Bajka na dobranoc

Autor: Emilia, mama Laury Data: październik 13, 2014 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 18

Każdy, kto ma dziecko, wie, że najlepsza nauka jest poprzez zabawę, że wszelką teorię najlepiej przełożyć na praktykę, a najgorsze strachy najdoskonalej oswaja się przy pomocy bajek. W naszym życiu jest wiele takich strachów – czają się pod łóżkiem, za szafą, w samochodzie i na spacerze. Właściwie są w każdym miejscu, w którym przebywamy i tylko wyczekują okazji, aby się na nas rzucić… A najgroźniejszy i najbrutalniejszy z nich mógłby na zawsze rozdzielić Laurę z rodzicami. Ten potwór ma wielkie zęby, ostre pazury, przekrwione oczy i gęste brunatne futro. Atakuje zawsze z zaskoczenia i nie zna litości. A na imię mu „Spadek Saturacji”…

Trudno go oswoić, zwłaszcza, że wydaje się kompletnie nieosfajalny. Ciężko też Laurze wytłumaczyć (tak, by pojęła swoim dziecięcym rozumem), dlaczego wciąż każemy jej się przed tym potworem bronić. Że nie może ona ani razu zaniechać walki, gdyż poddanie się oznaczałoby koniec wszystkiego… Trzeba więc córce tłumaczyć tak, żeby jej nie straszyć, ale z drugiej strony, aby zrozumiała powagę sytuacji. Najłatwiej robi się to właśnie przy pomocy bajek.

Ale nasze życie, to nie jest bajka. Dlatego czasami trzeba dostosować bajkę do życia…

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku?”
— „Źle bardzo…” — i łapkę wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu prawi: — „Zbyt słabo się oddychało,
Co gorsza, saturacji się nie pilnowało!”

„Źle bardzo… gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku…
I bawić się nie będziesz, respirator i koniec!
Broń Boże fikołki, podskoki lub taniec!
„A klocków nie można? — zapytał koteczek —
Lub z gry planszowej choć parę kosteczek?”
— „Broń Boże! Respirator i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.

I leżał koteczek; zabawki i klocki
Nietknięte, z daleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe nieoddychanie! Kotek przebrał miarę,
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;
Od spadku saturacji strzeż was Boże!

* Moja przeróbka wiersza oparta jest na oryginale pt. „Chory kotek” autorstwa Stanisława Jachowicza.

Ach śpij kochanie

komentarzy 18

  1. WAŻNA INFORMACJA!

    Kochani Czytelnicy, od jakiegoś czasu złośliwy krasnolud kradnie najnowsze posty z bloga Kochamy Laurę!!! Z tego powodu wielu ludzi wchodząc na naszą stronę nie widzi nowych wpisów na blogu, tylko stare. Być może Wy też jesteście w tym gronie i nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Dlatego mam do Was prośbę, która rozwiąże problem znikających postów:

    Co należy zrobić, aby zobaczyć nowe posty?

    1. W przeglądarce, której używacie do przeglądania Internetu należy odświeżyć naszą stronę naciskając jednocześnie „ctrl” oraz „F5” (w komputerach Apple „command” oraz „R”),
    2. Jeśli to nie zadziała, to wyczyścić historię swojej przeglądarki,
    2. Jeśli to nie pomoże, to wyczyścić pamięć cookis.

    Po tym zabiegu już wszystko powinno poprawnie działać już zawsze 🙂

  2. Pani Emilio,
    Wszystko u Was w porządku? Czekam z utęsknieniem za nowym wpisem o Laurze.
    Pozdrawiam,
    Marta.

    • Pani Marto ależ na blogu jest już kilka nowych wpisów, tylko Pani ich nie widzi. Najprawdopodobniej jest to wina Pani przeglądarki, która zapamiętała stary wygląd strony. Aby zobaczyć nowe posty, proszę:

      1. Odświeżyć stronę ctrl+f5
      2. Jeśli to nie zadziała, to wyczyścić historię swojej przeglądarki
      2. Jeśli to nie pomoże, to wyczyścić pamięć cookis
      3. A jeśli nadal nie pomoże, to po prostu zmienić przeglądarkę na bardziej przyjazną 🙂

      Pozdrawiam

      • Dziękuję Pani Emilio!
        Punkt pierwszy wystarczył.
        Zabieram się do nadrabiania zaległości.
        Pozdrawiam,
        Marta.

  3. Mój sposób na niejadka – każde danie z przepisu bajkowe postaci (nawet folder w komputerze utworzylam z przepisami myszki miki itp 😉 teraz córka ma 7 lat i jeszcze czasami się pyta…a kto wymyślił ten obiadek 😀 także każdy sposób jest dobry by osiągnąć cel a najlepszy taki który sprawi radość dziecku

  4. Życzę Koteckowi Laurkowemu, aby robił nadal tak wielkie postępy jak dotychczas i aby był zawsze szczesliwy.

  5. Super pomysł Emilko. Moja Weronika złapała od świnki morskiej paskudną grzybicę. Ciągnie się juz 4 tydzień leczenie, najpierw dostalismy tylko krem do samrowania, a od póltora tygodnia Weronika musi łykac dodatkowo doustnie tabletkę. Niestety tabletka jest gorzka niesamowicie. Wymysliłam , że rozgniotę i rozmieszam z nutella. I przez tydzien działało, ale od 4 dni Weronika się zbuntowała , bo jednak posmak gorzki zostaje i od tej pory codziennie prosimy, tłumaczymy, grozimy i cała akcja trwa około godziny zanim moje dziecko zazwyczaj niestety niepedagogicznie przekupione zgadza się połknąc ową miksturę. Na szczęscie paskudztwo prawie już znikło z bużki mojej córeczki – zostały jeszcze 3 tabletki – jakos damy radę. Wykorzystam dzisiaj twoją bajkę. Pozdrawiamy z ciepłego południa POlski 😉

    • a jaki jest los swineczki???

  6. Pani Emilio- czy mówił już ktoś, że jest pani najwspanialszym człowiekiem na tym świecie? Jest pani cudowną, cierpliwą i bardzo, bardzo mądrą kobietą, matką i partnerką. Chciałabym być choć w połowie taka jak pani. Uczę się tego, właśnie na pani przykładzie. Dziękuję za to, że Wasza rodzina pojawiła się w moim życiu.

  7. a ja wyleczyłam synka z dużej wady wymowy przez nocne zabawy,wypowiadania wyrazów,co prawda córka zarywała noce ,ale synek się bawił wyśmienicie ,pamiętam jak dziś śpiochy zapinane u góry, latarka w ręce i który powiedział wyraz on świecił i powtarzał za nim i tak w ten sposób zaczął mówić wyraznie

  8. Przepraszam, że zapytam o głupią rzecz, ale widzę, ze na zdjęciu Laurka śpi, a gdzie jest respirator?

    • Laura jest podłączona do respiratora, tylko kocyk go zasłania. Wykonałam zdjęcie pod takim kątem, aby respiratora nie było widać.

  9. Pani Emilio rewelacja. Gratuluję pomysłu i umiejętności!!!Laura jesteś boska

  10. Kochany kotecek 😉

  11. Pewnie przerabialiście już mądre bajeczki na poważne tematy, jest tego trochę na rynku, może inni rodzice podrzucą konkretne tytuły. Ja trafiłam na stronę z gotowcami, może się przydadzą: http://www.abcbaby.pl/?page=Structure&id=126

  12. Też przerabiałam koteczka. Mój w przeciwieństwie do oryginału nic nie jadł.
    Oby te nasze kociaki zdrowe były. Tego Tobie i sobie 😉

    • 🙂

  13. Przerobka genialna, zdrowka koteczkowi zycze.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikując komentarz, jednocześnie wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Administratora Danych Osobowych bloga www.kochamylaure.pl moich następujących danych: podpis, e-mail, adres IP, w celu i w zakresie do tego niezbędnym. Przetwarzanie danych odbędzie się zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności z przepisami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. (zw. RODO) i polityką prywatności znajdującą się pod adresem www.kochamylaure.pl/polityka-prywatnosci/