Ten pamiętnik piszę dla mojej córeczki żeby wiedziała, jak kruche i wartościowe jest życie. Wierzę, że Laura będzie żyła, że wyzdrowieje i że kiedyś będzie mogła to przeczytać...

Jeden dzień, jedna chwila

Jeden dzień, jedna chwila

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 25, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 159

Długo nie pisałam, gdyż wydarzenia ostatnich dni pochłonęły mnie całkowicie i skutecznie oderwały od wszystkich pozostałych spraw. Stało się coś, co zmieniło moje życie o 180 stopni i od nowa ukształtowało je na następne długie lata… Kiedy czternaście miesięcy temu urodziłam ciężko chore dziecko, mój świat nagle legł w gruzach. Wydawało mi się wtedy, że takie nieszczęście tylko raz...

Czytaj Dalej

Pozdrowienia z Wrocławia

Pozdrowienia z Wrocławia

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 21, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 49

Po raz pierwszy od czasu założenia tego bloga, mam szansę odrobinę odpocząć od pisania. A to dzięki mojej szkolnej koleżance Zosi, która ten jeden raz postanowiła mnie w tym wyręczyć. Zofik, oddaję Ci pióro z prawdziwą przyjemnością 🙂 *** „Sobota zakończyła się zbyt późno, a niedziela zaczęła zbyt wcześnie. Ciężkie ciemnoszare chmurzyska zasłaniały niebo nad Wrocławiem gdy zaspani zwlekaliśmy...

Czytaj Dalej

Maść Ilex działa cuda!

Maść Ilex działa cuda!

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 17, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 114

Maść Ilex okazała się genialna, nieporównywalna z jakimkolwiek innym stosowanym wcześniej specyfikiem. W ciągu zaledwie trzech dni wyleczyła koszmarne odparzenia z pupy Laury – wszystkie bolesne rany zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Nigdy w życiu nie widziałam, aby jakikolwiek krem tak błyskawicznie i skutecznie działał. Ach ci Amerykanie – prawie we wszystkim są najlepsi, zarówno w podbijaniu Kosmosu...

Czytaj Dalej

O wrocławskim festynie „Dla Laury”

O wrocławskim festynie „Dla Laury”

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 13, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 86

Informacja o wrocławskim festynie „Dla Laury”, planowanym na 18 września, rozpowszechniła się z prędkością światła :). Sama jestem zaskoczona tak dużym zainteresowaniem ludzi, a zwłaszcza mediów, sprawą organizowania pomocy dla mojej Laurki. Wiele osób oddało wspaniałe fanty, potrzebne do przeprowadzenia podczas festynu konkursów i licytacji (między innymi obrazy studentów ASP czy piłki do kosza z autografami sportowców). Z całego...

Czytaj Dalej

Ogromne cierpienie mojego dziecka

Ogromne cierpienie mojego dziecka

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 11, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 136

Minęło kilkanaście trudnych dni, polegających na nieustannej walce z ogromnym cierpieniem małego dziecka… Kochające matczyne serce jest w stanie naprawdę wiele wytrzymać, jednak są chwile, kiedy z bezsilności i rozpaczy pęka ono na pół… W perspektywie jest jeszcze wiele tygodni, a nawet miesięcy, toczenia bojów z przeszywającym bólem – wiele dni walki o normalność dla mojej córeczki. Będzie ciężko,...

Czytaj Dalej

Oddam akcesoria medyczne

Oddam akcesoria medyczne

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 6, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 151

Kochani, przez kilka dni niestety nie będę miała czasu, aby umieścić na blogu nowy dłuższy wpis. Ale w ramach przeprosin za moją opieszałość, mam zamiar zaserwować Wam aktualne zdjęcia Laurki :). Oto córeczka podczas pierwszego podejścia do nocnikowania – dodam, że próba została zakończona wielkim sukcesem! Laurze tak mocno spodobało się załatwianie swoich potrzeb do nocniczka, że przez pół...

Czytaj Dalej

Notka dla czytelników

Notka dla czytelników

Autor: Emilia, mama Laury Data: wrzesień 4, 2011 Kategoria: Historia Laury | komentarzy 39

Kochani Czytelnicy bloga! Chciałabym Was wszystkich z góry serdecznie przeprosić za to, że nie odpowiadam na większość zamieszczanych przez Was komentarzy i zadawanych przez Was pytań. Proszę o zrozumienie – opieka nad Laurką jest naprawdę absorbująca i nie starcza mi czasu na odpowiadanie na komentarze, a nawet zamieszczanie nowych wpisów na blogu staje się dla mnie problemem i zazwyczaj...

Czytaj Dalej