Czas potrafi wszystko odmienić

Autor: Emilia, mama Laury Data: kwiecień 24, 2014 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 47

Święta jak co roku minęły nam zbyt szybko – tym razem pod znakiem rodzinnych spotkań, bardzo ważnych rozmów i refleksji, na które w zwykłe dni jakoś nigdy nie możemy się zdobyć. Ta odrobina wolnego czasu okazała się całkiem sporą przestrzenią, którą trzeba było czymś wypełnić – najlepiej słowami, których do tej pory nie miało się odwagi wypowiedzieć oraz myślami, które dziwnym trafem wcześniej jakoś nie chciały się pomyśleć…

Gdy codziennie rano spoglądam w lustro, to jeszcze nie dostrzegam w sobie przemijania, jakoś nie zauważam tego czasu pędzącego z zawrotną prędkością (a może po prostu nie chcę tego widzieć?). Ale gdy patrzę na Laurę, na to, jak szybko rośnie i jak intensywnie się zmienia, to wiem, że jednak czas leci nieubłaganie i nie ma żadnego sposobu, aby go zatrzymać. Ani się obejrzę, gdy Laura z małej dziewczynki przeistoczy się w całkiem dorosłą panią, ja natomiast, z młodej kobiety w pomarszczoną śliwkę, która choć z pewnością wiele w życiu zrobiła, to jednak równie wielu rzeczy zrobić nie zdążyła…

Może już czas się głębiej nad tym zastanowić, może warto zebrać się na odwagę i zrobić jedną z tych rzeczy, na którą za kilka lub kilkanaście lat będzie już za późno? Bo jak mawiał Stanisław Jerzy Lec, czas jest ludożercą.

***

W pierwszy dzień Świąt tradycyjnie spotkaliśmy się z rodziną na wielkanocnym śniadaniu, gdzie Laura miała okazję zademonstrować bliskim nowo nabytą umiejętność głośnego i wyraźnego mówienia. Laurka, świergocząc przy pomocy oratora jak wróbelek, oczarowała prababcię i pradziadka – a w szczególności pradziadka, który ani na chwilę nie przestawał piać z zachwytu. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, spacerowaliśmy i delektowaliśmy się wielkanocnymi smakołykami, sprawdzając przy okazji maksymalną pojemność naszych żołądków. Od czasu do czasu gdzieś obok wyłaniał się wujek Jacek ze swoim aparatem, robiąc nam wszystkim całą gamę pamiątkowych zdjęć.

A ja właśnie dziś przeglądałam te fotografie, patrzyłam na ulotne chwile uchwycone przez Jacka w obiektywie, a przede wszystkim na moją córkę, która już w niczym nie przypomina ciężko chorego, brutalnie poturbowanego przez życie i przerażonego małego dziecka. Czas leczy rany, czas naprawdę potrafi wszystko odmienić…

Spoglądam na Laurę uwiecznioną na wielkanocnych fotografiach i już wcale nie dostrzegam złowieszczej choroby, którą widziałam na zdjęciach z początku jej życia. Nie ma już żadnych kabli, rur i całej tej specjalistycznej aparatury, ani wiotkich kończyn, ani zbyt bladej skóry – jedynie tracheotomia przypomina, że jednak wciąż coś jest nie tak… Laura przez niespełna cztery lata zmieniła się niesamowicie, stała się sprawna i energiczna, jej twarz otulona burzą loków nabrała szlachetniejszych rysów, w oczach pojawił się specyficzny wyraz pewności siebie, a nogi nieprzyzwoicie się wydłużyły. Z małego dziecka niepostrzeżenie przemieniła się w miniaturkę pięknej kobiety.

Pamiętam, na samym początku, gdy w jednym z gdańskich szpitali córeczka walczyła o przetrwanie, przypięta do sterty aparatury medycznej, zapytałam pracującą tam lekarkę „Jak będzie wyglądać życie Laury, gdy już dorośnie?”. Wtedy pani doktor wbiła mi nóż w serce i odebrała wszystkie marzenia, gdyż odpowiedziała: „Nie jestem pewna, czy pani córka w ogóle dorośnie”…

Ale dziś, gdy patrzę na Laurę, już nie boję się marzyć o jej dorosłości, ani też nikomu nie pozwolę tych pragnień odebrać. Coraz częściej wyobrażam sobie, jaką ona będzie w przyszłości kobietą, patrzę na nią oraz na siebie i zastanawiam się, jak wiele wyłoni się między nami różnic, a ile podobieństw.

PS.

Pilnie poszukujemy na polskim rynku oratora – czyli zastawki foniatrycznej do rurki tracheotomijnej z filtrem nawilżającym. Jak już wiecie, Laura całymi dniami używa oratora, który umożliwia jej płynne mówienie. Problem w tym, że posiadane przez nas oratory nie są wyposażone w filtr nawilżający (taką specjalną gąbeczkę lub zwinięty w harmonijkę papierek), przez co wysuszają śluzówkę w tchawicy. Na rynku zagranicznym są wprawdzie poszukiwane przez nas zastawki foniatryczne z filtrem nawilżającym, jednak są one albo bardzo drogie, albo pakowane w opakowaniach zbiorczych po kilkadziesiąt sztuk i przez to jeszcze bardziej drogie, albo w ogóle niedostępne do zamówień. Wyglądają one mniej więcej tak: link. Jeśli ktoś z Was zna polskiego producenta lub dystrybutora podobnych zastawek foniatrycznych z filtrem nawilżającym lub jeśli wiecie, jak w miarę tanio można ściągnąć takie oratory z zagranicy, to bardzo Was proszę o zostawienie informacji w komentarzach. Będę naprawdę niezmiernie wdzięczna.

Laura w obiektywie wujka Jacka

Spojrzenie prosto w obiektyw

Śniadanie Wielkanocne

Matka i córka

W galerii oprócz aktualnych zdjęć znalazło się jeszcze kilka odgrzebanych fotek z zimy 🙂 tutaj

komentarzy 47

  1. Emilko czy Wy bylyscie dzis na ul. Olsztynskiej w gdansku? Pozdrawiam i sciskam mocno. Stala czytelniczka i kibicka;-)

    • Nie, nie byłyśmy 🙂

      • Dalabym sobie wszystko obciac,ze widzialam Laurke:-) maluszek tez mialo tracheotomie i to mnie zmylilo.
        Pozdrawiam;-)

  2. Zgadzam się w 100% – nie ma śladu po bezbronnym i cierpiącym dziecku, teraz jest radosna i szczęśliwa dziewczynka 🙂 to Twoja Emilko ogromna zasługa i zazdroszczę Laurce, że będzie miała tak wspaniałą pamiątkę w postaci tego pamiętnika….

  3. Piękne jesteście dziewczyny 🙂 Laurka niesamowicie podobna do Pani 🙂

  4. piękna córa, pani Emilio!:)

  5. Odnosnie pierwszej czesci Twojego wpisu (bo domyslam sie nad czym pewnie myslicie)… JAK NIE MY TO KTO? JAK NIE TERAZ TO KIEDY???:)

  6. Pani Emilio, Ostatnio wpadł mi w ręce genilany artykul w Wysokich Obcasach, o dziecku chorym na te chorobe co Laurka i skojarzylam, ze te dwie historie dzieci są podobne! Czy Pani go czytala? Jak nie, to polecam gorąco, jest w internecie: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,15656535,Klatwa_Ondyny.htmlobcasy/1,96856,15656535,Klatwa_Ondyny.html Nieamowici Ludzie!
    Jestem pełna podziwiu dla Pani sily w opiece nad córka. Nie znałam wcześniej tej choroby. Niesamowite jest to jak Wy Rodzice tych dzieci jesteście dzielni! Pani blog + ten artykul powoduje, ze na moim ciele włosy dęba stają! Życzę powodzenia i trzymam kciuki za Was – Rodzicow dzieci z „Ondyna”!!!!

  7. Laurka wygląda pięknie w tych nowych okularkach:)Już z takiego słodkiego dzidziusia zrobiła się śliczna dziewczynka:)te dzieciaki rosną tak szybko czasami mam wrazenie ze za szybko hehe.. Sama mam córcie 2,5 roku i tez nosi okularki takie jak miała Pani córcia tylko jasny kolorek i mysle ze tak za pół roku już jej zmienie na takie podobne jak ma Laura:) Chociaz nie ukrywam ze te które ma obecnie sa rewelacyjne i dziecko może w nich robic dosłownie wszystko 🙂

  8. Zawsze pisałam o Laurze Młoda Dama, teraz jeszcze muszę dopisać do tego przymiotnik dystyngowana, bo tak się Laura prezentuje na zdjęciach. Wiem, że chwilami zachowanie może być różne, jak to z 4-latką, ale ona jest tak śliczna, ma urodę nieprzeciętną,a po operacji oczka spojrzenie ma wręcz zabójcze ( przed operacją też mi nic w Jej urodzie nie brakowało, miała tylko bardziej dziecinny wyraz twarzy). Może zamieścisz tutaj Emilio jakieś nagranie Laury, chodzi mi o to jak teraz mówi? Napatrzeć się na Nią nie mogę.

    • Jestem w trakcie robienia filmu z gadającą Laurą, za jakiś czas na pewno się pojawi 🙂

  9. Tak się zachwyciłam nowym image Laury w okularkach,że zapomniałam wczoraj jeszcze o jednej rzeczy.Nie pojmuję jak można matce ciężko chorego dziecka powiedzieć, że nie wiadomo, czy ono w ogóle dorośnie?! Jestem tym zbulwersowana! Ta lekarka chyba minęła się z powołaniem! Zarówno w internecie jak i w świecie realnym należy uważać na to,co się mówi/pisze.

  10. O, Laura dorobiła się „dorosłych” okularków 🙂 Jest w nich jeszcze bardziej podobna do Ciebie 😉
    To niesamowite jak Laura zagrała na nosie wszystkim czarnowidzom. Jestem wdzięczna, że mogłam być wirtualnym świadkiem tej metamorfozy.
    To taka przypominajka, że niemożliwe nie istnieje 🙂

  11. Och ślicznotki dwie 🙂 Kuba to musi Was bardzo pilnować 🙂 Laurka wygląda kwitnąco w nowych okularkach 🙂
    ach własnie wybieramy sie nad morze szkoda że jednak tak daleko od was 🙂 Buziaki

  12. Laureczka rozwija się cudownie i oczywiście cudownie wygląda:)
    Czas biegnie szybko,za szybko ale tego nie zmienimy:(
    Pozdrawiam:)

  13. Cudowne zdjęcia..Rzeczywiscie Laura wydoroslała 🙂 Cudowny duet Dziewczyny :)))))

  14. Laurka jest przepiękną dziewczynką. A w nowych okularkach wygląda bardziej dojrzale.

    • Dzięki, nie jestem pewna, czy te zastawki mają filtry nawilżające, gdyż po samych zdjęciach trudno stwierdzić. Ale jutro zadzwonię to tej firmy i zapytam o wszystkie szczegóły 🙂

    • Bardzo dziękuję, ale już mamy taką zastawkę i ona niestety nie posiada filtra nawilżającego.

  15. Piękne – i Mama i Córa!:) Wszystkiego co dobre dla Was 🙂

    • Piękne zdjęcia.Już dawno nie widziałam Pani w kitce.ślicznie i proszę się nie obrazić ale jakoś młodziej Pani wygląda.Często w rozpuszczonych włosach a u „teściów” trzeba poudawać grzeczną dziewczynkę w kucyku he he(oczywiście zartuję) he he

  16. W nowych okularkach twarz Laurki wygląda bardziej dojrzale:) Odnosiłam wrażenie,że poprzednie wyglądały jakby były przeznaczone dla lalki-zabawki, a nie dla czteroletniej poważnej pannicy:) Bardzo korzystna zmiana! Lubię Laurę i Ciebie też,Emilio:) Pozdrawiam!

    • Poprzednie okulary Laura nosiła wyjątkowo długo, bo aż od 4 miesiąca życia. Czas najwyższy na zmiany 🙂

  17. Przeraszam że spytam ale jaki koszt takich opraweczek ,są bardzo śliczne bym chętnie kupiła dla synka (oczywiscie w innym kolorze ) ,jednak jesli sa bardzo drogie to nie bede se zawracac głowy 🙂

    • Przykro mi, nie podajemy na blogu żadnych cen. Ale cena nie była wygórowana – te oprawki były w podobnej cenie, jak oprawki dziecięce innych firm znajdujące się u optyka.

  18. Jestescie wspaniałą rodziną. Po prostu fenomenalną. Cudownie,że żyją pradziadkowie, dziadkowie, jest tyle rodzeństwa, wujków, cioć. Po prostu można pozazdrościc tej wspaniałej, serdecznej, zżytej grupy osób kochających się nad życie. Ech, az łezka poleciała gdy porównam do mojej skłóconej i dziwnej rodziny…

    • Byliśmy na Święta u rodziny Kuby, bo do mojej mam bardzo daleko. Ale chyba w żadnej rodzinie nie jest idealnie. My mamy wiele kochających się osób, w towarzystwie których lubimy przebywać. Ale i w naszej rodzinie zdarzają się skłóceni ludzie, hipokryci, plotkarze i inne niezbyt przyjemne osobowości – chyba w każdej rodzinie tak jest.

  19. Jesteście piękne! 🙂 To prawda, czas wszystko zmienia. Życzę Wam, żeby w waszym przypadku zmieniał na lepsze, jak do tej pory 😉

  20. Śliczne jesteście! Laura ma nowe dziewczęce okularki, czy dobrze widzę? Pozdrawiam Was serdecznie.

    • Tak nowe :). Musieliśmy kupić, bo tamte stare miały już zbyt małe pole widzenia i były nadłamane w dwóch miejscach.

  21. Emilio proszę Cię bardzo o info z jakiej firmy Laurka ma nowe okularki, może z jakiego optyka lub może jakaś strona internetowa z tym właśnie modelem, są cudne, a Laura wygląda w nich wprost przepięknie, bardzo pasują jej do twarzy! 🙂
    Czy te oprawki mają jeszcze gumkę z tyłu czy już takie normalne zauszniki?
    , tym bardziej, że właśnie jesteśmy na etapie zmiany oprawek dla naszej Antosi.
    Byłabym bardzo, bardzo wdzięczna za odpowiedź, może być na maila, bo w sumie po co publikować mój komentarz.
    Pozdrawiam serdecznie!

    • Niestety, nie mogę nigdzie doczytać, jakiej są firmy, ponieważ ani na oprawkach ani na fakturze nie ma informacji o nazwie producenta. Kupiliśmy te oprawki w przychodni okulistycznej Visus przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Są to normalne okulary ze zwykłymi zausznikami (specjalnie dopasowane do kształtu uszu Laury), bez gumki z tyłu.

      • Emilio przepraszam, że truję, ale czy mogłabym Cię prosić o wykonanie zdjęcia samym oprawkom i wysłanie na mojego maila, żebym mogła wysłać to zdjęcie z zapytaniem do tego zakładu optycznego w Gdańsku.
        Będę wdzięczna i przepraszam za kłopot.

        • Postaram się to zrobić jutro. Gdybym do wieczora nie przysłała maila, to proszę przypomnij mi.

          • Emilio przypominam się:))

          • Przed chwilką wysłałam maila ze zdjęciem 🙂

          • O ile się nie mylę są to oprawki success, tu można pooglądać różne wersje: http://www.e-optics.eu/

          • Jeszcze jedno pytanko odnośnie nowych oprawek Laury, z jakiego materiału są one wykonane z plastiku, z gumy (Fisher Price ma takie gumowe), czy normalnie z metalu lub cos podobnego?
            Pozdrawiam

          • Okulary Laury nie są wykonane z gumy, tylko z jakiegoś matowego, lekkiego tworzywa.

          • Emilio odpisali mi z tego zakładu optycznego odnośnie oprawek jakie ma Laura, najprawdopodobniej ta oprawa to ENZO COLINI KIDS model: K004 romiar:44-15 118 Color.1. Piszą, że aby ułatwić sprawę należy zerknąć na wewnętrzną stronę zauszników, tam
            zapisane są dane oprawy.
            Przysięgam, że to moja ostatnia prośba do Ciebie;) mogłabyś zobaczyć czy na oprawkach widnieje jakiś napis?
            Pozdrawiam serdecznie

          • Napis na zausznikach to: K003 rozmiar 41-16 118 Col.2

  22. Popłakałam się jak przeczytałam to zdanie,że nie wiadomo czy Laura w ogóle dorośnie. Na szczęście lekarze i pielęgniarki tez czasem się i nikt tak do końca nie jest w stanie powiedzieć jak bardzo wszystko może się zmienić na korzyść. Piękna z Was kobietki a Pani Emilka chyba ma jakieś plany na przyszłość, o których ukradkiem wspomina 🙂 Trzymajcie się cieplutko!

    • Planów nie mam, a jedynie przemyślenia i rozrachunek z samą sobą. Czasem trzeba na chwilą przystanąć i zastanowić się nad tym, co jest ważne. A Święta to dobra ku temu okazja 🙂

      • Do odważnych świat należy…… Niech Pani zamieni przemyślenia w plany!!!!! Cała Wasz rodzina na tym zyska:))) Jesteście fajna rodzinką.

        Ewa

        • Chciałabym jeszcze coś dodać. Jesteście fajną rodzinką dlatego że TY JESTEŚ NIESAMOWITĄ I WYJĄTKOWĄ KOBIETĄ. A i te słowa są za mało wyraziste, żeby móc oddać wielką do Ciebie sympatię i wyrazić naprawdę WIELKI SZACUNEK. Szkoda, że trafiłam tu do Was dopiero niedawno i przypadkiem. Ale nadrabiam zaległości czytając bloga od samego początku. Ze łzami w oczach ale i z jednoczesnym bananem na ustach :).
          Razem z córką jesteście naprawdę jakimś cudem:) I przykładem NAJWIĘKSZEJ, BEZWARUNKOWEJ miłości rodzicielskiej. Życzę całej Waszej rodzinie jak najlepiej.
          Ewa.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/