to że są że je mam że sa zdrowe..
    Podziwiam Cię i Twojego męża,jesteście wspaniałymi ludźmi,rodzicami.Tak bardzo bym chciała zeby ten zły sen się skończył i żeby Laurka była zdrowa,wierzę z całego serca że ta operacj wilele zmieni w Waszym życiu.Dajciei jej wiele miłości i to jest najwazniejsze,ma szanse być normalną dziewczynką i cieszyc się z każdego dnia 🙂
    Wiem że takie durne komentarze mogą nam zepsuć dzień,ale Ci którzy je piszą co bardzo ograniczeni,zyją własnym zyciem.Są „bieni” i „ubodzy” oby ich nie spotkało nieszczeście.
    Trzymam mocno ,mocno kciuki za operację,będę z ” Wami” i obiecuję modlitwę za pomyslną operację .
    Pozdrawiam Magda.

  39. wyslalam sms szkoda ze nie moge wyslac wiecej.Powiem znajomym.caluski dla was .

  40. Sms-a oczywiście wysłałam a potem natknęłam się na aukcję PSP SLIM PIANO BLACK 4 FILMY! 3 GRY! FUL ZESTAW!, która trochę zastanowiła mnie. No ale jeśli jest szansa pomocy małej dziewczynce to nie żałuję.

  41. wysłany……:-))zdrowia ,siły i dużo osób które będą chciały pomóc małej Królewnie…….

  42. Kochana Emilko; przeczytałam jednym tchem Twojego bloga, spłakałam się niesamowicie, ale i cieszyłam się (i cieszę nadal), że Wasza Laurka jest taka dzielna; będę się modlić i trzymać kciuki żeby już zawsze było tylko lepiej; sama mam trójkę dzieci a najmłodsza jest w wieku Twojej Laurki; wyobrażam sobie co czuje Twoje serce;
    głos oczywiście oddany i tak jak pisał ktoś wcześniej ja też nie mogę się doczekać rozliczenia pit’a;
    trzymajcie się ciepło; całuję Was a najbardziej Waszą piękną Córeczkę:)
    Kasia K

  43. niewiem co powiedzieć. lollllllllllllllllllllllll

  44. Przeczytałam większość wpisów bloga. Jednym tchem i wieloma wzruszeniami. Emilio, mamo Laury, Twoja miłość, determinacja i wiara muszą dokonać cudu. No i Ci ludzie, którzy poznają Waszą rodzinną historię na pewno zapragną rzucić groszem, by oczekiwany cud wesprzeć. Pozdrawiam Was serdecznie:))), całą Rodzinę!

  45. Oczywiście sms wysłany. Trzymamy kciuki za konkurs!

  46. Witam,
    Przed chwilą wysłałam sms-a. Życze powodzenia w konkursie. I oczywiście duuuzo zdrowia i siły dla całej rodziny 🙂

  47. życzę wam dużo szczęścia i wytrwałości,cudu dla laury ..pozdrawiam

  48. Wysłałam sms, bo tyle na razie mogę zrobić. Podziwiam za siłę, za walkę i wierzę w nieograniczoną moc miłości rodzica do dziecka. Mam szczęście też być mamą. Będę mocno trzymać kciuki za cud wyzdrowienia, bo wierzę w cuda 🙂

  49. Dużo miłości dla całej Waszej trójki, ona wszystko zwycięży.

  50. głosik oddany,inaczej byc nie mogło:) całuski mocniutkie kochane moje dziewczyny:)

  51. Już wysłałam sms-a na ten blog. Życzę Tobie i Laurze dużo wytrwałości i szczęścia. Pozdrawiam.

  52. „jednym ruchem rączki odłączyła od respiratora:)” zuch dziewczyna 🙂 oby się udało od niego na zawsze odłączyć :*

  53. Numeru telefonu jeszcze nie ma – podadzą mi go bliżej terminu głosowania. Ale jak tylko go dostanę, to oczywiście opublikuję go na tej stronie. I dziękuję za 1% – bardzo się Laurze przyda:) Pozdrawiam Cię serdecznie (również od Laurki, która właśnie się obudziła i jednym ruchem rączki odłączyła od respiratora:))

  54. Witaj kochana Emilko,
    proszę podaj gdzie znaleźć nr tel, na który można będzie wysłać smsa,by oddać na Was głos?mam też nadzieję,że obie z Laurą oraz Jej tatą macie się zkażdym dniem lepiej, zaglądam tu do Was każdego dnia, trzymam za Was kciuki i staram się pomagać jak umiem (i nawet nie mogę się w tym roku doczekać rozliczania Pitu):)

    • WITAJ KOCHANA EMILIO dam 10prącet PANI JEST BARDZO LADNA NIMA CO PŁAKAĆ NIECH PANI ODPISZE COŚ MI PROSZE

Trackbacks/Pingbacks

  1. BLOG Z FINANSAMI W TLE – czyli oczami kobiety o planowym zarządzaniu i pieniądzach pod kontrolą. » Archiwum bloga » Podziękowanie!!! - [...] zachęcam do uczestnictwa. Szczególnie polecam i proszę o oddanie swoich głosów na blogi: http: Kochamy Laurę i Pamiętnik Babci…

Zostaw odpowiedź dla Karolina mama Szymona i Olafa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/